Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Kiedy osiągniemy odporność populacyjną? Co w sytuacji, kiedy zaszczepi się niewielki odsetek społeczeństwa? Wyjaśnia prof. Gańczak

Do szpitali trafia coraz więcej pacjentów w ciężkim stanie
Do szpitali trafia coraz więcej pacjentów w ciężkim stanie (Getty Images)

- W sytuacji, kiedy zaszczepi się niewielki odsetek społeczeństwa, ciągle będziemy mieć do czynienia z transmisją wirusa w populacji nieuodpornionej, będą wybuchać lokalne ogniska w szkołach, zakładach pracy, wśród weselników, czy uczestników innych masowych imprez - mówi prof. Maria Gańczak. Teraz pojawia się pytania, ile osób przyjmie szczepionkę i jaka część społeczeństwa nabyła już odporność po przejściu zakażenia koronawirusem. To zadecyduje o tym, kiedy uda nam się uzyskać odporność populacyjną.

spis treści

1. Prof. Gańczak: Kilkanaście tysięcy zakażeń, które ujawniamy to kropla w morzu tego, co się dzieje w Polsce

Polska nadal mocno odstaje na tle reszty Europy w odniesieniu do liczby wykonywanych testów, a to powoduje, że liczba zakażeń uwzględnianych w codziennych raportach może być mocno niedoszacowana.

- Wykonujemy bardzo mało testów. Niemal od początku epidemii, w każdym tygodniu Polska znajdowała się w czwartej dziesiątce w Europie, jeśli chodzi o liczbę wykonywanych testów na milion mieszkańców. To pokazuje wyraźnie, że te kilkanaście tysięcy zakażeń na dzień, które ujawniamy obecnie to wierzchołek góry lodowej, w kontekście rzeczywistej liczby zakażeń SARS-CoV-2 w Polsce. Warto zaznaczyć, że jedna trzecia wykonywanych testów daje wynik dodatni, co oznacza, że nie panujemy nad epidemią. WHO wskazuje wyraźnie, że o opanowaniu sytuacji w danym kraju można mówić, kiedy odsetek pozytywnych wyników spośród wszystkich wykonywanych testów nie przekracza 5 proc. - podkreśla prof. Gańczak.

Zobacz film: "Dr Tomasz Rożek: Dane, które widzimy, są niepełne"

- Jeśli spojrzymy na mapę Europy to widać, że Polska, wyraźnie odstaje w testowaniu na tle innych państw. Nie wygraliśmy jeszcze z epidemią i nie można powiedzieć, że epidemia jest w odwrocie. Sytuacja jest mniej dramatyczna w porównaniu z listopadem. Jeśli chodzi o hospitalizacje, to nieco mniej osób trafia do szpitali, natomiast to, co się dzieje w populacji – liczba nowych zakażeń - po prostu umyka naszej wiedzy i kontroli - dodaje epidemiolog.

Prof. Maria Gańczak
Prof. Maria Gańczak (arch. prywatne)

Prof. Gańczak zwraca uwagę na to, że nowy sposób raportowania danych, który obowiązuje od kilkunastu dni, utrudnia pełną ocenę sytuacji epidemiologicznej.

- Sposób przedstawiania danych przez ministerstwo zdrowia: centralizacja i brak możliwości sprawdzenia danych na szczeblach powiatowych i wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych, praktycznie wytrąca nam narzędzia z ręki. Powinniśmy mieć dostęp do baz danych zbieranych od początku epidemii, aby można było dokonywać porównań i głębszych analiz. Od czasu, gdy rząd pozbawił sanepidy prawa publikacji danych, dysponujemy jedynie ogólną liczbą zakażeń i zgonów w podziale na województwa, nie mamy na przykład informacji o wieku i płci, nie mamy danych tygodniowych, nie mamy współczynników zapadalności i umieralności, danych o podstawowej liczbie odtwarzania - mówi prof. Maria Gańczak.

2. Lekarze alarmują: do szpitali trafia coraz więcej pacjentów w ciężkim stanie

Lekarze, którzy mają kontakt z chorującymi na COVID-19 zwracają uwagę na nową, niepokojącą tendencję: do szpitali coraz częściej trafiają pacjenci w zaawansowanym stadium choroby. To może być jeden z czynników powodujących, że dobowe liczby zgonów osób zakażonych SARS-CoV-2 utrzymują się na wysokim poziomie. W tym wypadku również brakuje kompletnych danych, które potwierdzałyby te przypuszczenia.

- Koledzy, którzy zajmują się chorymi na COVID-19 meldują, że przyjmują do oddziałów więcej pacjentów w ciężkim stanie, ale kluczowe znaczenie może mieć też wiek osób zakażonych. Wydaje się, że trend przesunął się w kierunku hospitalizacji starszych roczników, które a priori mają złe rokowania w przypadku COVID-19. Przez ostatni miesiąc wzrósł w Polsce wskaźnik śmiertelności z 1,4 do 1,9 proc. Być może jest kilka województw, które dominują w ostatnich tygodniach, jeśli chodzi o współczynniki umieralności, wtedy trzeba by było się przyjrzeć, jaka tam jest sytuacja, jeśli chodzi o jakość opieki medycznej, bazę łóżkową i zasoby ludzkie, czyli personel - tłumaczy epidemiolog.

3. Kiedy zyskamy odporność populacyjną?

Jedyną szansą na opanowanie sytuacji są szczepionki, ale i w tej kwestii pozostaje nadal wiele pytań i wątpliwości. Wiadomo, że samo rozpoczęcie szczepień oznacza dopiero początek długiego i trudnego procesu wychodzenia z epidemii. Każdy chciałby dziś poznać odpowiedź na pytanie, jak długo to potrwa i kiedy zyskamy odporność populacyjną. Co w sytuacji, kiedy zaszczepi się niewielki odsetek społeczeństwa?

- Nie wiemy, kiedy szczepionka będzie możliwa do zastosowania w krajach Unii, nie wiemy również, kiedy dostawy będą docierać do poszczególnych państw. Na razie nie mamy też konkretnych informacji ze strony rządu, jak to będzie wyglądało w praktyce, są tylko założenia, że szczepienia będą realizować różne podmioty, natomiast co do liczby tych podmiotów, jak dotychczas mamy jedynie skąpe informacje. Uważam, że wariant podawany przez pana premiera, w którym w pół roku uda się wyszczepić 20 mln Polaków, brzmi zbyt optymistycznie. Byłby to oczywiście olbrzymi sukces strategiczny i logistyczny - mówi prof. Gańczak.

- W sytuacji, kiedy zaszczepi się niewielki odsetek społeczeństwa, ciągle będziemy mieć do czynienia z transmisją wirusa w populacji nieuodpornionej, będą wybuchać lokalne ogniska w szkołach, zakładach pracy, wśród weselników czy uczestników innych masowych imprez - dodaje.

Profesor zwraca uwagę, że wiele będzie zależeć od tego, ile osób będzie chciało się zaszczepić i jaka część społeczeństwa nabyła odporność po przejściu zakażenia koronawirusem. Pojawiają się wstępne wyniki badań dotyczących przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2, przeprowadzonych w województwie zachodniopomorskim.

- Badania mają objąć łącznie 50 tys. osób w wieku produkcyjnym. Do tej pory zbadano ponad 20 tys. osób, 19 proc. testowanych wykazano obecność przeciwciał przeciw SARS-Cov-2. To jest wysoki odsetek – pokazuje on, że co piąta osoba przebyła już zakażenie. Oczywiście, należy pamiętać, że nie była to próba losowa, ale przetestowano osoby, które zgłosiły się dobrowolnie. Wiele z nich podejrzewało zapewne, że mogło wcześniej przejść zakażenie. To czy i kiedy osiągniemy odporność stadną, będzie zależeć od wielu czynników. Nie wiemy, ilu Polaków przebyło już zakażenie SARS-Cov-2, nie wiemy, w jakim tempie będą docierać do Polski kolejne dostawy szczepionek i jak chętnie rodacy będą się szczepić - zaznacza epidemiolog.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze