Zdominował zimowe infekcje. "Przebieg dramatyczny, a nawet śmiertelny"
Choć w Polsce brakuje dokładnych statystyk, lekarze alarmują, że aktualnie karty rozdaje COVID-19. Takich infekcji jest teraz najwięcej, a po świętach można się spodziewać kolejnej fali. - Aktualnie choroba dosłownie ścina z nóg - ostrzega dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska.
1. Grypa w odwrocie, COVID w natarciu
W Niemczech już niemal osiem milionów osób zmaga się z chorobami układu oddechowego. Z danych Instytutu Roberta Kocha wynika, że w całym kraju (dane do 10 grudnia) było 7,9 mln przypadków ostrych infekcji układu oddechowego.
To nie tylko COVID-19, ale też fala zakażeń RSV. Przybywa również chorych na grypę.
W Polsce sytuacja też jest alarmująca, a stoi za tym przede wszystkim COVID-19.
- Aktualnie obserwujemy, że grypa jest w odwrocie, a dominuje COVID-19. Jeśli atakuje kilka wirusów jednocześnie, w pewnym momencie jeden z nich, który jest najsilniejszy, wypiera pozostałe. To stały mechanizm. Aktualnie dominują pacjenci zakażeni SARS-CoV-2, ale mamy też pacjentów, u których test wskazuje nie tylko na COVID-19, ale też RSV - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, specjalistka chorób zakaźnych z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie oraz mazowiecka konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
Podobnie jest w innych regionach Polski. Do szpitali trafia najwięcej chorych z COVID-19, a lekarze spodziewają się po świętach kolejnej fali.
- Aktualnie mamy głównie pacjentów covidowych, wzrost był na tyle znaczący, że pół oddziału zakaźnego przeznaczyliśmy właśnie dla takich chorych. Takich infekcji stale przybywa, w przeciwieństwie np. do grypy, której aktualnie nie mamy w ogóle - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, podlaska konsultant w dziedzinie epidemiologii.
- Ta tendencja na pewno będzie się utrzymywać i należy się spodziewać, że nasili się po świątecznych spotkaniach. Już teraz zużywamy resztki leków przeciwwirusowych, więc nie wiem, jak za chwilę będziemy leczyć takich chorych. A pamiętajmy, że każda hospitalizacja to dodatkowe ryzyko nadkażenia bakteryjnego, które u osoby, która w przebiegu COVID-19 ma zapalenie płuc i dodatkowe choroby przewlekłe, może się skończyć śmiercią - tłumaczy lekarka.
Wśród pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji, przeważają seniorzy obciążeni dodatkowymi chorobami.
- To u nich przebieg choroby jest najbardziej dramatyczny, a zdarza się, że także śmiertelny. Ciężkie zapalenia płuc, które wymagają np. tlenoterapii, zdarzają się też u młodych osób, ale również obciążonych dodatkowymi chorobami - dodaje lekarka.
2. COVID bardziej agresywny
Fakt, że w szpitalach dominują seniorzy, nie oznacza, że pozostali pacjenci, którzy mogą leczyć się w domu, przechodzą chorobę lekko.
- Wręcz przeciwnie, obserwujemy, że aktualnie choroba coraz częściej dosłownie ścina z nóg, jest wysoka gorączka czy silne bóle mięśni. Mogą pojawić się też duszności, których absolutnie nie należy bagatelizować. Trzeba jak najszybciej skonsultować się z lekarzem i prześwietlić płuca, by nie dopuścić do ciężkiego przebiegu choroby - zaznacza dr Cholewińska-Szymańska.
- Pamiętajmy też, że nie ma znaczenia, ile razy chorowaliśmy, bo przebieg za każdym razem może być tak samo ciężki, podobnie jak powikłania. Przebyta choroba - w przeciwieństwie do szczepień - nie chroni nas przed tym - zaznacza lekarka.
O tym, jak groźny jest aktualnie COVID-19, świadczy też nowe badanie opublikowane kilka dni temu w "The Lancet".
- COVID pozostaje znacznie poważniejszym zagrożeniem dla zdrowia ludzkiego niż grypa - podkreśla Ziyad Al-Aly z Veterans Affairs Saint Louis Health Care System i autor badania cytowany przez serwis express.co.uk.
- COVID to tak naprawdę choroba wieloukładowa, a grypa to wirus układu oddechowego - dodał.
Badanie wskazuje, że w przypadku chorych na COVID-19, większe ryzyko obejmuje m.in. zatrzymanie akcji serca, udar, przewlekłą chorobę nerek oraz zaburzenia funkcji poznawczych, a także zdrowie psychiczne i zmęczenie – często związane z long COVID.
3. Szczepienia chronią najlepiej
Tymczasem do Polski trafiło ponad 180 tys. szczepionek przeciw COVID-19, a Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało już transport kolejnych 200 tys. dawek.
📢 Dzisiaj minister zdrowia Izabela @Leszczyna podjęła decyzję o zamówieniu kolejnej partii 200 tys. szczepionek. Jutro dotrze 183 tys. szczepionek Nuvaxovid. 💬 Każdy, kto będzie chciał się zaszczepić, będzie mógł to zrobić - zachęca minister. pic.twitter.com/Ym6fKbvcMi
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) December 14, 2023
Warto się więc spieszyć, bo przy wzroście zakażeń to najlepsza forma ochrony.
- To szczególnie ważne dla osób z grup ryzyka, seniorów i pacjentów z wielochorobowością, bo to oni są przede wszystkim narażeni na śmiertelnie groźny przebieg choroby. Zaszczepić się powinien jednak każdy, bo wzrost infekcji SARS-CoV-2 będziemy obserwować jeszcze mniej więcej do lutego przyszłego roku - zaznacza prof. Zajkowska.
Dodaje, że odporność po szczepionce uzyskujemy mniej więcej po ok. trzech tygodniach, ale u osób, które już wcześniej się szczepiły, trwa to krócej.
- Nasza immunobiografia jest więc kluczowa. Mówiąc w skrócie, im lepsza jest pamięć immunologiczna, dzięki poprzednim szczepieniom, tym krócej trwa proces "przypominania" - dodaje lekarka.
Pacjenci mogą zapisać się na szczepienie w sieci poprzez Internetowe Konto Pacjenta, stronę pacjent.gov.pl, infolinię 989 albo bezpośrednio w przychodni lub aptece.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.