Koronawirus w Polsce. To już drugi przeszczep płuc w zabrzańskim ośrodku
Przeprowadzono przeszczep płuc u chorego na COVID-19.To była druga taka operacja w Polsce. Obie zostały przeprowadzone w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. Marek Ochman, szef programu przeszczepiania płuc w ŚCCS, powiedział, że takich przypadków może być więcej.
1. Przeszczep płuc po koronawirusie
Pierwszy przeszczep płuc u pacjenta chorego na COVID-19 przeprowadzono w lipcu br. w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Druga operacja dotyczyła strażaka, który w wyniku zakażenia koronawirusem i ostrego przebiegu choroby miał całkowicie zniszczone płuca.
Mężczyzna spędził 4 tygodnie pod respiratorem. Niestety później wymagał podłączenia do ECMO, które miało dać czas na regenerację płuc. Jednak i ta metoda nie dała pożądanego efektu. Pacjent został zakwalifikowany do przeszczepu.
W rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. Marek Ochman ze ŚCCS, powiedział, jacy pacjenci mogą być zakwalifikowani do przeszczepu. Nie wszystkie choroby współistniejące dyskwalifikują kandydatów.
- Do przeszczepu kwalifikowani są głównie młodzi ludzie do 50. roku życia, bez innych bez innych schorzeń współistniejących. Wywiad jest bardzo szczegółowy i nie może być mowy o błędnej kwalifikacji – mówi.
Pacjenci mogą mieć inne schorzenia, jednak muszą być to choroby "opanowywalne" farmakoterapią, żeby można było je normalnie leczyć. Jeśli się nie da, to pacjent nie będzie mógł być zakwalifikowany do przeszczepu.
2. Leczenie koronawirusa
Decyzje dotyczące przeszczepu płuc u pacjentów COVID-owych podejmowane są wtedy, kiedy leczenie, które zostało zastosowane wcześniej, nie przynosi korzyści. Jak zaznacza specjalista, pacjent musi być już po przebytej chorobie. To nie może być aktywna postać COVID-19.
- Ośrodki, które prowadzą tych chorych, konsultują z naszym całym zespołem konkretne przypadki. To już standardowe postępowanie. Najczęściej dotyczy ono pacjentów, którzy już pozbyli się z organizmu wirusa SARS-CoV2, ale nadal nie rokują powrotu do zdrowia i są na respiratorze, albo jeszcze gorzej, jak w obu dotychczasowych przypadkach, pacjenci byli na ECMO, w ekstremalnie złym stanie – mówi dr hab. Marek Ochman.
Ile trwają takie operacje? Według eksperta długość operacji zależy od wielu czynników i trzeba pamiętać, że każdy przypadek jest inny. W związku z tym takie zabiegi trwają od kilku do kilkunastu godzin.
Dochodzenie do zdrowia po takiej operacji trwa ok. 4. tygodni. Po tym czasie pacjent jest wypisywany do domu i musi się stawiać na kontrole. Jak zaznacza dr hab. Ochman, podczas pandemii jest o wiele trudniej, ponieważ są wprowadzone dodatkowe środki ostrożności.
- Każdego pacjenta trzeba sprawdzić pod kątem zakażenia koronawirusa - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.