Trwa ładowanie...

Pomaga schudnąć, rzucić palenie, pokonać depresję. Daniel Mach: Hipnoza nie ma skutków ubocznych

 Maciej Rugała
Maciej Rugała 04.01.2023 16:39
Czy hipnoza działa? A może to coś, co należy włożyć między bajki?
Czy hipnoza działa? A może to coś, co należy włożyć między bajki? (Getty Images / Daniel Mach)

Znana jest od XVIII wieku, jeszcze pod nazwą "mesmeryzm". Wcześniej podobne techniki w leczeniu zaburzeń i w ramach rytuału stosowały starożytne kultury. Od tamtego czasu wiele się zmieniło w pojmowaniu hipnozy, a 4 stycznia ochodzimy Światowy Dzień Hipnotyzmu. Z tej okazji wykwalifikowany hipnotyzer Daniel Mach opowiada nam, jak działa hipnoza.

spis treści

1. Na czym polega hipnoterapia?

Niektórzy uważają ją za guślarstwo, jednak gdy lepiej się jej przyjrzeć, hipnoza została dość wnikliwie zbadana i odarto ją z ezoterycznej otoczki. Współczesny hipnoterapeuta to może jeszcze nie medyk, ale z całą pewnością specjalista, który może nam pomóc. Przede wszystkim warto zaznaczyć, że stan hipnozy jest stanem zdrowo funkcjonującego mózgu. Nie ma tu żadnych rewelacji znanych z kart powieści kryminalnych czy z filmów o superbohaterach. Hipnoza nie jest czymś magicznym. Jest to proces, który czerpie z "dystrybuowania" naszą uwagą i skupieniem oraz z odwoływania się do podświadomości. A o tej wiemy przeważnie bardzo mało.

- Sam stan hipnozy nie jest niczym nowym dla naszego umysłu. Podobne stany transowe towarzyszą nam od naszego urodzenia spontanicznie. Tutaj czymś nowym jest tylko to, że trans jest wywoływany sztucznie i wyłącznie przez hipnotyzera. Bez wypowiadanych słów hipnoza nie ma możliwości działać, ponieważ jest ona powodowana sugestią - tłumaczy Daniel Mach, hipnotyzer działający na terenie Polski i Niemiec.

Zobacz film: "Czy hipnoza może zastąpić znieczulenie?"

- Aby zadziałała hipnoza, należy "wyłączyć" umysł świadomy tak jak czasem się to dzieje np. podczas oglądania filmów. Oglądamy film, skupiamy się tylko na nim, wytwarzają się w nas emocje. To właśnie jest trans. Ale gdy się tak zastanowimy nad całą otoczką filmu, że jest tam reżyser, scenarzyści itd., to doświadczamy wówczas myślenia świadomego - dodaje.

- Podświadomość działa na emocjach. Dlatego też telewizja jest potężnym medium, także w polityce. Jest ona medium audiowizualnym, czyli do tego głosu sugestii dochodzi jeszcze sugestywna seria obrazów. To działa bardzo na podświadomość, w którą celuje hipnoza - objaśnia ekspert.

2. Mit bezbronności podczas hipnozy

Wielu osobom wydawać się może, że w stanie zahipnotyzowania jesteśmy bezbronni, a hipnotyzer może z nami zrobić, co tylko zechce. Nie jest to prawdą. W przypadku zdrowego umysłu niezmagającemu się z żadnymi chorobami psychicznymi i niebędącego pod wpływem środków psychoaktywnych, mamy nad sobą jeszcze więcej kontroli. Umysł krytyczny jest częściowo zniesiony, ale nie znaczy to, że jesteśmy bezbronnymi lalkami w rękach hipnotyzera jak w jakiejś kreskówce lub starym filmie akcji.

- W stanie hipnozy, paradoksalnie, osoba ma nad sobą jeszcze więcej kontroli niż w stanie normalnym. Podczas sesji hipnozy jest skoncentrowana tylko na sobie i swoich myślach, nie można zrobić nic wbrew woli tej osoby. Pamiętajmy, że ta osoba nie śpi, jest cały czas aktywna. Jest jednak otwarta na sugestie, ponieważ tzw. umysł krytyczny nie skupia się na zagadnieniach omawianych przez hipnotyzera. Tym zajmuje się wtedy podświadomość. To tak jak słuchanie radia podczas jazdy samochodem. Ile jesteśmy w stanie zapamiętać z audycji, kiedy skupiamy się na drodze? Chociaż słyszeliśmy całą audycję, możemy przypomnieć sobie może dwie rzeczy. Tak jest podczas hipnozy. Zmieniamy skupienie uwagi na różnych bodźcach z zewnątrz, a wtedy podświadomość "wyłapuje" to, co mówimy - mówi hipnotyzer.

- Hipnoza to trochę jak robienie zdjęcia makroobiektywem. Skupiamy się na głównym planie, jesteśmy skupieni do granic możliwości, a całe tło jest rozmyte. Podobnie jest podczas sesji hipnoterapeutycznej, kiedy osoba jest sfokusowana całkowicie na sobie, a wszystko, co dookoła nas nie interesuje - uspokaja specjalista.

3. Wskazania do hipnozy

Terapia z użyciem hipnozy może pomóc w zmianie uciążliwych i szkodliwych nawyków. Może okazać się także użyteczna jako technika w przepracowaniu problemów z samopoczuciem czy nerwicami. Dzieje się tak, ponieważ pozwala sięgnąć czasem głębiej, aż do podświadomości, gdzie kryją się ukryte pragnienia, traumy i maskowane emocje.

- Hipnoza może okazać się pomocna w leczeniu depresji, nerwic lękowych czy podczas przepracowania powodujących je traum - tłumaczy hipnotyzer.

- Ale nie tylko w dolegliwościach dotykających naszego psyche może być pomocna hipnoterapia. Pomaga ona bardzo także w pracy nad zmianą nawyków, w tym zwłaszcza nawyków żywieniowych. Jeśli ktoś ma problem z odchudzaniem, to hipnoza może tej osobie pomóc łatwiej osiągać uczucie sytości. Dzięki temu prościej zachować wstrzemięźliwość w jedzeniu. W obecnych czasach doświadczamy wiele stresu, który jest przez nas zajadany zwłaszcza słodkimi rzeczami, bo tak nas od małego nauczono. I to jest już zaprogramowane, a pracować nad tym i zmieniać to możemy za pomocą sesji hipnoterapeutycznych. Próbujemy zaradzić głodowi w wymiarze psychicznym, a nie fizycznym - kontynuuje specjalista hipnoterapii.

Hipnoza potrafi dać dostęp do punktu widzenia, z którego wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy. Tak działa połączenie intensywnego skupienia na sobie oraz częściowego zniesienia myślenia krytycznego.

- Także rzucenie palenia tytoniu może być czymś, w czym pomoże sesja hipnozy. Przed Nowym Rokiem jest w mediach pełno reklam różnych preparatów pomagających w rzuceniu palenia. Rzucenie nałogów znajduje się wysoko na liście noworocznych postanowień. W hipnozie również opracowujemy rzucenie palenia. Tutaj znów daje o sobie znać wątek stresowy, tylko stres nie jest już zajadany, a "zapalany". Warto, aby palacze zwrócili uwagę na to, jak oddychają podczas palenia papierosa. Ich oddech jest spokojniejszy, głębszy niż zazwyczaj. Organizm przyzwyczaił się do tego spokojnego oddychania, kojarzy je z czymś pozytywnym - mówi Daniel Mach.

4. Kiedy nie stosować hipnozy?

Są jednak pewne jednostki chorobowe i zespoły zaburzeń, które utrudniają pracę z osobą poddaną hipnoterapii lub sprawiają, że jej skutki są trudne do przewidzenia.

- Warto tu zaznaczyć, z jakimi problemami i chorobami nie można pracować z pomocą hipnozy. Do tej grupy należy na pewno schizofrenia i inne bardzo ciężkie zaburzenia psychiczne związane ze zmiennymi stanami świadomości i postrzegania. Wtedy hipnoza nie jest wskazana ze względu na bezpieczeństwo osoby hipnotyzowanej - tłumaczy ekspert.

Nie można jednak przejmować się na zaś - hipnoza nie niesie skutków ubocznych poza chwilowym zmęczeniem lub ekscytacją. Chociaż ten drugi skutek jest raczej działaniem korzystnym.

- Hipnoza nie ma skutków ubocznych. Nie ma w niej możliwości, aby u osoby zdrowej zadziało się podczas sesji coś złego. Nie stosujemy żadnych farmaceutyków. A więc jedynym możliwym skutkiem ubocznym może być delikatne zmęczenie, które należy odespać. Są jednak osoby, które odczuwają pozytywny skutek uboczny i przez kilka dni rozpiera je energia. Tak się zdarzało po moich sesjach hipnoterapeutycznych. Zmęczenie bierze się z tego, że podczas sesji jesteśmy bardzo skoncentrowani - mówi specjalista.

Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze