Europejska Agencja Leków o szczepionce AstraZeneca: Preparat można dalej stosować

Decyzja Europejskiej Agencji Leków w sprawie szczepionki AstraZeneca ma zapaść we czwartek. Jednak już teraz agencja podkreśla, że nie ma powodów do przerywania akcji szczepień.

1. Stanowisko EMA

Podczas briefingu prasowego Emer Cooke, dyrektorka wykonawcza agencji poinformowała, że eksperci EMA rozpoczęli ponowną analizę wszystkich przypadków wystąpienia choroby zakrzepowo-zatorowej u pacjentów krótko po przyjęciu szczepionki AstraZeneca. Wnioski z tej analizy poznamy w czwartek 18 marca.

Zobacz film: "Dr Szułdrzyński o long covid"

Emer Cooke podkreśliła jednak, że obecna sytuacja nie jest zaskoczeniem, ponieważ kiedy szczepieniom są poddawane miliony osób, normalne jest wystąpienie takich okoliczności. Cooke również powiedziała, że przypadki występowania choroby zakrzepowo-zatorowej po szczepieniu nie są częstsze, niż w ogólnej populacji. Temu jednak jeszcze raz przyjrzą się eksperci EMA.

Zdaniem Cooke obecnie nie ma przeszkód dla stosowania preparatu AstraZeneca.

Dotychczasowe analizy agencji wskazywały, że szczepionka AstraZeneca jest bezpieczna. W piątek 12 marca EMA opublikowała swoje stanowisko, w którym podkreśla, że brakuje dowodów na związek przyczynowo-skutkowy między podaniem szczepionki a wystąpieniem choroby zakrzepowo-zatorowej. Jak podkreśla agencja, do tej pory zgłoszono 30 przypadków zdarzeń zakrzepowo-zatorowych wśród ponad 3 milionów osób zaszczepionych szczepionką przeciw COVID-19 AstraZeneca w UE.

Niemniej jednak kilkanaście krajów UE podjęło decyzję o zawieszeniu szczepień preparatem AstraZeneca. Wakcynację zawiesiły Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy, Norwegia, Dania, Estonia, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Holandia oraz Austria.

2. Śmierć z powodu zakrzepów

Decyzje o wstrzymaniu szczepień zapadły po tym, jak w Austrii, Danii i we Włoszech doszło do zgonów z powodu choroby zakrzepowo-zatorowej u pacjentów, którzy przyjęli szczepionkę AstraZeneca.

W związku z tym część państw UE zdecydowała prewencyjnie zawiesić szczepienia preparatem AstraZeneca lub serią szczepionki ABV 5300, którą byli szczepieni zmarli pacjenci.

Jak informuje EMA seria ABV 5300 zawierała 1,6 mln dawek i była dostarczona do 17 krajów UE w tym do Polski, gdzie szczepionka jest obecnie podawana osobom w wieku do 69 lat.

Do tej pory stanowisko polskiego Ministerstwa Zdrowia pokrywało się ze stanowiskiem EMA.

"Niektóre państwa do czasu wyjaśnienia krajowych przypadków zastosowały taki środek zapobiegawczy. Wyniki wstępnej oceny nie potwierdzają zagrożenia związanego z bezpieczeństwem tej serii AZ. Komitet ds. Bezpieczeństwa PRAC w EMA podtrzymuje stanowisko, że można nadal podawać AZ" - czytamy na Twitterze wpis Ministerstwa Zdrowia z 15 marca.

Część pacjentów w Polsce jednak postanowiło odwołać swoje szczepienia preparatem AstraZeneca. Jeszcze inni stawiają się na zastrzyk, ale bez konsultacji z lekarzem biorą aspirynę, której jednym ze skutków jest rozrzedzenie krwi.

- Obserwujemy całkowicie nieuzasadnioną w tej chwili histerię wokół preparatu AstraZeneca. Szczepionka jest bezpieczna, co udowodniły badania kliniczne. Podobnie jasno wypowiedziała się na ten temat EMA, która stwierdziła, że przypadków zakrzepów nie można powiązać z podaniem szczepionki. Częstotliwość ich występowania jest podobna w populacji zaszczepionej i niezaszczepionej. Większą krzywdę możemy zafundować sami sobie, lecząc się na własną rękę. Aspiryna jest środkiem przeciwzapalnym, a co za tym idzie - może hamować reakcje układu immunologicznego i obniżać skuteczność szczepionki - ostrzega prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.