Trwa ładowanie...

Czy czeka nas epidemia grypy? "Trzeba pamiętać, że w zeszłym roku grypa była wyłączona" (WIDEO)

 Karolina Rozmus
14.10.2021 11:52

Coraz więcej zachorowań na grypę budzi uzasadniony lęk i pytanie – czy w tym roku faktycznie grypa uderza ze zdwojoną siłą?

Gość programu WP "Newsroom", dr Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego (ICM UW) tłumaczy:

- Trzeba pamiętać, że w zeszłym roku grypa była zupełnie "wyłączona". Trochę się o tym mówiło, dla nas to nie jest niespodziewany efekt.

I dodaje:

- Grypa jest tak samo przenoszona drogą kropelkową, w związku z tym, jeśli podejmuje się działania, które ograniczają transmisję, po to, by ograniczyć koronawirusa, to jednocześnie ogranicza się transmisja wszystkich innych chorób przenoszonych drogą kropelkową. W związku z tym te miesiące, kiedy był lockdown i namawianie społeczeństwa do ograniczenia kontaktów, skutkowały tym, że zachorowalnośc na grypę była na bardzo niskim poziomie.

W tym sezonie sytuacja wygląda inaczej.

- Teraz dyscyplina społeczna i poziom restrykcji w Polsce jest bardzo niski, żyjemy praktycznie swobodnie, w związku z tym ilość przypadków zachorowań na grypę jest podobna do tych sezonów, które były przed koronawirusem. A nawet może być jeszcze większa, ponieważ przez ostatnie półtora roku, kiedy nie mieliśmy kontaktu z wirusem grypy, trochę straciliśmy odporność, wirus grypy mógł szybciej zmutować – mówi dr Rakowski.

Czy w takim razie możemy mówić o "twindemii"? Zdaniem gościa programu WP "Newsroom" jest to słowo na wyrost.

- Jednak populacja ludzka jest wyposażona w przeciwciała grypowe dosyć dobrze, co sezon chorujemy na grypę i ta pamięć immunologiczna w nas jest. W związku z tym jesteśmy uodpornieni na grypę jako populacja w znacznie większym stopniu, niż na koronawirusa – przekonuje dr Rakowski.

Faktycznie jednak możemy się spodziewać, że najbliższe miesiące będą trudne.

- Przełom roku będzie trudny z powodu wysokiego obciążenia służby zdrowia ze względu na koronawirusa. Jeśli dojdzie do tego normalny, wysoki poziom grypy, która też zajmuje zasoby służby zdrowia, to na pewno będzie to sytuacja trudniejsza niż w latach przedcovidowych – potwierdza ekspert.

Więcej dowiesz się, oglądając WIDEO

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze