Trucizna ukryta w popielniczce. Naukowcy zbadali szkodliwość petów
Amerykańscy naukowcy wzięli pod lupę pety, które zostają po wypalonych papierosach. Wnioski są powalające. Są jak tykająca bomba z opóźnionym zapłonem. Szkodliwe substancje uwalniają się z nich nawet po 5 dniach. To pierwsze tego typu badania.
1. Amerykanie sprawdzili, co kryje się w popielniczce
Zespół naukowców, któremu przewodził Dustin Poppendieck, wykonał badania przy użyciu hermetycznej komory. Badacze umieścili w niej 2100 świeżych petów. Spokojnie, sami nie byliby w stanie wypalić takiej liczby papierosów. Żeby uzyskać niedopałki, wykorzystali maszynę, która symuluje proces palenia papierosów przez człowieka. Jest w stanie wypalić 6 papierosów na raz.
Następnie badali jakość powietrza w komorze, w której były przechowywane niedopałki. Analizie poddano 8 substancji, które ulatniają się podczas procesu palenia. Większość z nich jest uznawana za szkodliwe dla zdrowia.
Tylko w ciągu pierwszych 24 godzin od zgaszenia, z petów wydobywało się aż 14 proc. nikotyny, która normalnie jest uwalniania w trakcie palenia. Ale jak stwierdzili eksperci, wysoki poziom emisji szkodliwych związków z pozostawionych niedopałków utrzymywał się nawet przez kilka dni.
2. Niedopałki emitują szkodliwe substancje nawet przez kilka dni
Stężenie nikotyny i triacetyny wokół popielniczki po pięciu dniach spadło tylko o połowę.
"Byłem kompletnie zaskoczony. Te dane pokazują, że wpływ niedopałków może być szczególnie duży, gdy np. pozostawia się je w zamkniętym aucie" - podkreślał w rozmowie z dziennikarzami Dustin Poppendieck z amerykańskiego Narodowego Instytutu Standardów i Technologii (NIST).
Lekarze od dawna ostrzegali przed negatywnymi skutkami przebywania w zadymionych pomieszczeniach i biernego wdychania dymu. To pierwsze badania, które są poświęcone toksyczności niedopałków. To również sygnał ostrzegawczy dla osób, które zostawiają popielniczkę pełną petów, w którymś z pomieszczeń w domu albo w zamkniętym samochodzie.
Zobacz także: Skutki palenia papierosów
3. Popielniczka pozostawiona w zamkniętym pomieszczeniu jest jak tykająca bomba
Naukowcy sprawdzali też, czy temperatura lub wilgotność otoczenia mają wpływ na poziom emisji szkodliwych substancji. Eksperyment potwierdził, że im wyższa temperatura, tym więcej toksycznych związków uwalnia się z petów. To koronny dowód na to, dlaczego nie wolno zostawiać w domu nieopróżnionej popielniczki. To zagrożenie dla całego otoczenia, również dla innych domowników, którzy nie wypalili w swoim życiu ani jednego papierosa.
"Być może palacz czytający te słowa sądzi, że paląc w aucie w czasie, gdy nie ma w nim jego dzieci, nie szkodzi im. Ale jeżeli popielniczka jest pełna niedopałków, to nie ma prawa do spokojnego sumienia" – ostrzega Dustin Poppendieck.
Przeczytaj także: Stewia ułatwi rzucenie palenia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.