Jakie jest ryzyko napromieniowania?
Promieniowanie rentgenowskie jest od lat wykorzystywane w diagnostyce. Pomaga wykrywać wiele poważnych chorób płuc i chorób serca. Jednak może ono także wyrządzić wiele szkód w organizmie człowieka, szczególnie w przypadku kobiet w ciąży. Nasuwa się pytanie czy rentgen wiąże się z dużym ryzykiem? Czy warto to ryzyko podjąć? Jaka jest odpowiednia dawka i bezpieczna częstotliwość wykonywania prześwietlenia przy wykorzystaniu promieniowania rentgenowskiego (RTG). Czy jesteśmy narażeni na chorobę popromienną?
1. Badanie rentgenowskie
Badanie rentgenowskie potocznie nazywane jest prześwietleniem lub rentgenem. Polega ono na krótkotrwałym napromieniowaniu ciała promieniami rentgenowskimi. Za pomocą badania rentgenowskiego możemy zaobserować zmiany lub nieprawidłowości w ciele pacjenta.
Ważne jest, aby zrozumieć jak promieniowanie działa poza ciałem, jak i w ciele człowieka, szczególnie wtedy, gdy pracujemy przy aparaturze do badań rentgenowskich lub regularnie otrzymujemy dawkę promieniowania. Radiolog i cały personel powinien nosić ubranie ochronne. Lekarz może dawać skierowanie pacjentowi tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Takie badanie nie ma charakteru profilaktycznego.
Badanie rentgenowskie pozwala wykryć u pacjenta stany zapalne, choroby zwyrodnieniowe, nowotwory, urazy czy złamania. Wśród najczęściej wykonywanych badań RTG wymienia się:
- rentgen kręgosłupa,
- rentgen zęba,
- rentgen kolana,
- rentgen stopy,
- rentgen jamy brzusznej,
- rentgen klatki piersiowej.
2. Szkodliwość promieniowania rentgenowskiego
Negatywny wpływ promieniowania Roentgena zależy od wielu czynników. Biologiczne promieniowanie działa destrukcyjnie na każdą żywą tkankę. U ludzi może spowodować mutacje DNA. Uszkodzenie DNA może prowadzić do śmierci komórek, ich podziału, wprowadza także w stan uśpienia. Promieniowanie jest przyczyną nowotworów, co może się wydawać ironiczne, gdyż to samo promieniowanie jest stosowane, by nowotwór leczyć.
Badania rentgenowskie mogą być bardzo szkodliwe dla kobiet w ciąży. Mogą spowodować różnego rodzaju wady u dziecka i wpływają na przebieg porodu. System krwionośny może zostać uszkodzony pod wpływem właściwości promieniowania rentgenowskiego. Jeśli czerwone krwinki uległy napromieniowaniu, organizmowi grozi anemia. Uszkodzenie białych krwinek prowadzi do osłabienia układu odpornościowego, więc ciało staje się mało odporne na wszelkie choroby i infekcje.
Zmiany komórkowe w obrębie system rozrodczego, mogą się skończyć bezpłodnością. Rentgen uszkadza także szpik kostny, co prowadzi do wypadania włosów, zaczerwienienia skóry i wysypki.
Z chorobą popromienną mamy zwykle doczynienia w wyniku wypadków radiacyjnych (wadliwe działanie reaktora jadrowego oraz uszkodzenia urządenia emitującego promieniowanie rentgenowskie) oraz wybuchów atomowych i jądrowych. Choroba popromienna zwykle nie występuje
3. Promieniowanie rentgenowskie a ryzyko dla pacjentów
Promieniowanie rentgenowskie może niestety w negatywny sposób odbić się na naszym zdrowiu. Jak wynika z badania opublikowanego w "New England Journal of Medicine", około 4 milionów obywateli Stanów Zjednoczonych poniżej 65. r.ż. każdego roku jest narażonych na działanie wysokich dawek promieniowania rentgenowskiego w związku z wykonywaniem procedur diagnostycznych. Około 400 000 Amerykanów ma do czynienia z wysokimi dawkami promieniowania. Przydział ten przewyższa maksymalne roczne dawki dopuszczalne dla zatrudnionych w pracowniach radiologicznych oraz innych ludzi pracujących z materiałami radioaktywnymi.
Badanie przeprowadzone przez naukowców obejmowało dane z lat 2005–2007. Dotyczyło ono osób ubezpieczonych w UnitedHealthcare.
- Nie szacowałam, ile przypadków raka w następnych dekadach może wynikać z nadmiernego narażenia na promieniowanie rentgenowskie. Jednak mogą być to dziesiątki tysięcy dodatkowych przypadków(...) Indywidualne ryzyko pacjenta podczas jednego badania nie jest wysokie, mówi Redberg, ale w związku z tak częstym ich wykonywaniem ryzyko się kumuluje. Wiadomo, że nawet niskie dawki promieniowania zwiększają ryzyko nowotworu, tym bardziej więc podwyższone jego dawki zwiększają to ryzyko - przyznała w jednym z wywiadów dr Rita Redberg, kardiolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco.
Na przestrzeni dwóch ostatnich dekad, badania rentgenowskie stało się szczególnie popularne wśród pacjentów kardiologicznych. Za pomocą RTG można ocenić grubość blaszki miażdżycowej w tętnicach oraz wydolność serca jako pompy.
Powszechność badań obrazowych wzrosła w ciągu ostatnich 2 dekad, kiedy coraz więcej lekarzy zakupiło tomografy komputerowe oraz przyrządy do PET i zainstalowało je w swoich gabinetach. W 2007 r. Department of Health and Human Servicesna podstawie danych pacjentów "Medicare" odnotował4-krotny wzrost częstości wykonywania skanów CTw latach 1995–2005 oraz jeszcze większy wzrost częstości skanów PET.
4. Limit milisievertów
Główny autor omawianego badania, dr Reza Fazel, kardiolog z Emory University, powiedział, że wzrost wykonywania owych badań nastąpił również w latach 2005–2007. Procedury te obciążone są kosztami liczonymi nie tylko w dolarach, ale również ryzyku narażenia na promieniowanie, powiedział. Narażenie na promieniotwórczość określa się w milisievertach. Przeciętny Amerykanin co roku otrzymuje dawkę 3 milisievertów.
Naukowcy stwierdzili na podstawie danych pochodzących z _"_UnitedHealthcare", że 1,9% ubezpieczonych tam pacjentów w ciągu ostatnich 3 lat otrzymała co najmniej 20 milisievertów rocznie, czyli ok. 7-krotnie przekroczyła średnią dawkę. Ok. 10% z tej grupy lub 0,2% wszystkich pacjentów przekroczyła dawkę50 milisievertów, czyli dopuszczalne roczne maksimum.
Dane te wskazują, że co najmniej 4 mln Amerykanów otrzymuje ponad 20 milisievertów promieniowania rocznie. Prawo federalne pozwala lekarzom czerpać zyski z używania własnej bądź wziętej w leasing aparatury do wykonywania badań obrazowych. Dr Harlan M. Krumholz, kardiolog z Yale i współautor badania twierdzi, że nie jest to jedyna przyczyna wzrostu częstości ich wykonywania. Myślę, że główny problem jest bardziej kwestią kultury niż czegokolwiek innego, powiedział Krumholz. Badania obrazowe coraz częściej zastępują badanie fizykalne, a nawet rozmowę z pacjentem.
W wielu przypadkach, według niewielu jeszcze dowodów, rutynowe wykonanie badań obrazowych pomaga podjąć lepszą decyzję, zwłaszcza gdy ewentualna następowa terapia ma wątpliwą skuteczność.
Obecnie planowane są dalsze badania mające wyjaśnić, czy rutynowe wykonywanie diagnostyki obrazowej rzeczywiście ma uzasadnienie i przynosi większe korzyści pacjentom niż proces diagnostyczny bez ich zastosowania. Do czasu wyjaśnienia tych wątpliwości lekarze powinni podczas badania rentgenowskiego informować pacjentów o ryzyku i pamiętać o kumulacji otrzymywanych przez nich dawek promieniowania.
5. Zewnętrzne skutki napromieniowania
Zewnętrzne skutki napromieniowania mogą się pojawić natychmiast, na przykład po paru godzinach czy paru dniach. Lecz ciężko w tym momencie odpowiedzieć na pytanie, czy uszkodzenie nastąpiło wewnątrz, na przykład w układzie krwionośnym. Jeśli po wykonanych badaniach rentgenowskich, czujesz się źle przed dłuższy czas, skonsultuj się z lekarzem ponieważ mogła wystąpić choroba popromienna.
Z jednej strony rozpoczęcie stosowania promieniowanie w medycynie to wielki postęp. Zdjęcia rentgenowskie są bardzo pomocne w stawianiu diagnozy. Pokazują złamania kości, próchnicę zębów czy artretyzm.
Mogą nawet wskazać infekcje w kościach, zębach, płucach czy pomóc lekarzowi stwierdzić, że pacjent jest narażony na osteoporozę. Jednak z drugiej strony, należy pamiętać, że promieniowanie użyte w niewłaściwy sposób jest bardzo szkodliwe. Niepokojącym jest fakt, że wielu kardiologów zachęca swoich pacjentów do wykonania skanów serca, nawet wtedy, gdy pacjenci nie mają objawów choroby takich jak ból w klatce piersiowej czy duszność.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.