Trwa ładowanie...

Ciągle na ciebie czekam, tato

Ciągle na ciebie czekam, tato
Ciągle na ciebie czekam, tato (Fundacja Siepomaga)

Jak wytłumaczyć 3-letniemu dziecku, że jego tata, który do tej pory nosił go na rękach i na każdym kroku powtarzał, jak bardzo kocha, teraz siedzi w swoim fotelu, bezszelestnie, nic nie mówiąc, wpatruje się tylko przed siebie?

Oskar codziennie czeka, aż ojciec spojrzy w jego stronę, odezwie się. W swojej dziecięcej ufności głęboko wierzy, że przyjdzie dzień, kiedy tata pójdzie z nim na długi spacer. Czeka.

Kamil przeżył wypadek i choć nie ma go w policyjnych statystykach wśród tych, którzy zginęli, to jego życie w pewnym sensie się skończyło. Rozległy uraz głowy, szpital, skomplikowana operacja ratująca życie. Usunięcie krwiaka, odłamków kości czaszki. Kamil żyje, ale o resztę trzeba walczyć.

Fundacja Siepomaga
Fundacja Siepomaga
Zobacz film: "#dziejesienazywo: Czy warto wykonywać badania profilaktyczne?"

Gdy po wypadku wrócił do domu, nastała straszna cisza, której nawet jego synek nie był w stanie przerwać. Kiedy patrzyło się na dziecko próbujące wtulić się w tatę, który bez życia siedzi wpatrzony przed siebie, serce pękało z żalu.

Kilka metrów od domu przeznaczenie obdarło Kamila z normalności, odebrało radość z bycia ojcem i na długie miesiące wcisnęło do szpitalnego łóżka. Chwila nieuwagi, rozpędzony samochód, za małe pobocze, a po chwili inna rzeczywistość – oddział ratunkowy, śpiączka farmakologiczna. Wszystko w cieniu pytania: co będzie dalej? Przeżyje? Jeśli tak, to kiedy odzyska przytomność? Dni mijały i nikt nie umiał powiedzieć, co będzie dalej.

Kamil nie był poturbowany, nie miał obtarć, złamań. Cały impet uderzenia przyjęła głowa mężczyzny. Nie wiadomo było, jak wielkie zmiany zaszły wewnątrz czaszki i czy spustoszenie, wywołane obrzękiem mózgu i krwiakiem, pozwoli jeszcze kiedyś normalnie żyć.

Dzień, którego wszyscy się bali, w końcu nastał. Kamil bez emocji patrzył przed siebie, nie reagował na żadne bodźce, nawet te najsilniejsze – nawet na kontakt z własnym synem.

 

Długie miesiące intensywnej rehabilitacji za nim, a przed Kamilem wciąż jest ściana, której nie może zburzyć. On wszystko czuje, wewnątrz pozostał sobą. Gdy syn przytula się do niego, w oczach ojca widać łzy. Oskar nie zadaje pytań. Dla niego to ten sam tata, co wcześniej. Wskakuje mu na kolana, ściska i całuje. Nie odwraca wzroku od zniekształconej głowy, nie boi się, choć ojciec nie może odwzajemnić tych wszystkich ciepłych gestów.

Fundacja Siepomaga
Fundacja Siepomaga

W pokoju łóżko i cała masa specjalistycznego sprzętu. Na łóżku leży Kamil - bardzo szczupły, z ciałem poranionym licznymi odleżynami, a wokół zabawki Oskara. Chłopiec uwielbia się bawić w pobliżu ojca, zawsze lubił i to się nie zmieni. Czasami wskakuje na kolana taty, chwyta bezwładne ręce i bawi się w ciuchcię tak, jak kiedyś, przed wypadkiem. Kamil patrzy, jak chłopiec śpi, znów pojawiają się łzy i można poczuć, że łączy ich ogromna więź i to jest najlepszą formą rehabilitacji.

 

Od narodzin Oskara życie Kamila kręciło się wokół syna. Był taki dumny z tego, że jest ojcem, z niecierpliwością wyczekiwał dnia, kiedy będzie starszy, opowiadał mu o meczach, które będą razem rozgrywali. Chłopiec pamięta te obietnice i wierzy, że tata nauczy go jeszcze grać w piłkę, że go przytuli, że to wszystko to tylko kwestia czasu.

Wszyscy mają nadzieję, że przyjdzie przełom i pewnego dnia, ci dwaj dzielni mężczyźni, odzyskają kontakt, wyjdą na spacer, pojadą razem na wakacje.

Potrzebny jest jednak czas i systematyczna rehabilitacja.

Zachęcamy do wsparcia akcji zbierania pieniędzy na leczenie Kamila. Jest ona prowadzona za pośrednictwem strony Fundacji Siepomaga.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze