Koronawirus w Polsce. Dr Jacek Krajewski: Realny liczby zakażeń to nawet 100 tys. osób dziennie (WIDEO)
W czwartek 25 lutego resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 12 142 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. To juz drugi dzień z rzędu obserwujemy tak wysokie wskaźniki zakażeń. Z kolei od ponad tygodnia utrzymuje się tendencja wzrostowa liczby nowych przypadków.
Jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia, w Polsce właśnie się zaczyna trzecia fala epidemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Zdaniem dr. Jacka Krajewskiego, Prezesa Porozumienia Zielonogórskiego, który był gościem programu WP Newsroom, faktyczne liczby zakażeń mogą być wielokrotnie większe od oficjalnie podawanych statystyk.
- Realnie w Polsce zakażać się może nawet 100 tys. osób dziennie. Oczywiście, jest to liczba przypuszczalna, ponieważ część ludzi przechodzi zakażenie bezobjawowo, albo wykazuje objawy na tyle łagodne i banalne, że nawet nie pomyśli o udaniu się do lekarza - powiedział dr Krajewski na antenie WP.
Lekarz jednocześnie podkreślił, że nie wiemy, ile naprawdę osób jest zakażonych SARS-CoV-2.
- Można jednak założyć, że osoba zakażona zanim się zorientuje, że jest chora, zakaża połowę osób, z którymi miała kontakt - opowiada dr Krajewski.
Zdaniem eksperta można założyć, że jedna osoba zakaża koronawirusem od 4 do 8 osób.
- Więc możemy powiedzieć, że jeśli teraz mamy 12 tys. zakażeń oficjalnie, to realnie zakażonych może być od 50 do nawet 100 tys. dziennie. Jest to możliwe, kiedy mamy do czynienia z tak wirulentną i tak zaraźliwą odmianą koronawirusa, jaką jest brytyjska mutacja SARS-CoV-2. Jest ona co najmniej o 30 proc. bardziej zakaźna niż poprzedni wariant - podkreślił dr Jacek Krajewski.
Ekspert odniósł się również do kwestii wprowadzenia lokalnych obostrzeń. Jak wiadomo, w związku z gwałtownym przyrostem zakażeń w woj. warmińsko-mazurskim, Ministerstwo Zdrowia zdecydowało o wprowadzeniu ograniczeń w całym regionie. Zamknięte zostaną m.in. hotele, kina, tetry, a szkoły znowu przejdą na zdalny tryb nauczania.
- W niektórych województwach jest więcej zakażeń, w związku z czym jest większa transmisja ryzyka. Tą właśnie filozofią posługuje się Ministerstwo Zdrowia, wyznaczając czerwone województwa, które mają obostrzenia, jak warmińsko-mazurskie. Myślę, że to idzie w dobra stronę, ponieważ lockdowny i obostrzenia są wprowadzone nie w całej Polsce, tylko w miejscach, gdzie rzeczywiście notuje się najwięcej przypadków zachorowań. W tych województwach obostrzenia są konieczne, ponieważ przynoszą skutki - podkreslił dr Krajewski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.