Nietypowe objawy. Pielęgniarka przez tydzień lekceważyła zawał
Jennifer Gaydosh od 6 lat pracowała jako pielęgniarka na oddziale kardiologii. Chociaż doskonale znała objawy chorób serca i układu krążenia, przez tydzień lekceważyła objawy zawału u samej siebie.
1. Kobieta zlekceważyła objawy zawału
Pielęgniarka z oddziału kardiologii zlekceważyła własny zawał. Choć ból stawał się nie do zniesienia, gdyż serce Jennifer działało nieprawidłowo, kobieta nadal chciała wykonywać swoje obowiązki jako pielęgniarka. Doszło do uszkodzeń serca, które mogły skończyć się tragicznie.
Pani Gaydosh doskonale zna choroby sercowo-naczyniowe i opiekowała się przez wiele lat pacjentami po zawałach. Mimo to zlekceważyła problem, którego sama doświadczyła. Mogła to przypłacić życiem. Przez blisko tydzień żyła, jakby nic się nie stało.
Kardiolog z Rose Medical Center, dr Michael Wahl podkreśla, że każdego roku 300 tys. osób umiera w domu z powodu nagłego zatrzymania krążenia, gdyż ich objawy chorób serca są bardzo subtelne i bywają lekceważone.
2. Objawy zawału, które łatwo przeoczyć
Jennifer relacjonuje swoje doświadczenia, aby ostrzec innych przed lekceważeniem problemów ze zdrowiem.
W sobotę nad ranem obudził ją ból, który promieniował na lewe ramię. Choć brzmi to jak podręcznikowe objawy zawału, 47-letnia kobieta po prostu zmieniła pozycję w łóżku. Ból jednak nie mijał, pojawiły się poty i mdłości.
Ból w klatce piersiowej, bóle ramion, pot, mdłości i płytki oddech to objawy zawału u kobiet. Jennifer miała prawie wszystkie z nich, a mimo to nie przejęła zbyt mocno się stanem swojego zdrowia. Nie wezwała pogotowia, ani nikogo do pomocy.
Jennifer Gaydosh jest szczupła, ma niski poziom cholesterolu, w jej rodzinie nie było chorób kardiologicznych, a kobieta jest aktywna fizycznie. Nie spodziewała się, że zawał może dotyczyć również jej.
Dr Heather Harris z Rose Medical Center zauważa, że zdarza się zlekceważenie zawału, podczas gdy szkody powstałe w organizmie narastają, gdyż nieprawidłowo pracujące serce, nie przekazuje odpowiedniej ilości krwi. Heather Harris przyznaje, że często spotyka się z pacjentami, którzy szukają uzasadnienia i wymówek, dlaczego doświadczają różnego rodzaju objawów. Nie dopuszczają do siebie myśli, że ich życie jest zagrożone.
3. Kobiety lekceważą zawał
W czwartek, czyli już prawie tydzień po pojawieniu się bólu, Jennifer Gaydosh czuła się już bardzo źle. Przez cały ten czas starała się wypełniać swoje obowiązki. Dopiero, gdy jej stan znacząco się pogorszył, powiadomiła dyżurujący personel placówki, który szybko przystąpił do działania. Wykonano EKG, sprawdzono poziom troponin, który okazał się nieprawidłowy.
Jennifer upierała się jednak, że nic jej nie jest. Zażyła ibuprofen, aby zmniejszyć dolegliwości bólowe i starała się pracować.
Lekarze z jej oddziału zdecydowali się na powtórzenie badań. Wyniki były niepokojące i choć Jennifer słyszała takie diagnozy wiele razy, przyznaje, że brzmiały one zupełnie inaczej, gdy dotyczyły właśnie jej. Lekarze wzdrożyli leczenie, ale realne stało się zagrożenie życia pacjentki. Jennifer była bardzo skrępowana faktem, że występuje w roli pacjenta. Poziom troponin był jednak nieprawidłowy i skłaniał personel do dalszych badań. Dopiero wtedy Jennifer zdecydowała się powiadomić swojego chłopaka o zaistniałym problemie.
Pielęgniarka przeszła operację i wraca do zdrowia. Jej chłopak przyznaje, że bardzo się bał, iż straci kobietę, którą kocha.
Heather Harris zwraca uwagę na fakt, że objawy chorób serca, w tym zawału u kobiet są inne niż u mężczyzn. Wiele kobiet również lekceważy je, nadal pracuje, gdyż czują się niezastąpione. Tym bardziej więc, mając takie poczucie, powinny skupić się na swoim zdrowiu, aby jak najdłużej móc żyć dla siebie i innych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.