Trwa ładowanie...

Prawidłowa pozycja podczas snu – dlaczego jest tak ważna?

Avatar placeholder
24.06.2019 16:12
pozycja snu
pozycja snu (mat. Klienta)

Dlaczego dobry, spokojny, odpowiednio długi i komfortowy sen jest ważny dla funkcjonowania ludzkiego organizmu – nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Choć jednocześnie wydaje się, że należałoby przypominać na każdym kroku, co na taki właśnie sen się składa. Dlaczego długość snu to nie wszystko – i nawet śpiąc odpowiednią ilość godzin można obudzić się zmęczonym i niewyspanym?

Jaka pozycja we śnie jest najzdrowsza i najbardziej komfortowa? W jakim stopniu na komfort snu wpływa materac czy poduszka ergonomiczna? Spróbujmy w tym krótkim tekście omówić te kluczowe dla naszego codziennego funkcjonowania kwestie.

spis treści

Problemy z jakością snu wśród Polaków nie są w zasadzie niczym nowym. Co jakiś czas pojawiają się raporty i badania, które wskazują, że nawet jeśli przesypiamy te umowne 8-9 godzin na dobę (co nie jest przecież wcale złym wynikiem), to często mamy problemy z jakością snu. Weźmy przykładowo raport sprzed kilku lat, przygotowany przez TNS na zlecenie Dormeo Polska, będący potwierdzeniem powyższych tez.

Jak wynika z badań, ponad połowa Polaków jest zazwyczaj zadowolona z jakości swojego snu. Przeciwnego zdania jest 46 proc. osób, którym dobry sen zdarza się rzadko lub bardzo rzadko. W ramach tej grupy 4 proc. przyznało, że nigdy nie odczuło satysfakcji z jakości snu. Może to świadczyć o przewlekłych zaburzeniach snu i utrzymującej się niekiedy latami bezsenności. Co ciekawe zarówno osoby zadowolone, jak i niezadowolone ze snu przyznają jednocześnie, że często czują się zmęczone i niewyspane zaraz po przebudzeniu (44 proc.), a w ciągu dnia odczuwają znużenie i senność (55 proc.). Do tego dochodzą problemy z zaśnięciem, budzenie się w środku nocy i brak komfortu snu. Ogólnie, do różnych problemów ze snem przyznaje się 2/3 Polaków.

Nie ma wątpliwości, że sen jest kluczowym ogniwem w całym naszym łańcuchu codziennego życia. Przede wszystkim jego komfort i ciągłość, podczas którego ma miejsce tzw. faza REM (z język angielskiego Rapid Eye Movement), kiedy mózg jest najbardziej aktywny, oddech nieregularny, a częstotliwość skurczów serca wzrasta; to właśnie w tym czasie występują senne marzenia.

Już dawno zauważono, że odpowiednio długi i komfortowy sen ma kluczowy wpływ nie tylko na to, że jesteśmy wypoczęci następnego dnia, ale też na naszą kreatywność, pomysłowość, płynność myśli i ruchu. Przyjrzyjmy się więc co i w jakim stopniu wpływa na nasz sen oraz co można zrobić, aby poprawić jego jakość.

1. Nieprawidłowe pozycje podczas snu – co trzeba o nich wiedzieć?

Klucz do rozwiązania zagadki komfortu snu leży w większości przede wszystkim w pozycjach, które podczas niego przyjmujemy. Często nie jest to w zasadzie nasz wybór – śpimy po prostu tak, jak nam wygodnie. Albo – być może lepiej jest powiedzieć – jak nam się wydaje, że jest nam wygodnie. Nie każda "wygodna" pozycja musi nią bowiem być w rzeczywistości, jeśli wziąć pod uwagę nie tylko wygodę zasypiania, ale wygodę całego snu, budzenia się i funkcjonowania dnia następnego.

Wydaje się, że dużo łatwiej o złą pozycję snu, niż o tę prawidłową. Najwięcej osób w jego trakcie przyjmuje pozycję płodową (embrionalną). Choć wydaje się najwygodniejsza, to jednak nie jest ona do końca zdrowa: ciało jest ściśnięte, narządy wewnętrzne mogą mieć problemy z dotlenieniem. Niewłaściwe jest również spanie na brzuchu.

