Zosia bierze udział w badaniach klinicznych firmy Pfizer nad szczepionką przeciwko COVID
Zosia ma 6 lat. Jej mama zgłosiła ją oraz jej siostrę do udziału w testach prowadzonych przez koncern Pfizer. Kobieta nie spodziewała się takiej fali hejtu, która wylała się na nią, kiedy podzieliła się tą informacją w mediach społecznościowych.
1. 6-latka z Polski i testy Pfizera
- Pod koniec kwietnia w mediach społecznościowych na profilu pediatry, do której mam zaufanie, zobaczyłam informację o tym, że trwa rekrutacja dzieci do badania klinicznego szczepionki mRNA Pfizer dla grupy 5-11 lat i 6 miesięcy-5 lat. Zgłosiłam dwie córki: cztero- i sześciolatkę. Do badania zostały zakwalifikowane obie córki, starsza już otrzymała zastrzyk - mówi mama Elżbieta Brzozowska, wiceprezes Fundacji Koalicja dla wcześniaka i Fundacji Zdrowie i Edukacja Ad Meritum.
7 czerwca Zosia dzielnie zniosła podanie pierwszej dawki szczepionki. Dzień później poszła do przedszkola. Dziewczynka nie miała żadnych dolegliwości - ani gorączki, ani osłabienia. Kolejną dawkę wakcyny ma dostać za trzy tygodnie.
- Przed szczepieniem Zosia została bardzo dokładnie zbadana. Został pobrany wymaz z nosa oraz krew na przeciwciała, a następnie dostała zastrzyk. Mam nadzieję, że wylosowała szczepionkę, a nie placebo, bo jedna trzecia dzieci dostaje placebo podczas badania. Po jego zakończeniu dzieci z grupy kontrolnej też zostaną zaszczepione - tłumaczy Brzozowska.
Pani Elżbieta podkreśla, że ani przez chwilę nie miała wątpliwości, czy szczepienia są bezpieczne. - Nie miałam obaw, skoro szesnastolatek dobrze znosi szczepienie, to dlaczego coś miałoby się dziać w przypadku sześciolatki, która otrzymuje taką samą szczepionkę podaną już milionom ludzi na całym świecie, tylko w dostosowanej do wieku dawce. Rozumiem, na czym polega technologia mRNA, wiem, że moje dziecko nie dostaje żywego wirusa do organizmu, więc nie widzę powodów, dlaczego mogłoby to źle wpłynąć na jej organizm - tłumaczy.
Mama wierzy, że dzięki szczepionce uchroni córeczkę przed zakażeniem, które w jej przypadku mogłoby być groźne, bo dziewczynka ma astmę i alergię. Dodatkowo jest przekonana, że dzięki temu robi coś ważnego dla wszystkich dzieci. Dołożyła swoją cegiełkę na rzecz walki z pandemią, by wkrótce wszystkie dzieci mogły korzystać ze szczepień.
- Wcześniej braliśmy też udział w badaniach, które prowadził szpital MSWiA i MNM Diagnostics, których celem było sprawdzenie, dlaczego niektórzy członkowie rodziny chorują na COVID, a inni mieszkający w tym samym domu się nie zakazili. My byliśmy takim przykładem, chorowała dwójka z sześciu członków rodziny. Jestem bardzo ciekawa wyników tego badania. Uważam, że tak się tworzy postęp, tak się walczy z pandemią - podkreśla.
2. Jej dzieci ciężko przechodziły COVID-19
Elżbieta Brzozowska ma czwórkę dzieci, trójka już jest po szczepieniu. Kobieta deklaruje, że zamierza zaszczepić wszystkie z nich. Kilka miesięcy temu najstarsza i najmłodsza córka bardzo ciężko przechodziły COVID, a później długo walczyły z powikłaniami. Nie wyobraża sobie, żeby musiały jeszcze raz przez to przechodzić.
- Doskonale wiem, co to znaczy COVID i powikłania po nim. 4-letnia córka miała straszny kaszel i duszności, czuwaliśmy przy niej z mężem kilka nocy z obawy, żeby się nie udusiła, nie zadławiła podczas kaszlu. Starsza, 19-letnia też poważnie chorowała, a jeszcze ciężej przechodziła powikłania. Przez trzy miesiące miała potworne problemy zdrowotne, miała bardzo silne ataki duszności, takie, że w nocy wzywała karetkę pogotowia, bo tak się dusiła. Do tego pojawiły się problemy z koncentracją, nie była w stanie się uczyć, a była w klasie maturalnej - wspomina mama.
- Jeśli jest możliwe, żeby zabezpieczyć przez zakażeniem całą rodzinę, to chcę to zrobić, bo wiem, że jest to gwarancja zdrowia dla nas i dla naszych najbliższych - dodaje.
3. Zarzucają jej, że naraża zdrowie dziecka
Brzozowska podzieliła się informacjami o szczepieniu córki w mediach społecznościowych, ale część komentarzy ją zszokowała. Na rodzinę wylała się fala hejtu. Matce sugerują, że zrobiła z dziecka królika doświadczalnego i zrobiła to dla pieniędzy.
W odpowiedzi na spiskowe teorie oficjalny komentarz pod wpisem na Twitterze zamieściło też Centrum Informacyjne Rządu, przypominając, że "stosownie każdego zarejestrowanego leku zgodnie z ChPL nie może być eksperymentem medycznym".
Mama przyznaje, że jest zaskoczona aż tak dużym odzewem. Nie wszystkie komentarza są negatywne, wiele rodziców podziwia jej odwagę.
- Uważam, że jedyną metodą jest ignorowanie takich komentarzy i robienie swojego, bo wierzę, że będzie też część osób, która przeczyta mój post, która wie, że warto się szczepić i nie zrezygnuje z tego pod wpływem emocjonalnych wpisów osób, które z medycyną nie mają nic wspólnego. Oni szerzą bzdury w internecie, posiłkując się cały czas tymi samymi argumentami, które dawno temu zostały obalone, chociażby dotyczącymi autyzmu u dzieci po szczepieniach. Myślę, że z takimi osobami nie ma sensu dyskutować. Dlatego ja nie odpowiadam na te komentarze - podkreśla Brzozowska.
4. Trwają badania kliniczne w grupie najmłodszych dzieci
Pierwsza faza badań szczepionki Pfizera w USA, w której wzięło udział 144 dzieci, potwierdziła bezpieczeństwo preparatu i silną odpowiedź układu odpornościowego na podaną wakcynę u badanych.
W tym tygodniu w Polsce, Hiszpanii, Stanach Zjednoczonych i Finlandii ruszyły badania kliniczne drugiej i trzeciej fazy, w których bierze udział m.in. Zosia. Mają one objąć dzieci między 6. miesiącem a 11. rokiem życia. Łącznie w badaniu ma wziąć udział 4,5 tys. dzieci. Najmłodsi mają dostawać mniejsze dawki preparatu niż dorośli, zamiast 30 mikrogramów, dzieci w przedziale wiekowym 5-11 lat dostaną 10 mikrogramów, a poniżej 5. roku życia - 3 mikrogramy. Szczepionka ma być podawana również w dwóch dawkach.
Wyniki badań dotyczących dzieci w wieku 5-11 lat mają zostać opublikowane we wrześniu, młodszych miesiąc później.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.