Koronawirus w Polsce. Prof. Filipiak o sytuacji w szpitalach. "Jeśli zabraknie respiratorów, czeka nas to, co było w marcu w Lombardii"
Rośnie liczba zajętych respiratorów. W niektórych szpitalach zostały pojedyncze sztuki. Prof. Krzysztof J. Filipiak jest oburzony tym, że nikt nie przygotował służby zdrowia na jesienną falę zakażeń. - Gdzie algorytmy postępowań? Gdzie rzetelne dane o sprzęcie i pracownikach? - pyta lekarz i ostrzega, że jeśli nie wyhamujemy przyrostów zakażeń, za chwilę trzeba będzie decydować kogo podłączyć do respiratora, a kogo nie.
1. Prof. Filipiak: Śmiertelność jest procentowo mniejsza niż w trakcie "pierwszej fali" w Europie
Zgodnie z najnowszym raportem Ministerstwa Zdrowia mamy 19 364 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Niepokoi coraz większa liczba zgonów wśród osób zakażonych. Z powodu COVID-19 zmarło osób 31 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami - 196 chorych. Jednak prof. Krzysztof J. Filipiak wyjaśnia, że coraz większe liczby bezwzględne zgonów są po prostu pochodną coraz większej liczby zakażonych.
- Obecnie śmiertelność wśród osób z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 w Polsce wynosi 1,5 proc. Nie ma danych, że śmiertelność procentowo rosła, wręcz odwrotnie, eksperci wskazują, że jest procentowo mniejsza niż w trakcie "pierwszej fali" w Europie. Problemem nie jest więc to, że wirus staje się bardziej zjadliwy (być może jest nawet odwrotnie), ale to, że jest bardziej zakaźny. A im więcej osób będzie zakażonych, tym groźniej będzie wyglądało to 1,5 proc. od liczby pozytywnie zdiagnozowanych - wyjaśnia prof. Krzysztof J. Filipiak, który razem z wirusologiem dr. Tomaszem Dzieciątkowskim redaguje właśnie pierwszą polską monografię "Koronawirus SARS-CoV-2 - zagrożenie dla współczesnego świata".
2. Kiedy przyrosty zakażeń wyhamują?
Prof. Krzysztof J. Filipiak tłumaczy, że jeżeli zastosowane środki zapobiegawcze - dystansowanie, dezynfekcja, maseczki, zmniejszenie interakcji społecznych - bedą konsekwentnie stosowane, to jest nadzieja na wyhamowanie dobowych przyrostów zakażeń.
- Zapewne trzeba rozważać racjonalny lockdown, ale oparty na rzetelnych rekomendacjach ekspertów, a nie akcjach typu: dzisiaj zamykamy lasy, jutro pływalnie, a pojutrze proponujemy "interwencyjny skup chryzantem" z powodu ogłaszanego kilka godzin przed 1 listopada zamknięcia cmentarzy. Stwierdzeniami, że wirus zakaża na wolnym powietrzu szczególnie na cmentarzach, ale nie w dusznych kościołach, aktywny jest w restauracjach, ale tylko po 22:00, rządzący kompromitują nie tylko siebie, ale i zmniejszają zaufanie do polityki zdrowia publicznego - ostrzega ekspert.
Lekarz nie ma wątpliwości, że przyrost zakażeń obserwowany od połowy września jest związany z powrotem dzieci do szkół.
- Mówimy o powrocie do szkół przepełnionych, nieprzygotowanych, niewyposażonych w środki dezynfekcji i maseczki, szkół, które jeszcze nie podniosły się z traumy PiS-owskiej reformy edukacji i likwidacji gimnazjum. Obecnie musimy się dystansować, zachowywać rygor sanitarny, nosić maseczki i czekać na szczepionkę - nie ma innych rozwiązań. Oczywiście, nieodpowiedzialne działania polityczne, w tym wywoływanie tematu aborcyjnego w środku pandemii, również nie wróżą wyhamowania liczby zakażeń - podkreśla prof. Krzysztof J. Filipiak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
3. "To najtrudniejsze dylematy etyczne, jakie staną przed pracownikami ochrony zdrowia"
W całym kraju rośnie liczba zajętych respiratorów. Zgodnie z danymi podanymi przez resort zdrowia w całym kraju wolnych jest jeszcze blisko 430 respiratrów.
Według informacji udostępnionych przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki w całym województwie zostało 6 respiratorów. Nie lepiej jest w województwie pomorskim - tam zajętych jest 54 na 63 dostępne.
- Jeżeli zabraknie respiratorów, stanie się to, co widzieliśmy w marcu we włoskiej Lombardii. Trzeba będzie decydować kogo podłączyć do respiratora, a kogo nie. To niezwykle trudne dylematy etyczne, najtrudniejsze, jakie staną przed pracownikami ochrony zdrowia - ostrzega ekspert.
- Jestem oburzony, że tak przygotowano nas na jesienną falę zakażeń. Gdzie algorytmy postępowań? Gdzie rzetelne dane o sprzęcie i pracownikach? Gdzie szpitale polowe? Gdzie wsparcie dla pracowników ochrony zdrowia? Rządzący zamiast respiratorów kupują jednak, w szczycie epidemii, luksusowe limuzyny rządowe. A potem dziwią się, że ludzie wychodzą na ulice - podsumowuje prof. Krzysztof J. Filipiak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.