Trwa ładowanie...

Drętwiały jej dłonie i stopy. Diagnoza zmieniła jej życie

Avatar placeholder
17.07.2024 17:35
Wmawiali jej odwodnienie. "Musiałam błagać trzech lekarzy, żeby potraktowali mnie poważnie"
Wmawiali jej odwodnienie. "Musiałam błagać trzech lekarzy, żeby potraktowali mnie poważnie" (Instagram)

Młoda studentka wystąpiła z apelem, by nigdy nie bagatelizować sygnałów alarmowych, jakie wysyła nasze ciało. U 21-latki opieszałość omal nie doprowadziła do tragedii. Gdy w końcu zdecydowała się skierować do lekarza, ten stanowczo orzekł, że dziewczyna jest zdrowa i powinna pić więcej wody.

spis treści

1. Drętwiały jej dłonie i stopy. To był objaw raka

Molly Smith zmagała się z nietypową dolegliwością - drętwieniem rąk oraz stóp. Początkowo nie wzbudziło to żadnych podejrzeń młodej kobiety, jednak po czterech tygodniach w końcu zdecydowała się na wizytę u lekarza rodzinnego.

Medyk zasugerował Molly, że to stany lękowe lub młoda kobieta po prostu jest odwodniona. 20-letnia wówczas Amerykanka nie do końca ufała takiej diagnozie.

Zobacz film: "7 wczesnych objawów raka jajnika"

- Odrętwienie było tak silne, że uniemożliwiało mi chodzenie i taniec. Nie byłam pewna, czy odzyskam czucie - wyznała w wywiadzie dla Newsweeka.

Kolejne miesiące nie przyniosły jednak wytłumaczenia problemów Molly. W końcu studentka Uniwersytetu Yale usłyszała, że być może to zespół cieśni nadgarstka, który powstaje w wyniku długotrwałego ucisku nerwu pośrodkowego biegnącego w kanale nadgarstka. To nie przekonało studentki.

Kolejne miesiące upłynęły zdeterminowanej kobiecie na wizytach u kolejnych lekarzy.

2. Zobaczyli go na USG. Okazało się, że guz jest złośliwy

W końcu odpowiedź dało badanie USG. Wykazało obecność torbieli na jajniku 20-latki. Kobieta usłyszała, że prawdopodobnie to łagodna zmiana, która wchłonie się samoistnie. Molly miała poczekać z kolejnym badaniem USG następne trzy miesiące.

Molly przeszła operację i trzy rundy chemioterapii po diagnozie raka
Molly przeszła operację i trzy rundy chemioterapii po diagnozie raka (Instagram)

W końcu pewnego dnia Amerykanka usłyszała ostateczną diagnozę. - Otrzymałam telefon, który odmienił moje życie - powiedziała. - W ciągu kilku sekund poczułam, że jestem poza swoim ciałem. To było niemal komiczne. Potem szlochałam. Ból i złość w końcu zaczęły się ze mnie wylewać.

Okazało się, że młoda kobieta choruje na raka jajnika. To złośliwy nowotwór nazywany często cichym zabójcą. W Polsce diagnozuje się go u ok. 3,5 tys. kobiet, z czego aż 75 proc. diagnoz pada w stadium zaawansowanym. Rak długo może nie dawać żadnych specyficznych objawów. Bóle brzucha i podbrzusza, zaparcia, wzdęcia, szybkie uczucie pełności podczas jedzenia i zmiana częstotliwości oddawania moczu najczęściej są przez pacjentki bagatelizowane.

Molly przeszła operację i trzy rundy chemioterapii. Obecnie jest w remisji. - Nie posłuchano mnie, bo jestem młoda i nie miałam wcześniej żadnych schorzeń, więc musiałam błagać trzech lekarzy, żeby potraktowali mnie poważnie - przyznała. To właśnie te doświadczenia sprawiły, że Molly postanowiła założyć Mission Mariposa – organizację non-profit, której celem jest wspieranie młodych ludzi i edukowanie ich na temat raka .

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze