Wiosenne odświeżenie, czyli jak poradzić sobie z nieświeżym oddechem
Wraz z nadejściem wiosny odświeżamy garderobę, wygląd, wietrzymy mieszkania, czujemy przypływ energii. Może warto pomyśleć również o wiosennym odświeżeniu oddechu?
Przyczyn nieświeżego oddechu jest wiele. Na przykład? Nieprawidłowa, niewystarczająca albo po prostu niedbała higiena jamy ustnej. Problem papierosowy, który dotyczy aż 25 proc. Polaków.
I chociaż sam w sobie procent może nie wyglądać zatrważająco, trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że statystycznie co czwarta mijana na ulicy osoba jest palaczem.
Inne przyczyny? Złe nawyki żywieniowe bądź spożywanie produktów, które powodują nieświeży oddech. Odwodnienie, a nawet poważne zmiany chorobowe w organizmie, niekoniecznie w obrębie jamy ustnej.
Możliwości jest całkiem sporo, prawda? Sposobów walki z tym problemem też jest co najmniej kilka i żaden, który polecimy, nie przewiduje unikania bliskich kontaktów z innymi ludźmi.
1. Odpowiednia higiena, zwłaszcza po posiłkach
Według zaleceń stomatologów, powinniśmy myć zęby po każdym posiłku. Doskonale wiemy jednak, że nie zawsze jest to możliwe – choćby w pracy czy w restauracji. Z pomocą przyjdą w takich sytuacjach płyny do płukania jamy ustnej (dostępne także w kompaktowych opakowaniach, które bez problemu zmieszczą się w każdej kosmetyczce), nić dentystyczna, gumy do żucia (najlepiej bez cukru!) czy nawet… zwykła woda.
Jedną z częstszych przyczyn nieprzyjemnego zapachu jest bowiem gromadzenia się resztek pokarmu w jamie ustnej czy uchyłkach przełyku, co stanowi raj dla bakterii i procesów gnilnych. To z kolei skutkuje powstawaniem lotnych związków siarki o bardzo nieprzyjemnym zapachu.
Dbajmy zatem, by żadne resztki nie zalegały między naszymi zębami. Nić i szczotkowanie, a nawet bardzo dokładne wypłukanie jamy ustnej płynem czy wodą mogą pomóc spełnić to zadanie.
Woda dobra na wszystko
Jak już wspominaliśmy, przyczyną nieprzyjemnej woni z ust może być też odwodnienie. Ciekawostką dla niektórych pań może być fakt, że często występuje ono np. w trakcie miesiączki czy menopauzy.
W tych okresach zaburzona zostaje gospodarka hormonalna kobiecego organizmu, w związku z czym wydziela się mniej śliny.
Dlaczego ma to takie znaczenie? Ślina zawiera różnego rodzaju enzymy, jak lizozym, który ma działanie antybakteryjne oraz remineralizacyjne, zaś w przypadku suchości jamy ustnej i tym samym braków tychże enzymów, bakterie mają dobre warunki, aby się namnażać.
Remedium? Picie dużych ilości wody (min. 1,5-2 l dziennie). Mówią o tym zresztą wszyscy lekarze, trenerzy i dietetycy.
2. Odrobina innowacji dla palacza
Co z oddechem palacza? Jak pozbyć się nieprzyjemnego zapachu z ust palących, który jest problemem i dla nich, i dla ich bliskich?
Otóż na wstępie warto wiedzieć, że w aptekach dostępne są produkty do higieny jamy ustnej dedykowane palaczom, np. pasty do zębów, które zapobiegają powstawaniu specyficznego tytoniowego osadu czy przebarwień.
Są one wzbogacone o specjalne olejki eteryczne, które neutralizują nieświeży oddech spowodowany paleniem. Znajdziemy w nich wyciągi z rozmarynu, oregano, anyż, limetkę czy miętę.
Ponadto, ze względów nie tylko estetycznych czy zapachowych, ale także zdrowotnych, jeżeli faktycznie niemożliwe jest (z różnych względów) rzucenie palenia, może warto rozważyć zastąpienie papierosów produktami bezdymnymi.
Mowa tu o podgrzewaczach tytoniu, które doskonale naśladują tradycyjnego papierosa, jednak o paleniu nie ma tutaj mowy. Przynajmniej w dosłownym tego słowa znaczeniu. Gdy palacz zaciąga się papierosem, jego koniuszek rozżarza się do temperatury rzędu nawet 900 stopni Celsjusza.
I to właśnie w reakcjach spalania powstaje tak wiele szkodliwych i nieprzyjemnie pachnących związków.
Wkłady podgrzewaczy, np. iQOSa, są wykonane ze sproszkowanego tytoniu, który został sprasowany na jednolitą masę i zostaje tylko podgrzewany (nie palony!) do ok. 300 st.C.
Urządzenie nie dość, że wiernie odtwarza doświadczenie palenia, dodatkowo dostarcza podobnej ilości nikotyny, jak papieros. A ilość uwalnianych szkodliwych związków jest średnio o 90-95 proc. mniejsza. Co ważne – nie ma też przykrego zapachu.
3. Siła natury
Coraz częściej i chętniej zwracamy się w kierunku naturalnych produktów i czerpiemy garściami z mocy ziół, roślin czy przypraw. Nie inaczej powinno być w tym przypadku.
Jednak nie tylko mięta jest odpowiedzią na dolegliwości związane z nieprzyjemnym zapachem z ust – możliwości jest znacznie więcej.
• Warzywa zawierające chlorofil
Chlorofil, który występuje naturalnie w wielu warzywach zielonych, uznawany jest za środek antyseptyczny. Świetnym jego źródłem jest np. natka pietruszki - można jeść ją samą, dodawać do potraw lub zanurzyć w szklance gorącej wody i po ostudzeniu płukać taką mieszanką gardło.
Jeśli jednak nie przepadamy za pietruszką, możemy wybrać kolendrę, szpinak, brokuły czy szczaw. W sieci znajdziemy mnóstwo przepisów na pyszne zielone koktajle. Połączymy w ten sposób smaczne i zdrowe, z pożytecznym.
• Imbir
Podobnie jak cytrusy, imbir zawiera olejek eteryczny i działa odkażająco. Świeży jest doskonałym dodatkiem do herbaty, wody z cytryną czy chińskich potraw. Można go też żuć.
• Napary i herbatki ziołowe
Napar z mięty (pieprzowej czy zielonej) skutecznie zniweluje przykry zapach. Podobnie ma się sprawa np. z herbatą z kozieradki. Warto wiedzieć, że efekt będzie tym lepszy, im dłużej przetrzymamy płyn w ustach przed połknięciem.
• Witamina C
Na nieświeży oddech może mieć wpływ także stan zdrowia dziąseł i błon śluzowych jamy ustnej. Produkty bogate w witaminę C, takie jak cytryna czy jagody, mogą przyczynić się do poprawy ich kondycji i ograniczenia brzydkiego oddechu.
Ponadto kwaśne owoce, jak choćby pomarańcze, zwiększają produkcję śliny, co również ogranicza nieprzyjemny zapach.