Zakazany w Belgii i Hiszpanii. W Polsce powszechnie stosowany na ból
Stosowany na bolesne miesiączkowanie, bóle pleców czy stawów. Nimesulid, bo o nim mowa, należy do leków przeciwbólowych, które odznaczają się wysoką skutecznością i błyskawicznym działaniem. Nie bez powodu jednak zniknął z wielu krajów.
1. Belgia, Hiszpania, USA. Tam go nie kupisz
Nimesulid, substancja czynna obecna w lekach z kategorii niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), znosi ból i gorączkę oraz działa przeciwzapalnie. Na rynek został wprowadzony we Włoszech w 1985 r. W 1998 r. w Finlandii zgłaszano przypadki działań niepożądanych: od zwiększenia aktywności enzymów wątrobowych po niewydolność wątroby wymagającą przeszczepienia. Do 2002 r. Fińska Krajowa Agencja Leków otrzymała 109 raportów o niepożądanych działaniach leku, z czego 66 obejmowało powikłania ze strony wątroby.
W 2002 r. jego stosowania zakazała Belgia, a w 2003 - Hiszpania i Irlandia. Nigdy nie został dopuszczony do obrotu w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Nowej Zelandii i Japonii. W 2002 r. tamtejsze organy regulacyjne odrzuciły wniosek o dopuszczenie nimesulidu z uwagi na ryzyko działań niepożądanych. W 2007 r. The International Society of Drug Bulletins (ISDB) na łamach "Therapeutics Initiative" zaapelowało o wycofanie nimesulidu z krajów Unii Europejskiej.
W 2012 r. Europejska Agencja Leków (EMA) oceniła, że nimesulid jest skutecznym lekiem, ale może być stosowany tylko krótkotrwale z uwagi na potencjalne zagrożenia. Wydała również decyzję o zaprzestaniu stosowania nimesulidu w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów.
- Charakterystyka Produktu Leczniczego wskazuje jasno, że nimesulid może być stosowany w bólach miesiączkowych bądź bólach pooperacyjnych o dużym nasileniu. Natomiast zawsze jest lekiem drugiego rzutu, który powinien być stosowany przez okres maksymalnie 15 dni, wyłącznie w sytuacji, kiedy korzyści przeważają nad skutkami niepożądanymi - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie reumatolog i specjalistka chorób wewnętrznych lek. Agata Skwarek-Szewczyk.
2. Na ból i dobry dzień
W Polsce jest jednak często nadużywany, bądź stosowany niezgodnie ze wskazaniami. Jak zwracają uwagę medycy lek. Konrad Popenda i lek. Agata Skwarek-Szewczyk, nimesulid to "niekwestionowany lider w kategorii "koncertów życzeń" pacjentów, dotyczących leczenia przeciwbólowego".
- Nie nadaje się do łagodzenia objawów choroby zwyrodnieniowej, w której to niestety pacjenci najczęściej proszą o lek. Niestety w swojej praktyce mam takich pacjentów, którzy przewlekle, latami biorą nimesulid, na każdego rodzaju ból - dodaje dr Skwarek-Szewczyk.
Również dr Bartosz Fiałek przyznaje, że miewa pacjentów, którzy stosują nimesulid niezgodnie ze wskazaniami. - To jest dla mnie niepokojące i sam spotykam w swojej praktyce klinicznej pacjentów, którzy na pytanie, jaki lek przeciwbólowy przyjmują na ból w chorobie zwyrodnieniowej stawów czy dyskopatii, odpowiadają: nimesulid - wyjaśnia ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.
- Niektórzy używają go przez wiele lat, szczególnie dlatego, że saszetka rozpuszczona w wodzie uwalnia w kilka chwil od dolegliwości bólowych. Tacy pacjenci wychodzą z mojego gabinetu z zaleceniem zażywania innego leku z tej grupy (NLPZ), który zastępuję lekiem znacznie bezpieczniejszym w przewlekłej terapii - dodaje.
- Niestety w Polsce ten lek stosowany jest powszechnie, podczas gdy z wielu krajów, jak Belgia, Hiszpania czy Niemcy, już został wycofany. Z czego wynika ta powszechność? To oczywiste: ze skuteczności oraz szybkości działania. Jak ktoś raz spróbuje nimesulidu, to przy każdej kolejnej sytuacji, gdy pojawi się ból, będzie myślał o zastosowaniu właśnie tej substancji - mówi dr Fiałek.
Także farmaceutka mgr farm. Paulina Front, zauważa, że nimesulid cieszy się dużą popularnością wśród klientów aptek.
- Pacjenci zdają sobie sprawę, że istnieje taki lek i że jest niezwykle skuteczny. Czasem u pacjentów rozwija się rodzaj psychicznego uzależnienia, które może być śmiertelnie niebezpieczne, jeśli będziemy stosować lek codziennie. Są tacy pacjenci, którzy przychodzą do lekarza i mówią: "poproszę nimesulid, poproszę tramadol, bo pomaga na ból" - to norma. Część lekarzy na tak postawioną sprawę mówi: "w porządku, oto recepta". Nawet jeśli odmówią, to obecnie recepty można zwyczajnie kupić - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie farmaceutka.
Ostrzega też, żeby nie stosować go bezrefleksyjnie. - To nie jest cudowny lek na bóle miesiączkowe, lepszy dzień czy starość, bo niestety obserwuję, że wielu seniorów stosuje go na co dzień. Zresztą pojawia się on nawet jako jeden z niebezpiecznych trendów na TikToku #girldinner.
@migavka #girldinner #girllife #nimesil #fyp ♬ original sound - karma carr
- To ogromne zagrożenie, które obejmuje uszkodzenie wątroby i nerek, a także powikłania kardiologiczne, tzn. zaostrzenie choroby wieńcowej czy niedokrwiennej serca. Z uwagi na szkodliwe działanie na nerki i wątrobę nimesulid został zresztą wycofany z wielu krajów - przyznaje dr Skwarek-Szewczyk.
3. Maskują ból, jeden z objawów choroby
Dr Skwarek-Szewczyk zwraca uwagę na jeszcze jeden problem związany z niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi.
- Pacjent kupi ibuprofen w sklepie spożywczym, w aptece ketoprofen, a od lekarza dostanie nimesulid. W domu zażywa jeden po drugim, a to jest bardzo groźne. Stosowanie jednoczesne kilku leków NLPZ prowadzi do kumulowania działań niepożądanych, a jednocześnie efekt terapeutyczny wcale się nie wzmaga. Skutek? Ból wcale nie zostanie skuteczniej zniesiony, wzrasta za to ryzyko uszkodzenia nerek, wątroby czy serca - ostrzega lekarka.
Mgr farm. Paulina Front ostrzega również, że choć nimesulid wskazany jest do leczenia ostrych bólów miesiączkowych, to może maskować ból, który towarzyszy niezdiagnozowanej chorobie.
- Stosowany sporadycznie nie powinien stanowić większego zagrożenia u kobiet, jednak lek może prowadzić do zaburzeń funkcjonowania nerek, a także wywoływać wzrost ciśnienia tętniczego. Wmawia się nam, że bolesne miesiączkowanie to taka nasza uroda, stąd nic dziwnego, że gros kobiet zażywa regularnie nimesulid. Sama mam osobiste doświadczenia, które to mogą potwierdzać, tymczasem w Polsce jest wiele kobiet z niezdiagnozowaną endometriozą i innymi schorzeniami, które mogą być źródłem bólu - podkreśla.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.