Szczepionka wywołała rzadką reakcję anafilaktyczną. Kobieta walczy o życie

20 minut po przyjęciu szczepionki wystarczyło, by u 25-letniej Kirsty wystąpił odczyn poszczepienny. Kobieta nie wiedziała, że może być uczulona na jeden ze składników szczepionki. Jej stan jest poważny.

1. Pierwsza dawka bez NOP-u

Kirsty Hext mieszka w Portsmouth w Wielkiej Brytanii. Pracuje jako opiekunka. By zabezpieczyć się przed zakażeniem koronawirusem oraz swobodnie poruszać się po kraju i nie tylko, kobieta zdecydowała się na przyjęcie szczepionki przeciwko koronawirusowi. Podano jej preparat koncernu Pfizer&BioNTech.

Po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki kobieta nie odnotowała żadnych skutków ubocznych, kiedy więc poszła do punktu szczepień, by przyjąć drugą dawkę, nie czuła żadnych obaw. Tymczasem okazało się, że sprawy potoczyły się zupełnie inaczej niż 25-latka tego oczekiwała.

2. "Pamiętam, że płakałam za córką"

Zobacz film: "Czy szczepionki na koronawirusa są skuteczne w przypadku nowych mutacji? Wirusolog odpowiada"

Już po 20 minutach po przyjęciu drugiej dawki szczepionki Pfizera, kobieta poczuła, że puchnie jej język. Chwilę później to samo stało się z ustami, Kirsty zaczęła się także skarżyć na duszności. Wkrótce potem doszło do silnego wstrząsu anafilaktycznego. Wystąpiły drgawki. Niedługo później kobieta zemdlała, a upadając złamała sobie nadgarstek, nogę i kość policzkową.

Na to, co działo się z 25-latką, natychmiast zareagowała obsługa punktu szczepień i młoda kobieta została przetransportowana do szpitala, gdzie przeszła kolejnych kilka wstrząsów anafilaktycznych i zapadła w śpiączkę.

"Pamiętam, że zanim to nastąpiło, płakałam za swoją córką. Bardzo się wtedy bałam, że już nigdy jej nie zobaczę" - opowiada Kirsty. Później okazało się, że 25-latka przeszła jeszcze kilka mniejszych wstrząsów anafilaktycznych.

3. "Nie mam alergii, nie wiem skąd taka reakcja"

Skąd u 25-latki tak silna reakcja po szczepionce? Młoda kobieta podkreśla, że nie ma na nic alergii. Lekarze, którzy ją badali, poinformowali jednak, że ten przypadek jest ewidentnie związany z przyjęciem szczepionki i stanowi bardzo rzadką reakcję organizmu na ten preparat.

Kirsty została uznana za niezdolną do pracy w wyniku niepożądanego odczynu poszczepiennego. Nadal jest w szpitalu, gdzie lekarze monitorują jej stan zdrowia. Zostały jej zlecone testy, które sprawdzą, czy jest uczulona na któryś ze składników szczepionki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.