Jak chronić przed COVID-19 osoby, które nie mogą się zaszczepić? Pomocne mogą być tzw. szczepienia kokonowe
Choć specjaliści alarmują, by jak najwięcej osób szczepiło się na COVID-19, istnieje grono osób, które ze względów zdrowotnych lub ograniczeń wiekowych nie mogą tego zrobić. Należą do niego m.in. dzieci, które zdaniem ekspertów będą najbardziej narażone na zachorowania podczas czwartej fali COVID-19. Jak ochronić tych, którzy nie mogą się zaszczepić? Pomocne mogą okazać się tzw. szczepienia kokonowe.
1. Przeciwskazania do przyjęcia szczepionki na COVID-19
Istnieje niewielkie grono osób, które z uwagi na choroby, uczulenie na składnik szczepionki czy ograniczenia wiekowe (dzieci do 12 r.ż) nie mogą przyjąć szczepionki na COVID-19. Zalicza się do nich także osoby z aktywnymi chorobami gorączkowymi, infekcjami, a nawet banalnym przeziębieniem.
Eksperci alarmują, że to właśnie należące do tego grona dzieci najmocniej ucierpią podczas czwartej fali zakażeń koronawirusem. Zagrożeniem jest dla nich nie tyle sam przebieg infekcji, ile późniejsze powikłania: problemy z oddychaniem czy pracą serca. Sytuację dodatkowo mogą utrudnić wszelkie koinfekcje, a także znany z przeszłości scenariusz, w którym brakowało miejsc w szpitalach.
Tymczasem wzmożone zachorowania wśród najmłodszych są już odnotowywane m.in. w Stanach Zjednoczonych oraz Izraelu. W USA dzieci stanowią jedną czwartą wszystkich zakażeń, zaś w Izraelu 50 proc. wszystkich zakażeń odnotowuje się u osób poniżej 19 r.ż.
- Jak na razie wszystkie scenariusze, które obserwujemy na świecie, pojawiają się także u nas. Jest więc bardzo prawdopodobne, że więcej młodych będzie chorowało także w Polsce. Co prawda osoby młode w większości chorują łagodnie, ale zdarzają się wśród nich przypadki osób np. z wielochorbowością, u których przebieg choroby jest bardzo ciężki – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych ze szpitala w Białymstoku.
2. Na czym polegają szczepienia kokonowe?
Jak zatem chronić tych, którzy szczepionki przyjąć nie mogą? Według specjalistów, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania w tych grupach, należy zaszczepić jak najwięcej osób wokół. Taką alternatywę dla szczepionek nazywa się szczepieniami kokonowymi.
- Jest to pewna forma zapobiegania rozprzestrzeniania się zakażeń polegająca na stworzeniu bariery ochronnej (kokonu) z członków najbliższej rodziny. W takich przypadkach szczepi się np. rodziców, starsze rodzeństwo, dziadków, tych, którzy mieszkają razem z osobą, która nie może być zaszczepiona ze względu na wiek (lub inne przeciwwskazania) – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Anna Boroń-Kaczmarska, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego.
3. Zaszczepieni chronią niezaszczepionych. Analiza CDC
To właśnie szczepienia kokonowe mogą odegrać kluczową rolę w kontekście nadchodzącej czwartej fali zachorowań na COVID-19. Jak pokazuje najnowsza analiza przeprowadzona przez Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) w USA, w stanach, które miały mały odsetek zaszczepionych w porównaniu do stanów, gdzie odsetek zaszczepionych był duży, liczba hospitalizacji osób do 17 r.ż wzrosła czterokrotnie.
Eksperci twierdzą, że także ten scenariusz może pojawić w Polsce. Dzieci poniżej 12 lat i niezaszczepieni będą znacznie rzadziej trafiać do szpitala w regionach o wyższym współczynniku zaszczepienia (np. w Warszawie i okolicach, gdzie w pełni zaszczepionych jest 60-67.6 proc. mieszkańców). Tam, gdzie poziom zaszczepienia będzie niski (np. Rzeszów i okolice, gdzie w pełni zaszczepionych jest 25-46 proc. osób) niezaszczepieni będą hospitalizowani częściej.
Zdaniem prof. Joanny Zajkowskiej z tego powodu podczas czwartej fali będziemy obserwowali dużą dysproporcję hospitalizacji w różnych miejscach kraju.
- W dużych miastach, które mają wysoki poziom wyszczepienia, będzie dochodzić do zakażeń, ale nie będzie dużej liczby hospitalizacji. Natomiast w części gmin, gdzie zaszczepiło się mało osób, może dojść do dużej liczby zakażeń, hospitalizacji oraz zgonów – twierdzi prof. Zajkowska.
4. Ochrona kokonowa we Francji
Od początku sierpnia we Francji można obserwować skutki modelu ochrony kokonowej. Wówczas prezydent Emmanuel Macron wydał dekret, który informuje, że wstęp do restauracji, kin, obiektów sportowych czy centrów handlowych mają tylko osoby zaszczepione. W efekcie tej decyzji w ciągu 3 dni pojawiły się 4 miliony nowych rejestracji na szczepienia. W ciągu miesiąca było ich już kilkanaście milionów. Dzięki tak szybkiemu tempu szczepień po dwóch tygodniach zaobserwowano tam spadki nowych zachorowań.
- Udowadnia to, że szczepiąc masowo ludzi i wprowadzając przywileje dla osób zaszczepionych lub po chorobie nie jesteśmy skazani na alternatywę w postaci masowych zachorowań, hospitalizacji, zgonów albo lockdownu. Jest trzecia ścieżka – nawet wtedy, gdy mierzymy się z tak zakaźnym wariantem jak Delta – podsumowuje dr Maciej Roszkowski, który szczegółowo analizował sytuację epidemiczną we Francji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.
