Trwa ładowanie...

COVID-19 może prowadzić do demencji nawet kilkanaście lat po zakażeniu. Nowe badania

COVID-19 może prowadzić do demencji nawet kilkanaście lat po zakażeniu. Nowe badania
COVID-19 może prowadzić do demencji nawet kilkanaście lat po zakażeniu. Nowe badania (Getty Images)

Naukowcy alarmują, że zakażenie koronawirusem prowadzi do wielu zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu. Cały czas trwają badania nad długofalowymi konsekwencjami COVID-19. Wstępne wyniki najnowszych badań sugerują, że COVID-19 może m.in. doprowadzić do demencji nawet kilkanaście lat po przebyciu zakażenia. Jak to możliwe?

spis treści

1. Zmiany w mózgu po COVID-19 mogą utrzymywać się miesiącami

Badania przedstawione na Międzynarodowej Konferencji Stowarzyszenia Alzheimera w Denver budzą niepokój wśród medyków. Udowodniono w nich, że utrzymujące się objawy mózgowe mogą prowadzić do demencji nawet kilka lub kilkadziesiąt lat po przechorowaniu COVID-19. Dr Ronald Petersen, który kieruje ośrodkiem badań nad chorobą Alzheimera amerykańskiej organizacji medycznej Mayo Clinic w Rochester w stanie Minnesota jest pełen obaw.

- Długotrwałe objawy takie jak mgła mózgowa czy utrata pamięci, moga być spowodowane albo utrzymującym się stanem zapalnym, albo skutkami ubocznymi stanu zapalnego, który wystąpił podczas infekcji - przypuszcza ekspert.

Zobacz film: "Szczepionka na koronawirusa a cukrzyca. Dr Dzieciątkowski odpowiada"

W pierwszym badaniu wzięło udział ponad 400 osób w wieku 60 lat lub starszych, którzy mieli pozytywny wynik testu na obecność wirusa. Zespół naukowców ocenił pacjentów - trzy do sześciu miesięcy po zakażeniu koronawirusem, sprawdzając takie parametry, jak zdolności poznawcze, reaktywność emocjonalna, funkcje motoryczne i koordynacja.

Najbardziej uderzające są trzy wnioski. Po pierwsze częstotliwość, z jaką osoby zakażone miały później problemy z pamięcią. U 60 proc. pojawiły się zaburzenia funkcji poznawczych, a u 1 na 3 pacjentów objawy były poważne.

Kolejne odkrycie wskazuje, że ciężkość przebiegu COVID-19 nie wpływa na ryzyko rozwinięcia się problemów poznawczych. Mogą się one rozwinąć zawrówno u osoby hospitalizowanej, jak i u pacjenta, który przeszedł COVID łagodnie.

Naukowcy uważają też, że utrata zdolności węchu, która jest często zgłaszana wśród pacjentów z COVID-19, jest skorelowana z problemami poznawczymi. Im poważniejszy jest problem z jego utratą, tym poważniejsze jest upośledzenie funkcji poznawczych.

W drugim badaniu George Vavougios, naukowiec z Uniwersytetu w Tesalii w Grecji, zbadał występowanie zaburzeń poznawczych u pacjentów z COVID, dwa miesiące po wypisaniu ze szpitala. Sprawdził również, w jaki sposób to upośledzenie było związane ze sprawnością fizyczną i funkcją oddechową.

Dodatkowe badania zaprezentowane na konferencji dotyczyły tego, czy COVID-19 jest związany ze wzrostem biomarkerów Alzheimera we krwi. Autorzy badania pobrali próbki osocza od 310 pacjentów, którzy byli leczeni z powodu koronawirusa w NYU Langone Health i stwierdzili, że ich poziomy niektórych z tych biomarkerów były wyższe niż normalnie można by się spodziewać, podobnie jak zmiany w strukturach mózgu, które mogą mieć związek z demencją.

W prezentowanych podczas konferencji materiałach podsumowano, że u pacjentów, którzy przeszli COVID, może wystąpić przyspieszenie rozwoju demencji.

2. Dlaczego koronawirus atakuje mózg?

Dr Adam Hirschfeld, neurolog z Oddziału Neurologii i Udarowego Centrum Medycznego HCP w Poznaniu podkreśla, że powikłania neurologiczne po COVID-19 są jednymi z najczęstszych.

- Jeśli chodzi o powikłania, to u pacjentów może dochodzić do encefalopatii, czyli zespołu objawów w przebiegu uogólnionej dysfunkcji mózgu. Doniesienia wspominają również o występowaniu zespołu Guillaina-Barrego, w którym może dochodzić do postępującego osłabienia mięśni, zaczynającego się najczęściej w kończynach dolnych. Wraz z postępem choroby może ona objąć mięśnie tułowia, a zatem również mięśnie przepony, w efekcie prowadząc do ostrej niewydolności oddechowej – wyjaśnia neurolog.

Lekarz dodaje, że zakażenie koronawirusem może rozprzestrzeniać się w całym ośrodkowym układzie nerwowym. Jednak najczęstszym miejscem docelowym wirusa jest płat skroniowy.

- Płaty czołowe są odpowiedzialne za pamięć, planowanie działań i ich podejmowanie czy ogólnie sam proces myślenia. Stąd też pojawiła się koncepcja "mgły pocovidowej", czyli pogorszenia tych konkretnych funkcji po przebytej chorobie w związku z uszkodzeniem płatów czołowych – tłumaczy dr Hirschfeld.

Ekspert wyjaśnia, że przyczyn uszkodzenia mózgu przez wirusa może być wiele. Jedną z nich jest to, że SARS-CoV-2 poprzez atakowanie układu oddechowego, prowadzi do niedotlenienia i uszkodzenia komórek nerwowych.

- Obserwowany spadek funkcji poznawczych prawdopodobnie ma tło wieloczynnikowe, czyli bezpośrednie uszkodzenie komórek nerwowych przez wirusa, uszkodzenia mózgu dokonane przez jego niedotlenienie i częstsze problemy ze zdrowiem psychicznym. Oczywiście tego typu doniesienia wymagają dalszej rzetelnej weryfikacji i odpowiedniego czasu na prowadzenie dalszych obserwacji – twierdzi dr Hirschfeld.

3. Niepokoi częstotliwość powikłań neurologicznych

Lekarze są zaniepokojeni częstotliwością występowania problemów z mózgiem po przebyciu COVID-19. Szacuje się, że niemal połowa osób, które przechorowały COVID-19 zmaga się z powikłaniami neurologicznymi. Skalę zjawiska potwierdzają również polskie badania prowadzone pod kierownictwem dr. Michała Chudzika.

- Dużym zaskoczeniem było dla nas to, że po trzech miesiącach zaczynają dominować objawy neuropsychiatryczne, czyli mówimy o zaburzeniach poznawczych albo łagodnych zespołach otępiennych. To są dolegliwości, które do tej pory obserwowaliśmy wyłącznie u seniorów, a teraz dotykają młodych ludzi, którzy byli zdrowi. Mają zaburzenia orientacji, pamięci, nie poznają różnych osób, zapominają słów. To są takie zmiany, które występują 5-10 lat przed rozwojem choroby otępiennej – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Chudzik z Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Specjaliści nie są pewni, czy powikłania po COVID-19 mogą być zalążkiem przyszłej demencji. Być może to ludzie, którzy są genetycznie bardziej narażeni na powikłania neurologiczne po COVID-19, są również genetycznie bardziej zagrożeni jej rozwojem. W oczekiwaniu na jednoznaczne wnioski pozostaje dbać o zdrowie swoje i bliskich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze