Nie chciał zaszczepić się przeciw COVID-19. Wstrzyknął sobie własny mocz
Christopher Key należy do grona antyszczepionkowców. Zachęcał ludzi do picia własnego moczu, co miało zapobiegać zachorowaniu na koronawirusa, a nawet sam wstrzyknął moczu podczas wywiadu na żywo. Trafił do szpitala, walka o jego życie trwała kilka dni.
1. Antyszczepionkowiec wstrzyknął sobie mocz
38-letni Christopher Key, antyszczepionkowiec ze Stanów Zjednoczonych uważa, że szczepionka przeciw COVID-29 jest "najgorszą bronią biologiczną, jaką kiedykolwiek widział". Mężczyzna znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i działań. Namawiał ludzi publicznie do picia własnego moczu. Według niego ta metoda miałaby pomóc na mnóstwo dolegliwości, w tym chronić przed zachorowaniem na COVID-19.
Mężczyzny wystąpił ostatnio w programie, który prowadził guru medycyny alternatywnej i samozwańczy urynoterapeuta Edward Group.
Anti-Covid-19 vaccine conspiracy theorist Christopher Key injects himself with “aged urine.” https://t.co/gcJ5ZxUclw pic.twitter.com/6WJT0lhVZt
— Zachary Petrizzo (@ZTPetrizzo) April 20, 2022
Podczas rozmowy Christopher wbił sobie w ramię strzykawkę wypełnioną własnym moczem i o mały włos nie przypłacił tego własnym życiem. Nagranie zostało udostępnione na Twitterze.
Zobacz także: Trafił do szpitala z rozedmą płuc, przyczyna zszokowała lekarzy. "Pierwszy taki przypadek w historii medycyny"
2. Miał sepsę. Lekarze walczyli o jego życie kilka dni
Przypadek mężczyzny został opisany na łamach prestiżowego czasopisma medycznego "Journal of Global Infectious Diseases". Antyszczepionkowiec stracił przytomność i trafił do szpital. Lekarze napisali w raporcie, że ''pacjent nie miał napadów padaczkowych, urazów głowy, innych chorób ani nie przyjmował żadnych leków i narkotyków''. Wykonano mu rentgen klatki piersiowej. Wyniki wykazały rozległy zespół ostrej niewydolności oddechowej. Zidentyfikowano też obecność bakterii K.pneumoniae, Escherichia coli (E. coli) i Proteus. U mężczyzny rozwinęła się sepsa.
Walka o życie Christophera trwała kilka dni. Wypisany został ze szpitala po 12 dniach. "Ocena psychologiczna nie wykazała żadnych nieprawidłowości" - stwierdzono również w raporcie.
3. Badacze ostrzegają przed urynoterapią
Mężczyzna eksperymentował już wcześniej. Pił własny mocz, po którym zmagał się z nudnościami i wymiotami. Innym razem zaaplikował sobie dożylnie około 10 ml moczu w celu "zwiększenia witalności i mocy".
Terapia moczem to metoda medycyny alternatywnej, która była wykorzystywana w starożytnym Egipcie, Chinach i Indiach. Badacze ostrzegają, że należy zachować szczególną ostrożność podczas jej stosowania. Wstrzykiwanie moczu może doprowadzić do sepsy, encefalopatii i wstrząsu septycznego.
Anna Tłustochowicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.