Trwa ładowanie...

Problem 12 mln Polaków. "Cichy killer" prowadzi do udaru, niszczy serce

 Karolina Rozmus
17.05.2024 07:27
"Cichy killer". Nadciśnienie niszczy mózg, serce
"Cichy killer". Nadciśnienie niszczy mózg, serce (East News / Getty Images)

17 maja obchodzony jest Światowy Dzień Świadomości Nadciśnienia Tętniczego. To podstępna choroba, która po cichu niszczy zdrowie, a nawet może odebrać życie. Niestety wciąż zbyt wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, a nawet jeśli mierzą ciśnienie, często popełniają błedy, które zaburzają wynik.

spis treści

1. Plaga wśród Polaków

Raport Światowej Organizacji Zdrowia na temat nadciśnienia dowiódł, że w latach 1990–2019 liczba chorych podwoiła się, z 650 milionów do 1,3 miliarda. Jak wskazuje WHO, cztery osoby na pięć nie są odpowiednio leczone. Dodatkowo ponad połowa osób z nadciśnieniem tętniczym może nie mieć o tym pojęcia. Według WHO podjęcie odpowiednich działań w związku z leczeniem mogłoby w latach 2023-2050 zapobiec 76 milionom zgonów.

Statystyki światowe porażają, w Polsce wcale nie jest lepiej. Prof. dr hab. med. Krzysztof J. Filipiak, były prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, wyjaśnia, że nadciśnienie tętnicze jest drugim po zaburzeniach lipidowych czynnikiem ryzyka sercowo-naczyniowego.

Zobacz film: "5 objawów nadciśnienia, które trudno rozpoznać"

- Liczbę osób z zaburzeniami lipidowymi szacujemy obecnie na 18-20 milionów dorosłych Polaków, w przypadku osób z nadciśnieniem tętniczym mowa o 12 milionach. Ale pamiętajmy, że te 12 milionów to osoby z nadciśnieniem tętniczym według przyjętej definicji w Europie, a więc takie, które mają ciśnienia powyżej 140/90 mmHg - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Filipiak, kardiolog, internista, hipertensjolog.

Ekspert tłumaczy, że w USA granice rozpoznania nadciśnienia są bardziej surowe, bo chorobę diagnozuje się już w przypadku wartości powyżej 130/80 mmHg. - Gdybyśmy zastosowali taką definicję w Polsce, liczba osób z nadciśnieniem tętniczym sięgałaby 18-19 milionów i praktycznie nie różniłaby się od liczby osób z dyslipidemiami (to stan, w którym poziom lipidów we krwi jest zaburzony - przyp. red.) - podkreśla stanowczo.

Dodaje, że nadciśnienie to choroba cywilizacyjna. - Skoro w Polsce jest 18-20 milionów osób z podwyższonym stężeniem cholesterolu, osiem milionów z otyłością, kilkanaście milionów z nadwagą, osiem milionów osób pali papierosy, a kolejne trzy miliony ma cukrzycę - mamy odpowiedź, dlaczego tak dużo wokoło jest osób z nadciśnieniem tętniczym - mówi ekspert i podkreśla, że to nie wiek, ale choroby współistniejące obok obciążenia genetycznego decydują o nadciśnieniu.

Na nadciśnienie tętnicze choruje co najmniej 12 mln Polaków
Na nadciśnienie tętnicze choruje co najmniej 12 mln Polaków (Pixabay)

- To przede wszystkim nieprawidłowy tryb życia – brak aktywności fizycznej, otyłość, nieprawidłowa dieta, nadmierne spożycie soli, stres, nadużywanie alkoholu oraz palenie papierosów - przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Bartłomiej Orlik, kardiolog American Heart of Poland.

2. "Cichy killer"

Prof. Filipiak zwraca uwagę, że nadciśnienie w większości przypadków nie daje typowych objawów. - Czasem jest to ból głowy, czasem podkrwawianie z nosa. Ale wielu chorych czuje się dobrze i nadciśnienie tętnicze stwierdza się u nich przypadkowo, podczas pomiaru w gabinecie lekarskim - przyznaje prof. Filipiak, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

Na ten problem zwraca uwagę również dr n. med. Anna Słowikowska, kardiolog, specjalistka chorób wewnętrznych, autorka książki "Serce w dobrym stylu".

- Przygnębiające i frustrujące są takie sytuacje, gdy pacjent dowiaduje się, że ma nadciśnienie podczas badania w izbie przyjęć, do której zgłasza się z bólem w klatce piersiowej. Czasami okazuje się, że musi się pilnie znaleźć na oddziale kardiochirurgii, ponieważ doszło do rozwarstwienia aorty - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie lekarka.

- Wtedy zawsze jest niedowierzanie i szok. "Jak to? Grozi mi operacja serca?" - mówią chorzy. Często wiąże się to z transportem lotniczym, bo czas ma znaczenie. Części pacjentów nie uda się dotrzeć i doczekać leczenia, umierają, zanim znajdą się na sali operacyjnej - mówi.

Dr Słowikowska przywołuje przykład jednego ze swoich pacjentów. Miał zamiar rozpocząć leczenie nadciśnienia, w gabinecie stawił się nawet z wykupionymi lekami.

- Ale żona odradziła mu przyjmowanie, ponieważ obawiała się, że "utraci męskość" - przed lekami ostrzegła ją sąsiadka. Skutek postępowania był tragiczny. To było kompletnie błędne myślenie. Bardzo często nieleczone nadciśnienie to winowajca zaburzeń erekcji, zwłaszcza u młodych mężczyzn. To nie leki są winne, a brak leczenia - alarmuje dr Słowikowska.

- Większość ludzi nie rozumie sensu leczenia nadciśnienia. Zwłaszcza jeśli nie odczuwają minimalnych objawów. Nie każdego boli głowa wskutek podwyższonego ciśnienia. A skoro nic nie boli, to prowadzi to do błędnych wniosków, że nie ma potrzeby leczenia czegoś, co jest bezobjawowe. Nadciśnienie to taki cichy killer - alarmuje.

W jaki sposób zabija? Prof. Filipiak tłumaczy, że choroba wiąże się z szeregiem powikłań.

- Wyróżniamy tzw. makronaczyniowe powikłania nadciśnienia tętniczego, tj. zawały serca, udary mózgu, niewydolność serca, ale i uszkodzenia małych naczyń, prowadzące do dysfunkcji nerek, narządu wzroku, przyspieszenia miażdżycy - wylicza i dodaje: - Osobom z nieleczonym nadciśnieniem tętniczym grozi po pierwsze udar mózgu, ale też wzrost ryzyka demencji.

3. Jak mierzyć ciśnienie?

Maj to również miesiąc mierzenia ciśnienia (ang. May Measurement Month). Prof. Filipiak mówi, że pomiary ciśnienia nie powinny nam się kojarzyć wyłącznie z gabinetem lekarskim czy punktami aptecznymi.

- Mierzyć ciśnienie powinniśmy przynajmniej raz na pół roku, w przypadku osób bez żadnych innych czynników ryzyka, ewentualnie raz do roku - wyjaśnia hipertensjolog i przyznaje, że postęp technologiczny sprawił, że ciśnienie może zmierzyć nam nawet smartwatch. Choć jego wskazania nie będą dokładne, to ta metoda pomiaru traktowana jest dziś przez lekarzy jako "bardzo ważny skrining, czyli badanie przesiewowe".

- Mankiet ciśnieniomierza powinien mieć rozmiar odpowiedni do obwodu naszego ramienia - nieprawidłowy rozmiar mankietu zafałszuje wartości naszego ciśnienia tętniczego krwi. Pomiar powinien być wykonywany na siedząco, w cichym pomieszczeniu, w komfortowej temperaturze, z opróżnionym pęcherzem - tłumaczy dr Orlik.

- Przedramię powinno być oparte na blacie stołu, nogi nie powinny być skrzyżowane, a plecy wygodnie oparte. Mankiet ciśnieniomierza w przypadku ciśnieniomierza naramiennego powinien znajdować się na wysokości serca. Nie wolno mierzyć ciśnienia bezpośrednio po wysiłku, posiłku lub paleniu papierosów. Równie ważne jest, aby nie mierzyć ciśnienia podczas silnych emocji lub lęku, gorączka też może zaburzyć wynik - radzi kardiolog z AHoP.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze