Trwa ładowanie...

Zignorował ważny objaw. Rak zdążył "wyjść" poza jelita

 Patrycja Pupiec
30.08.2023 21:33
Nie dostał pomocy w szpitalu. Rak rozprzestrzenił się poza jelita
Nie dostał pomocy w szpitalu. Rak rozprzestrzenił się poza jelita (Facebook)

Matt Jones skarżył się na silne bóle brzucha, nudności i wymioty. Od swojego lekarza usłyszał, że przyczyną dolegliwości jest anemia. Niestety, ta diagnoza okazała się błędna. Badania potwierdziły, że 38-latek ma zaawansowany rak jelita grubego.

spis treści

1. Ból brzucha i nudności były objawami raka

Matt Jones nigdy nie narzekał na zdrowie i sprawność, ale gdy w maju zaczął odczuwać objawy, takie jak ból brzucha, nudności i biegunka, postanowił skonsultować je z lekarzem. 38-latek udał się do specjalisty, który zalecił mu wykonanie podstawowych badań krwi.

Jones usłyszał, że symptomy, z jakimi się zmaga, to efekt anemii. Mężczyzna udał się do domu, ale jego stan w ogóle się nie poprawiał. W tym trudnym czasie mógł liczyć na opiekę żony, która była wówczas w ciąży bliźniaczej.

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

Niestety, stan mężczyzny pogorszył się jeszcze w tym samym miesiącu. Gdy upadł w domu z powodu silnego bólu, żona Matta postanowiła wezwać pomoc. Zadzwoniła na pogotowie, ale usłyszała, że ambulans może przyjechać dopiero za 10 godzin.

Poradzono kobiecie, by taksówką zawiozła męża do szpitala, ale postanowiła poprosić o pomoc sąsiada. Mężczyzna z silnym bólem czekał kolejne 21 godzin na szpitalnym korytarzu.

Gdy w końcu przyjęto go na oddział, lekarz od razu zalecił wykonanie kolonoskopii. Badania nie przeprowadzono przez kolejne cztery tygodnie.

Dopiero na początku lipca, czyli sześć tygodni po przyjęciu do szpitala, mężczyzna dowiedział się, że ma raka jelita grubego w trzecim stadium.

2. Rak mógł zostać zdiagnozowany znacznie wcześniej

Najbliżsi Matta mają żal do brytyjskiego systemu opieki zdrowotnej, ponieważ lekarz, który zaleci wykonanie kolonoskopii, jasno zaznaczył, że powinna być przeprowadzona jak najszybciej - najlepiej tego samego dnia.

- Było oczywiste, że z Mattem dzieje się coś bardzo poważnego i można było i należało zareagować szybko. Gdyby tak zrobili, rak jelita zostałby zdiagnozowany znacznie wcześniej i oszczędzono by mu miesięcznej agonii – powiedziała siostra Jonesa w rozmowie z "Daily Mail".

Mężczyzna do szpitala ponownie trafił dopiero 11 lipca. Następnego dnia przeszedł operację usunięcia guza. Badania ujawniły, że rak zdążył się rozprzestrzenić poza jelita.

Stan Jonesa jest bardzo poważny. Matt schudł ponad 20 kg i czeka na rozpoczęcie chemioterapii.

Nie jest w stanie pracować i zapewnić rodzinie dochodu, dlatego wspólnie z żoną postanowili założyć zbiórkę funduszy, które mają im pomóc pokryć koszty życia.

Patrycja Pupiec, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze