Leki na zgagę na cenzurowanym. Mogą zwiększać ryzyko zachorowania na raka żołądka
Leki stosowane m.in. przy leczeniu zakażenia bakterią H.pylori i przy objawach refluksu mogą przyczyniać się do rozwoju nowotworu żołądka. To nie pierwsze doniesienie ze świata nauki krytycznie oceniające leki z grupy inhibitorów pompy protonowej.
1. Leki IPP a rak żołądka
Badacze przeanalizowali dane medyczne 11 741 pacjentów podzielonych na dwie grupy. Jedna z grup przyjmowała leki z grupy inhibitorów pompy protonowej, druga grupa stosowała inne leki służące do tzw. eradykacji H.pylori, ale z pominięciem wspomnianej grupy IPP.
Jakie były wnioski badaczy? U pacjentów stosujących leki IPP przez co najmniej 30 dni ryzyko zachorowania na raka żołądka jest znacznie wyższe (ok. 2,3 razy wyższe) niż u osób, które nie były leczone IPP.
Ryzyko wystąpienia nowotworu żołądka było również zależne od czasu trwania kuracji. Im dłużej stosowany był lek IPP, tym ryzyko raka było wyższe.
Badacze zaobserwowali także, że wystąpienie raka żołądka w tym przypadku nie było zależne od samej bakterii Helicobacter pylori – tzn. ryzykiem obarczeni byli także ci pacjenci, u których stosowanie inhibitorami pompy protonowej nie miało związku z zakażeniem bakterią przyczyniającą się do powstania wrzodów żołądka.
Naukowcy wysunęli postulat, by w populacjach obarczonych wyższym ryzykiem zachorowania na ten typ nowotworu – czyli m.in. w Korei Południowej, na której skupiała się analiza – leki IPP stosować z dużą dozą ostrożności.
2. Czym są leki IPP?
W jaki sposób leki IPP mogą przyczyniać się do zachorowania na raka żołądka? Ich działanie opiera się na hamowaniu aktywności pompy protonowej, co przekłada się na zmniejszenie wydzielania jonów wodoru do żołądka. W efekcie obniża to poziom kwasu w żołądku.
Długotrwale niski poziom kwasów trawiennych może prowadzić do atrofii organu, wysokiego poziomu hormonu zwanego gastryną i nadmiernego przerostu flory bakteryjnej w żołądku. To z kolei są czynniki podnoszące ryzyko zapadalności na nowotwór żołądka.
Poza stosowaniem leków z grupy IPP w leczeniu zakażenia H.pylori przepisuje się je w leczeniu i zapobieganiu owrzodzeniom żołądka i dwunastnicy, a nawet przy objawach refluksu-żołądkowo-przełykowego.
W konsekwencji nierzadko leki z tej grupy stosowane są zbyt często, zbyt długo i na wyrost. Potwierdzają to badania z USA, zgodnie z którymi zaledwie ½ Amerykanów ma przepisane leki z grupy IPP zgodnie ze wskazaniem.
3. Inhibitory pompy protonowej na celowniku
To nie pierwsze badanie, które wskazuje na ryzyko związane z leczeniem inhibitorami pompy protonowej. Naukowcy z Washington University School of Medicine w St. Louis oraz Veterans Affairs St. Louis Health Care System już dwa lata wcześniej powiązali stosowanie leków z grupy IPP z rakiem górnego odcinka przewodu pokarmowego.
Ale nie tylko – wówczas badacze zwrócili uwagę także na zwiększone ryzyko wystąpienia chorób nerek, a nawet schorzeń układu krążenia.
Także wtedy badacze dostrzegli, że ryzyko jest skorelowane z długością trwania kuracji – im dłużej stosuje się leki IPP, tym większe ryzyko wystąpienia groźnych chorób, nawet gdy dawki leków są niewielkie.
Co więcej, badanie wykazało, że zwłaszcza w grupie pacjentów, którzy przyjmują leki IPP bez wyraźnych wskazań medycznych, ryzyko zgonu z powodu chorób serca, nerek czy raka żołądka było jeszcze wyższe, niż u osób, które stosowały leki, bo było to konieczne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.