#zdążysz? Dr Jacek Bujko apeluje do osób, które nie chcą się szczepić: Nie wiecie, że wasze słowa mogą zabić (WIDEO)
Jacek Bujko jest lekarzem rodzinnym. Mężczyzna opowiada o dramacie, jaki dotknął jego rodzinę - z powodu COVID-19 stracił ojca Jerzego. Ojciec zasugerował się opiniami antyszczepionkowców, przez co dwukrotnie odwoływał termin szczepienia. W maju zachorował na COVID, miesiąc później zmarł.
Materiał jest częścią akcji specjalnej Wirtualnej Polski pt. #zdążysz?
- Mój tata zmarł na COVID-19 w wieku 69 lat, nie dożył 70. urodzin. Tata nie odzyskał przytomności do końca. Utrzymywano go w stanie śpiączki farmakologicznej, żeby nie odczuwał duszności. Podawano mu wszystkie leki, jakie można było podać - mówi dr Bujko.
W końcu nastąpił taki moment, w którym jego stan był krytyczny, ale stabilny.
- I momentalnie w ciągu kilku godzin nagle jego ciało się w zasadzie rozsypało. Nerki przestały pracować, a krew przestała krzepnąć. Zmarł, nie odzyskawszy przytomności - opisuje lekarz.
Jacek Bujko dodaje, że zachęcał ojca do szczepień, kiedy tylko preparaty pojawiły się w Polsce i były dostępne dla 60-latków. Zaoferował mu nawet możliwość zaszczepienia w przychodni, w której pracuje. Senior odmówił synowi, twierdząc, że przyjmie szczepionkę w swoim rodzinnym mieście.
- Umawiał się, po czym jego lekarz dostawał od niego telefon, że odwołuje. Później dowiedzieliśmy się, że tata zdobył nowych znajomych, którzy przekonali go, że nie tyle wirus nie istnieje, ile że szczepionki są szkodliwe. Tata zaczął bać się szczepionek, co dla mnie, jako lekarza było zaskakujące. Przez wiele miesięcy starałem się go przekonać, aby przyjął szczepionkę jak my wszyscy. Cały czas myślę, że gdybym znalazł jakiś niezwykły sposób, aby go przekonać, to tata by dalej żył - twierdzi Bujko.
Lekarz apeluje do wszystkich, którzy nie wierzą w skuteczność szczepień.
- Osobom, które nie wierzą w szczepienia, powiedziałbym, że nie wiecie, jak dużą siłę mają wasze słowa. I nie wiecie, że wasze słowa mogą zabić. Tak, jak zabiły mojego tatę - dodaje.
Ojciec lekarza nie zdążył pożegnać się ze swoim wnukiem, który choruje na białaczkę.
- Nie mogliśmy się spotykać z osobami, które są niezaszczepione, dlatego że syn mógłby nie przeżyć tej infekcji. Gdy synowi udało się wyjść z tego ciężkiego etapu niskiej odporności, tata wciąż był niezaszczepiony. Nie doczekał ani jego urodzin, ani zakończenia leczenia - wspomina Bujko.
Teraz lekarz zadaje wszystkim niezaszczepionym jedno pytanie: zdążysz?
Dowiedz się więcej, oglądając WIDEO.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.