Jak leczy się przewlekłe zmęczenie?
Zespół chronicznego zmęczenia (CFS) najczęściej występuje u ludzi młodych. W grupie ryzyka znajdują się osoby pracujące w warunkach silnego stresu i opiekujące się przewlekle chorymi. Liczba pacjentów z tą grupą schorzeń rośnie, ale w Polsce trudno o prawidłowe rozpoznanie.
Zespół chronicznego zmęczenia (CFS – Chronic fatigue syndrome) jest schorzeniem, które charakteryzuje się nieuzasadnionym poczuciem zmęczenia utrzymującym się dłużej niż 6 miesięcy. Towarzyszą mu objawy przypominające grypę lub przeziębienie. Pacjent czuje się osłabiony, odczuwa bóle mięśniowe, jest nieustannie zestresowany. To z kolei negatywnie oddziałuje na jego życie zawodowe, osobiste i społeczne.
Praca staje się nieefektywna, osłabieniu ulegają relacje z bliskimi, trudno o poczucie radości życia. Nic zatem dziwnego, że osoby długotrwale odczuwające zmęczenie chcą zmienić ten stan. O to jednak w polskich warunkach bardzo trudno.
W kraju nad Wisłą rozpoznanie CFS stawia się niezwykle rzadko. I nie dlatego, że pacjentów z tym schorzeniem brakuje. Nie opracowano jak dotąd szczegółowych i jasnych wytycznych, które pozwoliłyby na postawienie jednoznacznej diagnozy.
– Jednym z największych problemów osób dotkniętych tym schorzeniem, poza objawami somatycznymi, jest trywializacja odczuwanych dolegliwości zarówno przez otoczenie, jak i personel ochrony zdrowia – wyjaśnia portalowi WP abcZdrowie dr hab. Paweł Zalewski, pomysłodawca i koordynator pierwszego w Polsce populacyjnego projektu badawczego w zakresie diagnostyki i terapii zespołu przewlekłego zmęczenia.
1. Zmęczenie znakiem naszych czasów
Stan zmęczenia od czasu do czasu odczuwa każdy z nas. Problem pojawia się wówczas, gdy odpoczynek i sen nie przynoszą regeneracji przez co najmniej pół roku.
Wystąpieniem zespołu przewlekłego zmęczenia najbardziej zagrożone są osoby pracujące w warunkach silnego stresu i opiekujące się przewlekle chorymi. Do grupy ryzyka należą również ludzie wykonujący swoje zawodowe obowiązki przez ponad 10 godzin na dobę.
Objawy przewlekłego zmęczenia częściej obserwuje się u młodych kobiet (20-40 lat).
Amerykański Narodowy Instytut Zdrowia opracował zespół symptomów, które są najczęściej zgłaszane przez osoby z CFS. Należą do nich:
- bóle mięśniowe (90 proc.),
- zapalenie gardła (25 proc.),
- nieregenerujący sen (95 proc.),
- tkliwość okolicy szyi i powiększenie węzłów chłonnych (25 proc.),
- uczucie osłabienia mięśni (90 proc.),
- powiększenie węzłów chłonnych pachowych (10 proc.),
- osłabiona koncentracja (90 proc.),
- uczucie zimna w obwodowych częściach ciała od umiarkowanego do ciężkiego (90 proc.),
- kłopoty z pamięcią (85 proc.),
- uczucie „mętliku” w głowie (80 proc.),
- temperatura powyżej 37.5°C, ale niższa niż 39.0°C (10 proc.),
- bóle stawowe (85 proc.),
- bóle głowy (75 proc.),
- utrata wagi (50 proc.),
- stres nasilający zmęczenie (90 proc.).
– Do głównych objawów tego schorzenia zaliczamy: nietolerancję wysiłku fizycznego lub psychofizycznego, zaburzenie pamięci krótkotrwałej i koncentracji oraz nieregenerujący sen – wymienia dr hab. Paweł Zalewski.
2. Praca ponad wszystko
I z takimi właśnie objawami do lekarza pierwszego kontaktu zgłosiła się kiedyś Kinga z Bydgoszczy. Specjalista zlecił wykonanie podstawowych badań krwi, zmierzył ciśnienie. Wszystko było w normie, więc uznał, że pacjentka jest zdrowa, a zgłaszane objawy to jedynie chwilowa niedyspozycja.
– Czułam się coraz gorzej. Chorowałam niemal nieustannie, byłam osłabiona. Na nic nie miałam ochoty. Wstawanie z łóżka było dla mnie zadaniem niezwykle trudnym. Zauważyłam, że potrzebuję więcej czasu na wykonywanie swoich obowiązków. Nauka szła mi słabo, nie mogłam się skoncentrować na pracy zawodowej – wspomina.
Kinga próbowała walczyć ze zmęczeniem. Kładła się wcześniej spać, starała się więcej odpoczywać. Nic jednak nie pomagało. Za namową koleżanki, wybrała się do psychologa. Myślała, że jej problemem jest nadmier obowiązków i nieumiejętność odsunięcia ich na bok.
– Praca zawsze była dla mnie ważna. Zaczęłam pracować w zawodzie, będąc na III roku studiów dziennych. Jeździłam na 7.00 do redakcji, stamtąd biegłam na zajęcia i wracałam do pracy zaraz po wykładach. Siedziałam przed komputerem do 17.00, potem jechałam do domu, by pisać pracę magisterską i uczyć się na kolokwia. Kładłam się spać po północy, często zasypiałam jednak dopiero dwie godziny później. Żyłam w ciągłym biegu, bo tylko takie życie znałam. Zawsze byłam pilna i obowiązkowa. Nie pozwalałam sobie na żadną taryfę ulgową.
3. Terapia przewlekłego zmęczenia
Organizm Kingi po pewnym czasie zaczął się jednak buntować. Psycholog zalecił pacjentce odpoczynek, wysyłał na dwutygodniowy urlop wypoczynkowy. Siły witalne jednak nie wróciły. I wtedy kobieta znalazła w sieci informację, że zespół naukowców z Katedry i Zakładu Higieny i Epidemiologii oraz Katedry Fizjologii, Zakładu Fizjologii Człowieka Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy prowadzi badania nad zespołem przewlekłego zmęczenia. Poszukiwane były osoby, które czują się chronicznie zmęczone, mają złe samopoczucie, miewają zaburzenia snu.
Kinga wysłała zgłoszenie i została zakwalifikowana do projektu. – W czasie pierwszego spotkania wytłumaczono mi, na czym polegać będą badania i czego się ode mnie oczekuje. Widziałam w tym szansę dla siebie, bo bardzo chciałam odzyskać dawną radość życia.
Przeczytaj koniecznie
- Podróż bez niepotrzebnych problemów, czyli jak ułatwić sobie życie
- Po co sprzątać? Zobacz, jak uniknąć nadmiaru obowiązków
- Obalamy mity na temat rozszerzania diety niemowlaka
- Pediatra odpowiada na wasze pytania
- Nie daj się oszukać! Czy wiesz, jak rozpoznać prawdziwy tran?
- Nowa technologia w domu. Zobacz, jak zmieni twoje życie
W pierwszej kolejności pacjentkę poddano badaniom (wykonano m.in. test krwi), następnie poproszono ją o udzielenie odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań dotyczących jej samopoczucia, codziennych obowiązków, ogólnego stanu zdrowia i kondycji.
Kolejnym krokiem była propozycja terapii, której celem było zminimalizowanie zmęczenia.
– Badania naukowe wskazują, że największą skuteczność w leczeniu zespołu przewlekłego zmęczenia wykazują programy mające multidyscyplinarny charakter. Obejmują one spersonalizowane podejście do pacjenta uwzględniające konsultacje ze specjalistami z różnych dziedzin, między innymi z lekarzem neurologiem, fizjoterapeutą, psychologiem, dietetykiem – wymienia dr hab. Paweł Zalewski.
I dodaje: – Program leczenia przewlekłego zmęczenia obejmuje rutynizację dnia codziennego, indywidualizację treningu fizycznego oraz terapię poznawczo-behawioralną w oparciu o realizację założeń dwóch głównych metod terapeutycznych, tj. Graded Exercise Therapy (GET) oraz Cognitive-Behavioral Therapy (CBT).
Celem terapii GET jest obniżenie uczucia zmęczenia poprzez adaptację organizmu do stopniowo zwiększających się obciążeń tlenowych. Te dobierane są indywidualnie dla każdego pacjenta. Ćwiczenia fizyczne mają poprawić ogólną wydolność oraz siłę mięśniową.
Z kolei terapia CBT polega na szczegółowej analizie nastawień i przekonań dotyczących choroby. Wyodrębnia się te, które mają negatywny wpływ na proces zdrowienia i nad nimi rozpoczyna się pracę.
– Próby zmiany zachowań oraz nabycie nowych umiejętności w zakresie codziennego funkcjonowania dotyczą przede wszystkim radzenia sobie ze stresem, higieny snu oraz włączenia aktywności fizycznej w życie codzienne – podpowiada dr hab. Paweł Zalewski.
Terapia dla Kingi okazała się być skuteczna. Już po miesiącu zaczęła czuć się znacznie lepiej.
– Może nie od razu tryskałam energią, ale mój sen stał się regenerujący i zauważyłam, że wydajniej pracuję. Nadal kontynuuję zaproponowany mi plan terapeutyczny. Codzienny spacer lub jazda na rowerze stały się już dla mnie stałym punktem dnia. Coraz lepiej radzę sobie ze stresem i napięciem.
Problem przewlekłego zmęczenia będzie dotykał coraz większe grono osób. Żyjemy w ciągłym biegu, walczymy o pozycję zawodową, staramy się sprostać stawianym wymaganiom. W efekcie dbając o życiowy sukces, tracimy zdrowie. Jesteśmy osłabieni, sfrustrowani, co odbija się na naszej pracy zawodowej i relacjach z bliskimi. A wystarczy tak niewiele – odpowiednia dawka wysiłku fizycznego, racjonalna dieta, pozytywne myślenie.
– Choć to zabrzmi trywialnie, życie mamy tylko jedno. Jeśli każdego dnia będziemy czuć się źle, wiele nie uda się nam osiągnąć. Ja podjęłam walkę o siebie, bo uznałam, że za dużo mam do stracenia – podsumowuje Kinga.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.