Trwa ładowanie...

Pirola gorszy niż Eris. Na te objawy COVID-19 zwróć uwagę

 Katarzyna Prus
21.08.2023 19:17
Pirola gorszy, niż Eris. Na te objawy zwróć uwagę. "Fala już się zaczęła"
Pirola gorszy, niż Eris. Na te objawy zwróć uwagę. "Fala już się zaczęła" (Getty Images)

Pirola - nowy subwariant Omikrona wzbudza większe obawy niż Eris, który dotarł błyskawicznie do kilkudziesięciu państw. Według ekspertów nadchodzący sezon infekcji może być bardzo ciężki. - Będziemy bardziej wrażliwi, przez co więcej osób będzie chorować objawowo - ostrzega prof. Joanna Zajkowska z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

spis treści

1. "Zachorowań będzie szybko przybywać"

Subwariant Omikronu EG.5.1 nazywany potocznie Eris to nie jest jedyny problem, który niepokoi lekarzy i naukowców. Podczas, gdy dotarł on już do ponad 50 państw i odpowiada prawodpodobnie za ostatnie wzrosty zachorowań, pojawiło się nowe zagrożenie.

W natarciu jest już kolejny subwariant BA.2.86, który dostał przydomek Pirola. Pojawił się on na razie w Izraelu, Danii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, ale wzbudza spore obawy również w innych krajach, m.in. w kontekście nadchodzącego sezonu infekcyjnego.

Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

- Fakt, że nowy subwariant Omikronu BA.2.86 ma ponad 30 nowych mutacji w białku kolca, daje mu większe niż w przypadku subwariantu Eris pole do działania. Może on bardziej wymykać się odporności. Oznacza to, że będziemy na niego bardziej wrażliwi, przez co więcej osób będzie chorować objawowo - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaska konsultant w dziedzinie epidemiologii.

Na wyższe ryzyko wskazuje też dr Paweł Grzesiowski.

- Wariant Pirola jest bardziej niepokojący niż Eris, bo ma znacznie więcej nowych mutacji. W związku z tym jest większe ryzyko, że któraś z nich spowoduje jego większą zjadliwość. Ta odrębność jest na tyle duża, że zachorowań na pewno będzie szybko przybywać - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr n.med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych.

- Na razie nie możemy natomiast mówić, że będzie on powodował cięższe zachorowania. Mamy za mało pacjentów, którzy zostali nim zakażeni, by jednoznacznie stwierdzić, jaki będzie przebieg choroby - dodaje lekarz.

2. Nie unikniemy kolejnej fali

Dr Grzesiowski nie pozostawia złudzeń - nie unikniemy kolejnej fali zachorowań. Czy wywoła ją nowy subwariant, skoro ma taki potencjał?

- Z moich obserwacji wynika, że ta fala już się zaczęła, obserwujemy wzrosty zachorowań, choć w Polsce nie wiązałbym ich na razie z Pirolą. Jest za wcześnie, by ten wariant dotarł do Polski. Stoją za tym jednak inne warianty, w tym bardzo szybko rozprzestrzeniający się Eris, ale też poprzednie, które nadal przecież krążą - zaznacza lekarz.

- W Polsce nowe warianty pojawiają się mniej więcej po miesiącu od ich wykrycia w krajach Europy Zachodniej. Należy się więc spodziewać, że takie zakażenia możemy mieć na początku jesieni. Jeśli połączymy to z już rosnącymi zakażeniami spowodowanymi innymi subwariantami, sytuacja może być ciężka - ostrzega.

Lekarz przypomina, że testowanie jest koniecznością. - Test jest niezbędny, by mieć świadomość, że jesteśmy zakażeni i musimy odizolować się od innych. Pamiętajmy jednak, by nie wykonywać go zbyt wcześnie, bo wynik może wyjść fałszywie ujemny. Najlepiej zrobić to po dwóch-trzech dniach od wystąpienia pierwszych objawów, a potem, mniej więcej po kolejnych dwóch dniach, dla pewności powtórzyć test - tłumaczy dr Grzesiowski.

3. Tych objawów nie lekceważ

W kontekście nowego subwariantu mówi się już o pewnych objawach zakażenia, na które trzeba zwrócić uwagę. Brytyjskie media, które rozpisują się o tym, że Pirola dotarł na Wyspy, wskazują m.in. na:

  • wysoką gorączkę,
  • kaszel,
  • dreszcze,
  • utratę węchu i smaku.

Prof. Zajkowska radzi jednak, by na razie zachować ostrożność i nie traktować tego jednoznacznie.

- Pamiętajmy, że reakcje na zakażenie są bardzo indywidualne. To może być jeden objaw albo całe spektrum, nie przesądzałabym na takim początkowym etapie, kiedy wykryto pierwsze przypadki o konkretnych objawach, bo to może być bardzo mylące i uśpić czujność chorego - tłumaczy lekarka.

- Taki objaw jak gorączka, może np. wystąpić przy każdej infekcji, nie tylko SARS-CoV-2. Jej wystąpienie u chorego z COVID-19 jest niezależne od subwariantu i świadczy o reakcji organizmu na stan zapalny - dodaje.

Dr Grzesiowski tłumaczy, że na tym etapie trudno wskazać jeszcze na charakterystyczne objawy nowego subwariantu. - Byłbym z tym ostrożny, bo to może się jeszcze zmienić - podkreśla lekarz.

Wskazuje jednak, na jakie objawy skarżą się teraz najczęściej polscy pacjenci z COVID-19. Należą do nich:

  • katar (zakażenie zaczyna się często od zatkanego nosa),
  • kaszel,
  • gorączka (może się pojawić po kilku dniach, ale nie jest to reguła),
  • osłabienie (najczęściej pojawia się w trzeciej dobie).

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze