Trwa ładowanie...

Oblężenie w przychodniach. Nie tylko angina i COVID-19 atakują Polaków latem

 Karolina Rozmus
04.07.2022 11:25
Dlaczego chorujemy latem?
Dlaczego chorujemy latem? (Getty Images)

Choć z nieba leje się żar, lekarze rodzinni mają ręce pełne roboty. Liczba zachorowań na anginę jest duża, a że nie jest to choroba, którą można bagatelizować, potwierdza przypadek Krystiana Ochmana. Wokalista ujawnił, że z powodu infekcji wylądował w szpitalu. Co jest powodem tak dużej liczby zachorowań na anginę latem i czy tylko ta choroba nam zagraża podczas fali upałów?

spis treści

1. Krystian Ochman ma anginę

W ostatnim tygodniu w mediach społecznościowych wokalista opublikował zdjęcie, które przestraszyło fanów.

"Dziękuję wam za miłe słowa wsparcia. Nie byłem ostatnio tu aktywny, ale wciąż jestem w szpitalu i dochodzę do siebie" - napisał.

Zobacz film: "Jakie są najczęstsze objawy anginy?"
Ochman ma anginę
Ochman ma anginę (Instagram)

W kolejnym poście ujawnił, co spowodowało hospitalizację i zmusiło go do odwołania koncertów. Okazuje się, że reprezentant Polski podczas Eurowizji ma anginę.

Lek. med. Magdalena Krajewska, lekarz rodzinny, potwierdza, że infekcja górnych dróg oddechowych, która kojarzymy głównie z ostrym bólem gardła oraz gorączką, może zakończyć się pobytem w szpitalu.

- Groźne, wymagające hospitalizacji powikłania po anginie są możliwe. Paciorkowce, powodujące anginę, mogą przez gardło dostać się do serca i siać tam spustoszenie. To jedno z takich najbardziej poważnych powikłań związanych z tym patogenem – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie i dodaje, że drugim z powikłań, jakiego lekarze się obawiają, jest ropień okołomigdałkowy. Wymaga interwencji chirurgicznej, gdyż antybiotyk podany doustnie może nie wystarczyć.

Inne powikłania anginy to zapalenie ucha środkowego czy zatok lub zapalenie węzłów chłonnych, gorączka reumatyczna, która może ujawnić się pod postacią zapalenia mięśnia sercowego i stawów, kłębuszkowe zapalenie nerek. W rzadkich przypadkach angina może prowadzić do zapalenia płuc, a nawet do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.

2. Oblężenie w przychodniach – nie tylko angina

Sporą liczbę chorób infekcyjnych notowały polskie przychodnie już w maju. Wówczas też jeden z lekarzy rodzinnych, lek. med. Michał Domaszewski, przyznał, że latem na pewno nie będzie lepiej.

- Latem dojdą infekcje spowodowane wszechobecną klimatyzacją, w tym infekcje zatok czy angina – zaznaczył w rozmowie z WP abcZdrowie.

Faktycznie przychodnie przeżywają oblężenie, co potwierdza dr Krajewska.

- W przychodniach mamy sporo infekcji, ale dużą część stanowi obecnie COVID-19, który również, podobnie jak przeziębienie czy angina, może objawiać się zapaleniem gardła – mówi dr Krajewska, przyznając, że nie tylko wśród swoich pacjentów, ale także wśród znajomych, a nawet sąsiadów obserwuje sporo infekcji gardła różnego rodzaju.

To samo zaobserwowała lek. med. Urszula Puczkowska z Centrum Medycznego Damiana.

- Infekcji jest rzeczywiście dużo, przy czym częściej zdarzają się infekcje dolnych niż górnych dróg oddechowych – mówi ekspertka.

Bakteryjne, wirusowe czy grzybicze – każde zapalenie gardła, jak podkreśla dr Krajewska, jest anginą w rzeczywistości.

- Najczęściej jednak stosujemy to pojęcie błędnie, w dużym uproszczeniu, odnosząc je wyłącznie do infekcji bakteryjnej gardła i migdałków podniebiennych spowodowanej zakażeniem paciorkowcowami beta-hemolizującymi grupy A – tłumaczy dr Krajewska.

A dlaczego chorujemy latem? Teorii jest wiele, a wśród nich prym wiedzie szok termiczny organizmu spowodowany jedzeniem zimnych lodów, piciem napojów z lodem czy włączaniem klimatyzacji.

- Choć angina częściej się zdarza u dzieci, to chorują na nią także dorośli, głównie w związku z klimatyzacją czy gwałtownymi zmianami temperatur. Do tego dochodzi nie tylko, gdy wychodzimy z zimnego pomieszczenia na upał, ale także wtedy, gdy pijemy zimne napoje czy jemy lody. Można powiedzieć, że dla organizmu to jest szok i dlatego nie powinniśmy balansować między dużymi różnicami temperatur – przyznaje dr Puczkowska.

3. Co powoduje anginę? To nie lody mogą być winne, a klimatyzacja

Zdaniem dr Krajewskiej jednak częściej przyczyna anginy leży gdzie indziej.

- Nie ma zbyt wielu badań naukowych na ten temat, ale te, które są, nie potwierdzają, że picie zimnych napojów czy jedzenie lodów zwiększa ryzyko infekcji – mówi dr Krajewska, dodając przewrotnie, że w wielu infekcjach zaleca się nawet spożywanie lodów, które działają dokładnie tak, jak zimny okład na zwichniętą kostkę. Czyli przeciwbólowo i przeciwobrzękowo.

- Podejrzewam, że latem głównym sprawcą wielu infekcji może być klimatyzacja – dodaje lekarka.

Tłumaczy, że nie ma to jednak dużego związku z niską temperaturą powietrza, co raczej z wpływem klimatyzacji na nasz organizm, a właściwie na błony śluzowe. To specyficzna wyściółka znajdująca się w naszym ciele w różnych miejscach, pełniąca funkcje ochronne i obronne.

- Klimatyzacja wysusza śluzówki, a ślina jest naszą pierwszą barierą obronną organizmu, pierwszym obrońcą przed patogenami – mówi ekspertka i dodaje: - W ślinie poza przeciwciałami obecna jest mikroflora bakteryjna. Ona odpowiada za właściwie pH, które jest zabezpieczeniem przed chorobotwórczymi bakteriami, np. paciorkowcami, które powodują anginę czy grzybami.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze