Szczepienia przeciw COVID-19. Prof. Filipiak punktuje błędy w programie szczepień. "Diabeł tkwi w szczegółach"

Prof. Krzysztof J. Filipiak wyliczył błędy w pierwszych tygodniach Narodowego Programu Szczepień. - Opatrzenie czegoś hasłem "narodowy, wyklęty, przeklęty" dla wielu z nas od kilku lat zapowiada tylko rozdmuchane ambicje, nierealne cele i merytorykę z kartonu - ostrzega lekarz.

1. Najszybciej szczepi Izrael, a w Europie - Wielka Brytania

W sobotę 23 stycznia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 6 322 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. Zmarło 346 pacjentów zakażonych koronawirusem, w tym 264 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami. Zaszczepiliśmy 684 277 osób (stan 23 stycznia).

Izrael wciąż przewodzi w wyścigu szczepień i jak dotąd żaden kraj nie jest w stanie osiągnąć tak imponującego tempa. Są już pierwsze efekty. Izraelski rząd poinformował o spadku wskaźnika R, czyli współczynnika reprodukcji wirusa, do poziomu 0,99. Szczepionkę przyjęła tam już jedna trzecia populacji.

Zobacz film: "Mec. Jolanta Budzowska: 100 tys. za powikłania poszczepienne to zbyt mało"

Zaszczepiony jest też co piąty mieszkaniec Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak to wygląda w pozostałych krajach i gdzie w tym rankingu jest Polska?

- W Europie najszybciej szczepi Wielka Brytania, a z krajów Unii Europejskiej, najwyższy odsetek zaszczepionych jest aktualnie w takich państwach jak: Malta, Dania, Litwa, Hiszpania, Słowenia, Włochy, Irlandia, Austria, Estonia, Rumunia. W pierwszej dziesiątce krajów unijnych nie ma Polski - nie jest więc prawdą powtarzana na konferencjach rządowych propaganda, że "tak świetnie nam idzie, a winna jest tylko Unia Europejska i złe, jak zawsze, koncerny farmaceutyczne". Pamiętajmy, że nie liczy się to, że podano szczepionkę ponad 600 tys. osób w Polsce, ale to, że jest to zaledwie 1,6 proc. populacji. I to ta wartość decyduje o rankingu poszczególnych krajów - podkreśla prof. Krzysztof J. Filipiak, kardiolog, internista i farmakolog kliniczny z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

2. Prof. Filipiak: "Szpitale są od leczenia, nie od szczepień szerokich populacji"

Koncern farmaceutyczny Pfizer zapewnia, że w przyszłym tygodniu dostawy szczepionek przeciw COVID-19 wrócą do normalnego poziomu. Zdaniem prof. Filipiaka kluczowym problemem w Polsce nie są braki w dostawach szczepionek, ale brak dopracowania programu szczepień i ciągłe zmiany w harmonogramie.

- Mamy wiele wątpliwości i większość z nich zaadresowaliśmy w społecznej kampanii ogłoszonej w mediach społecznościowych opatrzonej hasztagiem #przyspieszamy. Tempo szczepień nie nastraja optymizmem. Poczyniono wiele dziwnych decyzji - począwszy od szczepienia wszystkich medyków z grupy "0" w szpitalach węzłowych, po wiarę, że 80-latkowie są biegli w logowaniu na internetowe konta pacjentów i nic na prawdę innego nie robią, niż korzystają z profili zaufanych. Szpitale są od leczenia, ewentualnie od wyszczepienia swoich pracowników, a nie od szczepień szerokich populacji - mówi lekarz.

Prof. Filipiak uważa, że 80-latkowie powinni mieć zapewnione wsparcie pracowników socjalnych, jako tzw. asystentów szczepień.

- Generalnie, coś jest w żarcie powtarzanym pomiędzy lekarzami, że pech prześladuje ten program przez pierwszy przymiotnik. Opatrzenie czegoś hasłem "narodowy, wyklęty, przeklęty" dla wielu z nas od kilku lat zapowiada tylko rozdmuchane ambicje, nierealne cele i merytorykę z kartonu - alarmuje profesor.

3. Problem z kolejnością szczepień osób z chorobami przewlekłymi

Zdaniem ekperta błędy i nieścisłości w programie szczepień można zauważyć na każdym kroku. I przywołuje m.in. kwestię rozszerzenia programu szczepień w pierwszej grupie o osoby z chorobami przewlekłymi. Brak szczegółowych informacji, o jakie choroby dokładnie chodzi, otwiera puszkę Pandory i świadczy o braku jasnej strategii.

- Dla mnie, jako lekarza, kardiologa, chorobę przewlekłą ma 18 milionów Polaków z podwyższonym stężeniem cholesterolu, 9 milionów Polaków z nadciśnieniem tętniczym, kilka milionów z miażdżycą naczyń, milion pacjentów z niewydolnością serca i 600 tys. osób z migotaniem przedsionków … wymieniać dalej? Czy wszystkich tych pacjentów mogę poinformować, że mogą się wcześniej zaszczepić niż ich rówieśnicy? Gdzieś to jest napisane w polskim programie? - pyta lekarz.

4. Szpitale nie są w stanie zapewnić kadry do szczepień w weekendy

Profesor przekonuje, że "diabeł tkwi w szczegółach", których rząd najwyraźniej nie uwzględnił. Kolejna na liście wątpliwości jest kwestia szczepień w weekendy. Najpierw okazało się, że nie jest to możliwe ze względu na to, że szczepionka Pfizera jest dostarczana do szpitali w poniedziałki częściowo rozmrożona i trzeba ją zużyć w ciągu 5 dni.

- Teraz gdy taka możliwość się pojawiła, dostawy są nie tylko w poniedziałki, ale szpitale nie są w stanie zapewnić kadry do szczepień. Ktoś musi bowiem zatrudnić na stawkach weekendowych dodatkowe pielęgniarki i lekarzy. Czy ktoś zarezerwował te dodatkowe środki? Pamiętam, jak po dojściu do władzy obecnie rządzących, związki zawodowe zafundowały nam wolne niedziele handlowe. Bo przecież jest nieetyczne, żeby sprzedawca pracował w soboty i niedziele. Ale lekarz i pielęgniarki mający podać 42 miliony zastrzyków 21-milionowej populacji w czasie pandemii, która zdarza się raz na sto lat, mają to robić. Najlepiej do końca roku. Mają to robić za darmo? Po godzinach? Czy ktoś o tym pomyślał? Przecież to kolejny cios zadawany ochronie zdrowia przez rządzących - mówi kardiolog.

- A kuriozalne pomysły z wyszczepieniem prokuratorów i agentów służb przed przewlekle chorymi osobami: z nowotworami, dializowanymi, po przeszczepach, pokazują tylko, jak nieprzygotowany jest program. Nie ważne już teraz, czy rząd wycofuje się z tych skandalicznych pomysłów, bo niesmak i dowód na brak przygotowania szczegółów tego programu pozostał - podsumowuje ekspert.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.