Błędy w spocie Ministerstwa Zdrowia? "Aż 6 razy pokazano wstrzyknięcie szczepionki niezgodnie z zaleceniami"
Ministerstwo Zdrowia nakręciło nowy spot reklamujący szczepienia przeciw COVID-19. Tyle że podczas wszystkich 6 ujęć, na których podawana jest szczepionka, dzieje się to niezgodnie z zaleceniami producentów. Zdaniem dra Pawła Grzesiowskiego niewłaściwe miejsce szczepienia może spowodować większe ryzyko działań ubocznych. W niektórych przypadkach może nawet zaważyć na tym, czy szczepionka w ogóle zadziała.
1. Jak nie powinno się podawać szczepionki przeciw COVID-19?
Nowy spot nakręcony przez Ministerstwo Zdrowia nazywa się "Ramię w ramię". Pokazuje, do czego doprowadziła pandemia koronawirusa i uświadamia, że tylko szczepienia przeciw COVID-19 mogą ją powstrzymać. Wideo na swoim profilu na Twitterze udostępnił nawet minister Adam Niedzielski.
#szczepimysie - ramię w ramięhttps://t.co/Jk5UmeUwGn
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) April 25, 2021
Uwadze pilnych obserwatorów nie uszło jednak, że wszystkie 6 ujęć podania szczepionki było niezgodnie z zaleceniami producentów.
- Jeśli szczepionka jest domięśniową, można ją podać w dowolny mięsień. Ale w przypadku szczepień przeciw COVID-19 producenci wyraźnie mówią, że musi to być mięsień naramienny. Tymczasem w spocie Ministerstwa Zdrowia szczepionka była podawana w mięsień dwu albo trójgłowy ramienia, czyli dużo niżej niż mówią zalecenia - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog oraz ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.
UWAGA: W załączonym spocie o szczepieniach "ramię w ramię" 6-krotnie pokazano wstrzyknięcie szczepionki poza mięsień naramienny, który jest rekomendowanym miejscem podania szczepionki. Czy to na pewno jest promocja prawidłowej procedury wykonywania szczepienia? https://t.co/lzay811P3Q pic.twitter.com/WNegJ4J6NY
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) April 25, 2021
Zdaniem eksperta, niewłaściwe miejsce podania szczepionki może spowodować większe ryzyko działań ubocznych.
- Mięsień jest właściwie ten sam, ale różnica polega na tym, że im bliżej łokcia, tym większe jest ryzyko uszkodzenia lub porażenia nerwów biegnących wzdłuż ramienia - opowiada dr Grzesiowski.
2. Zbyt płytkie szczepienie może wpłynąć na odpowiedź immunologiczną
O ile nieprawidłowe miejsce podania szczepionki może spowodować większe ryzyko działań ubocznych, to zbyt płytkie wprowadzenie preparatu może zaważyć na tym, czy w ogóle zadziała.
- Zasadą wprowadzania wszystkich szczepionek domięśniowych jest podanie preparatu głęboko do mięśnia. Dlatego w przypadku każdego pacjenta powinno się wziąć pod uwagę jego budowę - czy jest to osoba szczupła, z nadwagą czy otyła i wprowadzić igłę odpowiednio głęboko, aby dotrzeć do mięśnia – wyjaśnia profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Głębokość wkucia jest najbardziej istotna w przypadku szczepionek mRNA, produkowanych przez koncerny Moderna oraz Pfizer.
- Jeśli taka szczepionka zamiast domięśniowo zostanie podana w tkankę tłuszczową, po prostu nie spełni swojej funkcji. Istotą tych preparatów jest mRNA, które wbudowuje się do komórek mięśniowych i tam dopiero odbywa się "produkcja" białka koronawirusa, w odpowiedzi, na które są tworzone przeciwciała i odpowiedź komórkowa - opowiada dr hab.n.med. Henryk Szymański, pediatra oraz członek Polskiego Towarzystwa Wakcynologicznego.
- Istnieje ryzyko, że jeśli szczepionka nie dotrze do komórek mięśniowych tak, jak powinna, reakcja immunologiczna nie będzie adekwatna. Miejsce podania decyduje o tym, ile białka zostanie wytworzone, a zatem i jak silna będzie odpowiedź układu odpornościowego – dodaje prof. Szuster-Ciesielska.
Z tego względu procedury szczepień przewidują, że w przypadku osób z nadwagą powinny być stosowane dłuższe igły.
3. "Technika szczepień jest niezmiernie prosta"
Zgodnie z rządowym pomysłem, aby przyśpieszyć akcję szczepień, uprawnienia do podania preparatów przeciw COVID-19 uzyskają nie tylko wszyscy lekarze, dentyści, felczerzy, pielęgniarki i położne oraz ratownicy medyczni, ale i również po szkoleniu teoretycznym diagności laboratoryjni, farmaceuci oraz fizjoterapeuci.
Zdaniem dra Henryka Szymańskiego nie niesie to za sobą ryzyka, że wzrośnie liczba nieprawidłowo podawanych szczepionek.
- Z technicznego punktu widzenia wykonanie szczepienia jest bardzo prostą czynnością, więc nie demonizowałbym tego. Mamy pandemię i rozwijającą się akcją szczepień masowych, potrzebna jest duża liczba osób szczepiących. Chodzi tylko o to, aby wkłuć się w odpowiednie miejsce i nie trzeba do tego kończyć specjalnych kursów. Technika szczepień, jest niezmiernie prosta - podkreśla lekarz.
Potwierdza to kolejny ekspert.
- Zastrzyk domięśniowy jest jednym z najprostszych zabiegów iniekcyjnych. Naprawdę nie trzeba posiadać jakiejś szczególnej wiedzy, żeby ten zastrzyk prawidłowo wykonać. Osoby, które ukończyły studia medyczne, a teraz jeszcze zostały dodatkowo przeszkolone, powinny bez problemu poradzić sobie z prawidłowym podaniem szczepionki przeciw COVID-19 – mówi prof. Szuster-Ciesielska.
Czy Ministerstwo Zdrowia planuję zmianę spotu?
- Ja nie jestem lekarzem, więc nie chcę komentować procedur medycznych. Natomiast jedno jest pewne. Każda aktywność, która ma na celu poprawę, popularyzację szczepień i zwiększenie liczby osób, które chcą się zaszczepić, jest korzystna, dlatego, że jedyną drogą do wyjścia z pandemii jest dobrze zrealizowany narodowy program szczepień - odpowiedział podczas konferencji prasowej Michał Dworczyk, szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.
Skontaktowaliśmy się również z MZ w tej sprawie.
"Spot "Ramię w ramię walczmy z koronawirusem" ma charakter poglądowy, nie instruktażowy, stąd nie zawiera dokładnego opisu i instruktażu co do techniki podania szczepionki. Ma on za zadanie promować ideę szczepień - podkreślił rzecznik ministerstwa oraz dodał: Podanie szczepionki powinno oczywiście nastąpić w mięsień naramienny. Na przedstawionym filmie podanie następuje w dolny odcinek mięśnia naramiennego. Jest to ważne w dyskusji o prawidłowej technice podania, w której szkolone są wszystkie osoby szczepiące. Nie mniej, trzeba naprawdę dużo złej woli i złośliwości, żeby się tego czepiać.
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.