Piramida Masłowa
Fragment książki pt. "Kinezjologia Edukacyjna – fenomen skuteczności"
Psychologowie od dawna interesują się przebiegiem rozwoju i zmiany w życiu jednostki. Jednym z najbardziej znanych i popularnych modeli rozwoju jest piramida potrzeb Abrahama Maslowa.
Zgodnie z modelem Maslowa, żeby osiągnąć poziom samorealizacji, musimy zaspokoić bardziej podstawowe potrzeby, takie jak: fizjologiczne, bezpieczeństwa, przynależności – potrzeby te nie są identyczne z potrzebą samorealizacji będącej ukoronowaniem procesu rozwoju jednostki. |
---|
Człowiek wspina się tu na szczyt swoich możliwości, jak himalaista, i tak jak w przypadkach wszelkich wspinaczek – na najwyższe szczyty docierają jedynie nieliczni. W kinezjologii nie występuje rozróżnienie na potrzeby niższe i wyższe rangą. Uważamy, że nawet zaspokajając swoje podstawowe potrzeby, człowiek realizuje siebie. Obserwujemy to na każdym kroku – niektórzy „idą po trupach” lub „rozpychają się łokciami”, inni skromnie pozostają w kącie czekając na zaproszenie, lub dzielą się wszystkim co mają z potrzebującymi. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy króluje model wszechwładnej konsumpcji można zaryzykować twierdzenie, że ludzie realizują się przez posiadanie coraz większej liczby dóbr i są nienasyceni w zaspokajaniu swoich potrzeb związanych wyłącznie z przetrwaniem i poczuciem bezpieczeństwa. Ilości wyrzucanej i marnotrawionej żywności mogą być rozumiane jako nadmierne skoncentrowanie się na zaspokajaniu podstawowych potrzeb. Zmieniają samochody, domy, otaczają się coraz większą liczbą przedmiotów i gadżetów świadczących o ich wysokim statusie, zmieniają partnerów, przeznaczają ogromne środki i wiele czasu na dbanie o swój wygląd. Szczególnie kobiety ulegają wielkiej presji zachowania młodzieńczego wyglądu i decydują się na drogie zabiegi i operacje plastyczne mające go zapewnić. Pielęgnacja ciała, jak jeszcze jednego przedmiotu, który do nas należy, niestety nie jest tym samym, co dbanie o zdrowie, kondycję i dobre samopoczucie. Zamiast gruntownej wiedzy króluje dyletantyzm i arogancja, zamiast efektywnej pracy, praca obliczona na efekt. Zamiast refleksji i wrażliwości mamy do czynienia z ignorancją, obojętnością i przesądami.
„Większość ludzi pracuje. Dlaczego? Aby zarabiać pieniądze. Po co? Aby dobrze żyć. Jeśli spróbujemy zdefiniować pojęcie dobrego życia, ujawnią się archaiczne dążenia do aktu konsumacyjnego. Większość ludzi Zachodu popada w ekstazę, jeśli uda się im wygrać na loterii milion dolarów. Dlaczego? Jakie fantazje miewa ego w związku z wygraną na loterii? Możliwości jest tu wiele, ale wszystkie sprowadzają się do kilku podstawowych pragnień. Jest to: dobre jedzenie, wakacje w słońcu, seks i związana z nim aktywność bez żadnych ograniczeń, uwolnienie się od stresu”.
| Wzorami do naśladowania stały się gwiazdy i gwiazdorzy, którzy robią wszystko, aby się wyróżnić ekstrawagancją w wyglądzie, stroju, obyczajach, skandalizujących wypowiedziach i stanie posiadania. |
Bezkrytyczni fani nie widzą w swoich idolach ludzi zagubionych, niejednokrotnie uzależnionych od środków odurzających oraz narkotyków i zafascynowani śledzą ich burzliwe życie osobiste, w czym aktywnie pomagają media – paparazzi powodują, że życie sławnych osób staje się jakąś karykaturalną wersją programu „Big Brother”. Tymczasem znajdujemy w wiadomościach informacje o światowej sławy polskiej skrzypaczce, która tuła się po Krakowie bezdomnie, o wyrzuconych jak śmieci opiekunach i patronach wrocławskiego ZOO. Starość kojarzy się w naszej kulturze z bezradnością, demencją i wykluczeniem z aktywnego życia, a nie z mądrością i doświadczeniem zasługującymi na szacunek, jak to jest na przykład w kulturach Wschodu mających rozwinięty kult przodków. Charakterystyczne jest dla naszych czasów, że rzadko młodzież obiera sobie za wzór autorytety moralne spośród filozofów, uczonych, ludzi takich, jak Gandhi, Matka Teresa, Dalajlama, czy choćby bohaterów literackich, jak Skrzetuski, Wołodyjowski. Jednym ze wzorów godnych uwagi jest była megagwiazda Cat Stevens, który porzucił scenę w okresie największej popularności i do dzisiaj zajmuje się działalnością filantropijną na wielką skalę. Jego działalność jednak nie zajmuje miejsca na pierwszych stronach gazet – trudno powiedzieć dlaczego. Może dlatego, że nie jest skandaliczna i widowiskowa, może powodem jest to, że Stevens odnalazł swoją ścieżkę duchową w Islamie, który nie cieszy się dobrą sławą.
Fragment książki pt.: "Kinezjologia Edukacyjna – fenomen skuteczności"
Autor: Hanna Nikodemska el Tairy
Rok wydania: 2011
Wydawca: Wydawnictwo Continuo
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.