Ta pozycja jest jednoznacznie wskazywana przez specjalistów ds. snu i lekarzy jako nieodpowiednia. Powoduje ucisk na żołądek i przepycha kwasy żołądkowe w górę układu trawiennego, co może wzmagać refluks. Praktycznie nie da się spać na brzuchu bez obciążania kręgosłupa – zwłaszcza w części piersiowo – szyjnej. Prawie zawsze prowadzi to do bólu karku i mięśni górnej części pleców. Może tez powodować problemy z oddychaniem i w efekcie niedotlenienie (a wynikiem tego będzie arytmia i problemy z układem krążenia) – czytamy na stronie Wysypiamsie.pl.

Choć w pozycji rzadziej się chrapie, to jednak jedyna (i to niepewna) jej zaleta. Ponadto portal wylicza kolejne problemy ze spaniem w tej pozycji:

Ocenia się też, że w tej pozycji nasz kręgosłup jest narażony na największe obciążenia. Skutkiem spania w takiej pozycji jest brak odpowiedniego nasączenia płynem rdzeniowym przestrzeni pomiędzy poszczególnymi dyskami kręgosłupa, a więc brakiem ich odpowiedniej amortyzacji podczas dnia.

2. Prawidłowe pozycje podczas snu dla zdrowia i pełni sił!

Skoro wspomnieliśmy o tych sennych pozycjach, których raczej powinniśmy unikać, zastanówmy się, jakie w takim razie będą optymalne – zarówno dla naszego zdrowia, jak i dla komfortu i długości snu. Spanie na boku to już dużo lepsze rozwiązanie, niż spanie na brzuchu czy w pozycji płodowej. Jednak pod warunkiem, że będziemy mieć wyprostowane nogi, a przede wszystkim odpowiednio dobrany materac i poduszkę (o czym będziemy jeszcze pisać). W przeciwnym wypadku wpływ nie tylko na jakość snu, ale na nasze zdrowie (kręgosłup) na dłuższą metę może być bardzo niekorzystny.

Najzdrowsza jest oczywiście pozycja na wznak, choć w ten sposób śpi mniej niż co dziesiąta osoba. Choć trudniej usnąć w takiej pozycji, ma ona zbawienny wpływ na mięśnie karku i kręgosłupa. W tym jednak przypadku również należy pamiętać o dobrze dobranej poduszce, których najlepiej szukać u dobrych producentów materacy i poduszek ergonomicznych. Komfortowe i sprawdzone rozwiązania oferuje firma TEMPUR®, która w swojej ofercie posiada szeroką gamę produktów.

3. Co może poprawić twój komfort snu?

Chcąc poprawić komfort snu mamy do dyspozycji co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście możliwości. W każdym razie kilka dobrych nawyków, a także rozwiązań technicznych (o czym bardziej szczegółowo za chwilę) powinno w zupełności wystarczyć, aby wydatnie poprawić jakość naszego snu. Jakie to nawyki?

Na przykład powstrzymywanie się od jedzenia przed snem (najpóźniej około 4 godzin przed pójściem do łóżka), picie kawy popołudniem – ale już nie wieczorem, kładzenie się spać i wstawanie o regularnych porach, wykonywanie ćwiczeń relaksacyjnych czy na przykład czytanie lub spacerowanie przed snem – również dla relaksu.

Jak więc widać, wystarczy zażyć nieco zdrowej rutyny w codziennym życiu, aby każdy nowy dzień był – po dobrym śnie – jakościowo dużo lepszy. Należałoby ponadto wyciszyć się bezpośrednio przed snem, zrezygnować z korzystania z urządzeń elektrycznych, takich jak smartfon czy komputer.

Nie będzie to zapewne łatwe, zwłaszcza dla osób, których praca ściśle wiąże się z użytkowaniem podobnego sprzętu (a jak dobrze wiemy, praca nie zawsze kończy się po wyjściu z biura). Jednak przy odrobinie silnej woli również w ten sposób można poprawić jakość snu.

Kiedy słońce zaczyna chylić się ku zachodowi, uaktywnia się mała struktura w mózgu (szyszynka), która zaczyna wydzielać melatoninę – jeden z kluczowych czynników regulujących cykle spania, czuwania oraz rytmu dobowego. Światło o dużej energii, jakie emitują urządzenia elektroniczne (m. in. komputer), powoduje, że mózg przestaje produkować melatoninę. Następstwem jest zaburzenie cyklu snu i czuwania (organizm pozostaje w ciągłej gotowości i stanie czuwania) – podpowiada Katarzyna Redmerska z portalu Doz.pl.

W kwestii komfortu snu duży problem mają palacze – jak się okazuje palenie tytoniu działa wybitnie destruktywnie na jakość naszego snu. Ale też i na jego długość – przyjmuje się, że jeden wypalony papieros skraca sen o ponad minutę. Dlatego w przypadku palaczy rozwiązanie na poprawę komfortu snu wydaje się proste (choć jednocześnie trudne) – po prostu należy skończyć z nałogiem.

Tytoń sprawia, że nie możemy zasnąć, a jeśli już nam się to uda, to wielokrotnie budzimy się w ciągu nocy. Naukowcy przekonują też, że jeśli zaczęliśmy palić papierosy, to nasz sen już nigdy nie będzie tak samo wartościowy jak przed nałogiem. Jeśli jesteś palaczem i nie wiesz dlaczego rano budzisz się niewyspany (mimo ośmiogodzinnego snu) to właśnie papierosy mogą być przyczyną – czytamy w artykule na portalu Onet.pl.

4. Dobry materac a prawidłowa pozycja podczas snu

Prawidłowa pozycja, która zapewnia odpowiedni komfort snu, a tym samym jego długość i ciągłość, jest w dużym stopniu uzależniona od tego, na jakim materacu śpimy. Dlatego zwrócenie szczególnej uwagi na dobór odpowiedniego podłoża, najlepiej z uwzględnieniem ewentualnych problemów ze zdrowiem (alergia, urazy kręgosłupa itd.) powinno być w zasadzie pierwszym krokiem do poprawy jakości snu. Właśnie na ten aspekt zwracał uwagę jeden z tekstów opublikowanych w internetowym wydaniu gazety "Polska The Times":

Dobry materac to lepsza jakość snu, a co za tym idzie, lepsze samopoczucie i lepiej zregenerowany umysł. Dlaczego tak się dzieje? Przestarzałe, sprężynowe materace mogą odkształcać się pod wpływem użytkowania i powodować uczucie dyskomfortu. Gdy śpimy na niewygodnym materacu, częściej przewracamy się z boku na bok. Dzieje się tak, choć nie jesteśmy tego świadomi. To naturalna reakcja naszego ciała na niekomfortowe podłoże. Niestety, częste zmiany pozycji powodują gorszą jakość snu i zaburzają jego cykle – dowodzi autor artykułu.

Samo określenie "dobry materac" jeszcze niewiele nam mówi. Dopiero bardziej szczegółowa specyfikacja, dostosowana rzecz jasna do naszego ciała, ale i sennych przyzwyczajeń, podpowie nam, jaki materac wybrać. Należy określić jego twardość, wielkość, w końcu rodzaj.

Co do pierwszej cechy: odpowiednia twardość jest z natury pojmowana dość subiektywnie, w zależności od osobistych upodobań. Jednak spanie na zbyt twardym czy zbyt miękkim materacu nie jest rozwiązaniem optymalnym. Bardziej konkretnie można wypowiedzieć się natomiast o wielkości dobrego materaca.

Przyjmuje się, że dla jednej osoby powinien mieć przynajmniej ok. 90 cm szerokości, a materac do sypialni dla pary 160 cm, choć coraz popularniejsze są 180 a nawet 200 cm. Długość powinna być przynajmniej 10 cm większa od wzrostu użytkownika, czyli dla większości osób wystarczy 200 cm – czytamy na stronie jednego z głównych producentów materaców premium do spania.

Wybierać można spośród kilku rodzajów materaców (które – nawiasem mówiąc – właśnie dlatego dobrze kupować osobno, a nie razem z łóżkiem): sprężynowe, piankowe, lateksowe. Ciekawą alternatywą są też mieszanki, czyli tzw. materace hybrydowe. W zależności od preferencji dotyczących twardości i dostosowania do ciała, wybór padnie na ten czy inny model. Natomiast nie można zapominać, że materac może być czymś więcej. Na przykład dla alergików może być prawdziwym przyjacielem w walce ze zdrowotnymi niedogodnościami – właśnie podczas snu.

Wiele naturalnych materiałów może niestety powodować uczulenie. Nawet jeśli same w sobie nie są alergizujące, to stanowią pożywienie dla mikroorganizmów takich jak roztocza. Dobrej klasy materace posiadają certyfikat Oeko-tex Standard 100, potwierdzający, że nie zawierają żadnych szkodliwych substancji. Ważny jest też zdejmowany, nadający się do prania pokrowiec, pozwalający na utrzymanie odpowiedniego poziomu higieny – czytamy dalej na stronie Tempur.

Biorąc wszystko powyższe pod uwagę, należy stwierdzić, że poprawa jakości snu nie jest czymś niemożliwym. Choć z pewnością wymaga nieco samozaparcia, zdecydowania – i decyzji, że chcemy spać i żyć lepiej. Bo chcemy, prawda?

Materiał sponsorowany

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze