Ewakuacja szpitala w Nysie. "Sytuacja cały czas jest bardzo trudna"
W związku z krytyczną sytuacją w Nysie na Opolszczyźnie ewakuowani są pacjenci powiatowego szpitala. Dotychczas do innych placówek przewieziono już kilkadziesiąt osób. W poniedziałek rano rozpoczęto ewakuację pozostałych chorych.
1. Ewakuacja wszystkich pacjentów
Dotychczas ze szpitala powiatowego w Nysie ewakuowano już kilkadziesiąt osób, w tym dzieci. Do transportu chorych z odciętej przez wodę placówki wykorzystywane są pontony i łodzie.
W poniedziałek rano rozpoczęła się ewakuacja pozostałych pacjentów. Szpital aktualnie nie działa.
- Zalane są całkowicie dolne kondygnacje, do szpitala nie ma dojazdu od ul. Bohaterów Warszawy, ale od ul. Emilii Gierczak jest już to możliwe i tą drogą trwa ewakuacja pacjentów. W niedzielę wieczorem ewakuowaliśmy 43 pacjentów, którzy byli w najcięższym stanie uniemożliwiającym dalszą hospitalizację w naszym szpitalu. Nie mamy prądu ani wody, wyczerpuje się też zasilanie awaryjne - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie Artur Kamiński, dyrektor szpitala powiatowego w Nysie.
- Aktualnie trwa ewakuacja pozostałych 90 pacjentów. Są sukcesywnie przewożeni do innych placówek, na bieżąco sprawdzamy, gdzie są dostępne miejsca i w tym zakresie bardzo mocno wspiera nas NFZ Opole i Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego - dodaje dyrektor.
Zaznacza, że szpital poniósł ogromne straty.
- Szacowanie strat jeszcze przed nami. Zalane zostały m.in. SOR, laboratorium diagnostyczne, apteka szpitalna, tomografy, komora hiperbaryczna. Sytuacja cały czas jest bardzo trudna, na razie nie możemy mówić o jakiejkolwiek poprawie, dopóki woda nie opadnie - zaznacza dyrektor.
2. Dramatyczna sytuacja
- W Nysie jest aktualnie najtrudniejsza sytuacja, jeśli chodzi o szpitale na objętych powodzią terenach. To jedyna placówka, gdzie konieczna była ewakuacja. W niedzielę ewakuowano stamtąd ponad 40 pacjentów ze szpitalnego oddziału ratunkowego, intensywnej terapii, a także chirurgii, ortopedii i oddziału wewnętrznego oraz kobiety w ciąży i noworodki - informuje w rozmowie z WP abcZdrowie Paweł Florek, dyrektor biura komunikacji NFZ.
Pacjenci zostali przewiezieni do szpitali w Opolu, Strzelcach Opolskich i Krapkowicach.
- W poniedziałek rano rozpoczęła się ewakuacja pozostałych pacjentów, którzy są transportowani do szpitali na Oplszczyźnie i Śląsku - informuje Florek.
- W pozostałych szpitalach, które działają na zalanych terenach, nie było konieczności ewakuacji, bo pacjenci mogli być przeniesieni na wyższe piętra lub budynek szpitala jest położony wyżej - dodaje.
O tym, jak ciężka jest sytuacja w Nysie, było widać już na dramatycznych nagraniach z niedzieli. Szpitalny oddział ratunkowy został błyskawicznie zalany.
3. Kuracjusze nie mogą opuścić uzdrowiska
W niedzielę toczyła się m.in. walka o szpital w Głuchołazach, ale ostatecznie do ewakuacji nie doszło.
- Pacjenci zostali przeniesieni na wyższe piętra, a pompy usuwają wodę. Do szpitala została też dostarczona woda w butelkach, więc na razie placówka jest zabezpieczona - zaznacza.
Na razie udało się też uniknąć ewakuacji kuracjuszy, którzy przebywają w zniszczonym przez powódź Lądku-Zdroju. Nie wiadomo jednak, jak rozwinie się tam sytuacja. Kuracjusze pozostają na razie w uzdrowisku.
- Z kolei turnus, który miał się teraz rozpocząć, z oczywistych względów został odroczony, jesteśmy w stałym kontakcie z tymi osobami - dodaje.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.