Najczęstsza patologia jelit. Dotyczy nawet miliona Polaków. Te produkty zwiększają ryzyko
Zapalenie uchyłków jelita, często mylone z nieszkodliwymi dolegliwościami żołądkowymi, może prowadzić do poważnych konsekwencji. Schorzenie stanowi najczęstszą przyczynę hospitalizacji z powodów gastroenterologicznych w Polsce, a jego leczenie wymaga stałej terapii do końca życia.
1. Choroby jelit coraz większą zmorą Polaków
Choć o schorzeniach jelit mówi się główne w kontekście nieswoistych zapaleń jelit takich, jak choroba Leśniowskiego-Crohna czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego, okazuje się, że to nie one są najczęstszą przyczyną hospitalizacji Polaków.
Z danych Polskiego Towarzystwa Gastroenterologicznego wynika, że to choroba uchyłkowa jelit jest najczęstszą przyczyną gastroenterologiczną hospitalizacji w Polsce.
Liczba osób z zapaleniem uchyłków, które wymagają pobytu w szpitalu (przy chorobowości 543,6/100 tys.) przekracza bowiem 214 tys. Co więcej, każdego roku przybywa prawie 47 tys. nowych chorych z zapaleniem (zapadalność 116,7/100 tys.), a z powodu ciężkiego zapalenia jest hospitalizowanych rocznie ponad 18 tys. pacjentów.
Jak wyjaśnia dr hab. n.med. Wojciech Marlicz, gastrolog - uchyłki jelit to niewielkie, workowate uwypuklenia ściany na zewnątrz światła narządu, które stanowią zmianę patologiczną wrodzoną lub nabytą. Powstają w przewodzie pokarmowym, a w szczególności w okrężnicy.
Częstość występowania uchyłków rośnie z wiekiem: ma je ok. 14 proc. przed 40 r. ż., a po 80 r. ż. nawet 80 proc. populacji, co czyni uchyłkowatość najczęstszą patologią w przewodzie pokarmowym.
- Choć częstość występowania uchyłków zwiększa się z wiekiem, to nie omijają one też ludzi młodych. Szacuje się, że mniej więcej tyle ile mamy lat, tyle procent populacji ma uchyłki, np. 20 proc. ludzi po 20 r. ż. ma uchyłki i analogicznie zmaga się z nimi 60 proc. ludzi po 60 r. ż. – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n.med. Wojciech Marlicz.
Jak informuje lekarz, w większości przypadków (u około 60 proc.) nie stwierdza się żadnych objawów chorobowych i jest to tzw. uchyłkowatość bezobjawowa, kiedy uchyłki wykrywa się przypadkowo, np. w trakcie kolonoskopii.
Natomiast szacuje się, że około milion Polaków zmaga się z objawową chorobą uchyłkową, której nie można w 100 proc. wyleczyć. Można bowiem pozbyć się objawów choroby, ale nie samych uchyłków. Nawet operacja polegająca na usunięciu fragmentu okrężnicy z uchyłkami nie zawsze oznacza wyleczenie, ponieważ inne uchyłki pozostają lub tworzą się nowe w pozostałych odcinkach jelita grubego.
- Te objawy mogą wówczas przypominać zespół jelita nadwrażliwego. Mogą pojawić się dolegliwości bólowe brzucha, problemy wypróżnianiem, zmiana rytmu wypróżnień czy wzdęcia – podkreśla prof. Marlicz.
2. Krwawienie z uchyłków, a nawet perforacja
Powikłania choroby są niezwykle poważne i dotyczą nawet 10 proc. chorych. Każdego roku są one powodem śmierci tysięcy chorych.
- Powikłana choroba uchyłkowa może przebiegać na przykład w postaci zapalenia uchyłka. Wówczas dolegliwości mogą być bardzo nasilone i manifestować się bardzo silnym bólem w lewym podbrzuszu, bo tam najczęściej zlokalizowane są uchyłki. Ból jest silny i kłujący, występuje także w nocy z często towarzyszącą gorączką – opisuje dr Marlicz.
Ponadto jeżeli u danej osoby dojdzie już do zapalenia uchyłka, to jest ono czynnikiem ryzyka wystąpienia nawrotu choroby.
- Osoby, u których wystąpiło zapalenie uchyłka, mają predyspozycję do tego, żeby ponownie do niego doszło. W prewencji pomocna jest właściwa dieta, preparaty błonnikowe kwasu masowego czy probiotyki. Aczkolwiek warto podkreślić, że nie są to substancje, które mają udowodnioną skuteczność w profilaktyce zapaleń uchyłków – tłumaczy gastrolog.
Lekarz dodaje, że powikłania zapalenia uchyłków mogą manifestować się także zaburzeniami rytmu wypróżnień, zaparciami, a w ekstremalnych przypadkach także krwawieniem z uchyłków czy perforacją.
- Powikłaniem zapalenia uchyłków może być także ropień powodujący silną bolesność uciskową, gorączkę i ryzyko rozlania się tego ropnia, co może z kolei skutkować perforacją, czyli przerwaniem ciągłości jelita. To może wymagać albo intensywnej antybiotykoterapii w warunkach szpitalnych, albo nawet operacji w trybie ostrym – informuje ekspert.
- Jeżeli dojdzie do rozlania ropnia czy perforacji, to wówczas może dojść do całej kaskady zdarzeń niepożądanych łącznie z niewydolnością wielonarządową, zapaleniem otrzewnej czy zatorowością płucną – tłumaczy gastrolog.
3. Najgorsze dla jelit. Tych produktów unikaj
Z uwagi na różnorodność objawów towarzyszących uchyłkom, nie istnieje jedna uniwersalna dieta, która sprawdzi się dla wszystkich pacjentów. Wybór odpowiedniej diety będzie zależny od postaci choroby i jej objawów.
W przypadku łagodnych uchyłków bez objawów zapalenia, zaleca się spożywanie diety o rekomendowanej lub nieco wyższej ilości błonnika pokarmowego.
Jednakże, kiedy pojawiają się objawy zapalenia uchyłków i niekorzystne dolegliwości żołądkowo-jelitowe, takie jak bóle brzucha, uciążliwe wzdęcia czy nieregularne wypróżnienia, konieczne staje się wprowadzenie lekkostrawnej diety dostosowanej do indywidualnego stanu zdrowia i preferencji żywieniowych.
W przypadkach ekstremalnych, gdy uchyłkom towarzyszy silne zapalenie, gorączka, ogólne złe samopoczucie, intensywny ból brzucha i zaburzenia perystaltyki jelit, może być konieczne tymczasowe stosowanie diety ścisłej, np. płynnej.
A co należy robić, aby nie dopuścić do powstania uchyłków?
- Nie ma stricte udowodnionego sposobu na to, aby zapobiec tworzeniu się uchyłków, natomiast w rekomendacjach większości towarzystw gastroenterologicznych na świecie przejawia się regularna aktywność fizyczna. To nie musi być jakiś bardzo intensywny wysiłek fizyczny, ale umiarkowany, taki jak spacer czy bieganie – wymienia prof. Marlicz.
Sposobem zapobiegania rozwojowi uchyłków okrężnicy może być także spożywanie od dzieciństwa diety bogatoresztkowej - obfitującej w ciemne gatunki chleba, warzywa i owoce.
- Istotne jest to czy spożywamy dietę bogatą w warzywa i owoce, czy wybieramy dietę monotonną opartą głównie na produktach przetworzonych. U osoby otyłej, która mało się rusza i która spożywa małe ilości warzyw i owoców, predyspozycja do formowania się takich uchyłków jest znacznie większa. Nie oznacza to, że osoby szczupłe w ogóle nie są na uchyłki narażone. Oczywiście są, ale tu główną rolę odgrywają czynniki genetyczne – podkreśla ekspert.
Wystrzegać należy się za to produktów bogatych w sztuczne dodatki, konserwanty, wzmacniacze smaku i substancje chemiczne, które mogą prowadzić do podrażnienia jelit i pogorszenia funkcji układu trawiennego.
Słodycze, fast foody, mrożonki (takie jak np. pierogi), przetworzone mięso, słone przekąski, alkohol, to tylko kilka przykładów żywności wysokoprzetworzonej, która może być szkodliwa dla zdrowia jelit.
Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.