Zaszczepił się AstraZenecą. Wkrótce potem zdiagnozowano u niego zespół Guillaina-Barrégo
Anthony Shingler zaszczepił się przeciwko COVID-19 preparatem AstraZeneca. Po otrzymaniu pierwszej dawki szczepionki doznał niezwykle rzadkiego efektu ubocznego - zespołu Guillaina-Barrégo. Schorzenie objawia się neuropatią nerwową.
1. Rzadki odczyn poszczepienny
57-letni Anthony Shungler przyjął pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca. Wkrótce po przyjęciu preparatu u mężczyzny zdiagnozowano zespół Guillaina-Barrégo - rzadkie schorzenie, prowadzące do postępującego osłabienia siły mięśniowej z powodu uszkodzenia nerwów obwodowych. Jednym z objawów tej choroby są zaburzenia czucia w obrębie palców rąk lub stóp.
"Kilka dni po szczepieniu, Anthony’emu utrzymywały się łagodne objawy poszczepienne. Bolała go głowa i nogi, był też senny. Po upływie kolejnych kilku dni zaczął odczuwać drętwienie rąk i nóg. Udaliśmy się do szpitala. Tam stwierdzono, że mąż ma alergię i wypisano go. Jego stan zaczął się jednak pogarszać. Powrót do szpitala był konieczny. Anthony wymagał podłączenia do respiratora" - relacjonuje żona Anthony’ego Nicole.
2. FDA ostrzega przed zespołem Guillaina - Barrego
Mężczyzna z dalszym ciągu przebywa w szpitalu, ponieważ nie może sprawnie się poruszać. Rodzina Anthony’ego domaga się odszkodowania za efekt uboczny przyjętej szczepionki.
Tymczasem kilka dni temu Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zaktualizowała etykietę jednodawkowej szczepionki Johnson & Johnson. Wśród informacji o możliwych działaniach niepożądanych wskutek podania preparatu przeciw COVID-19 pojawiła się wzmianka o zwiększonym ryzyku wystąpienia zespołu Guillaina-Barrégo w ciągu 42 dni od zaszczepienia.
AstraZeneca - podobnie jak Johnson & Johnson - jest szczepionką wektorową. Choć w przypadku AstraZeneki nie ma takiego ostrzeżenia, przypuszcza się, że brytyjski preparat także może powodować zespół Guillaina-Barrego. Do takich powikłań dochodzi jednak niezwykle rzadko. Na kilkadziesiąt milionów podanych szczepionek tego typu powikłań jest kilka lub kilkanaście.
- W momencie, kiedy się szczepi dziesiątki milionów ludzi, to tak rzadkie powikłania stają się widoczne. Dotyczy to też szeroko komentowanych zmian zatorowo-zakrzepowych po szczepieniu czy rzadkiego zapalenia mięśnia sercowego u młodych ludzi. Tego typu incydenty, które występują jako bardzo rzadkie powikłania, w momencie masowego szczepienia wielu milionów osób po prostu muszą się pojawić - tłumaczy prof. Jacek Wysocki były rektor UM im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, założyciel i przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.