Trwa ładowanie...

Obsługa chciała pozbyć się pluskiew. Dramatyczna śmierć w hotelu

 Karolina Rozmus
15.11.2023 11:44
Dramatyczna śmierć pary w hotelowym pokoju. Córka zabrała głos
Dramatyczna śmierć pary w hotelowym pokoju. Córka zabrała głos (Facebook)

Starsze małżeństwo wraz z dorosłą córką i trójką wnucząt miało przeżyć magiczne chwile w czasie egzotycznej wycieczki do Egiptu. Wskutek tragicznego incydentu dwoje członków rodziny nigdy nie wróciło do ojczyzny. Córka zmarłych postanowiła przerwać milczenie.

spis treści

1. Zatruli się silnymi chemikaliami

69-letni budowlaniec, John Cooper wraz z 63-letnią żoną, Susan, pracownicą biura podróży, wybrali się na wakacje do Hurghady, jednego z największych w Egipcie ośrodków turystycznych. Wraz z nimi na wakacje udala się córka i trójka jej dzieci. Pobyt w Steigenberger Aqua Magic Hotel skończył się jednak dla pary Brytyjczyków tragicznie.

Para zmarła podczas wakacji w Egipcie
Para zmarła podczas wakacji w Egipcie (Facebook)
Zobacz film: ""Wasze Zdrowie" - odc. 1"

Trwające trzy dni dochodzenie ujawniło, że u obojga doszło do zatrucia. Wstępny raport wskazywał na "zakaźny czynnik biologiczny lub toksyczne chemikalia". Więcej informacji przyniosły zeznania, jakie drugiego dnia śledztwa złożył inny turysta przebywający na terenie ośrodka. Przyznał, że w jego pokoju była plaga pluskiew, a fakt ten zgłosił obsłudze. Niedługo później przeprowadzono odkażanie pokoi hotelowych z użyciem środka owadobójczego. Już następnego poranka John i Susan zaczęli źle się czuć.

2. W powietrzu unosił się "drożdżowy zapach"

Córka zmarłych turystów, Kelly Ormerod, przyznaje, że jej rodzice przed tragicznym wypadkiem byli zupełnie zdrowi i aktywni jak na swój wiek. 12-letnia wówczas wnuczka Johna i Susan, Molly, która spała w pokoju dziadków, przyznała, że tamtego dnia w pomieszczeniu unosił się "drożdżowy zapach". Kiedy w środku nocy dziewczynka zaczęła źle się czuć, dziadek zaprowadził wnuczkę do pokoju matki.

Następnego dnia o poranku, Kelly zaniepokojona faktem, że rodzice nie stawili się na śniadaniu, poszła do ich pokoju. Oboje mieli objawy zatrucia pokarmowego.

- Po prostu dosłownie osunął się, usiadł na brzegu łóżka i powiedział: "Naprawdę nie czuję się dobrze" - powiedziała Kelly w czasie składania zeznań. Niedługo później wezwano dwóch hotelowych lekarzy, ale jak mówi córka zmarłych – medycy byli spanikowani. Gdy u Johna wystąpiły zaburzenia oddychania, podjęto próby reanimacji. Mimo to mężczyzna zmarł na podłodze hotelowego pokoju. Żonę 69-latka przewieziono do kliniki mieszczącej się w kompleksie turystycznym. Miała być pobudzona i majaczyć. Następnego dnia karetka zabrała kobietę do szpitala. Tam zmarła.

- Wyjazd na rodzinne wakacje, pełen radości i emocji związanych ze wspólnym spędzaniem czasu, a potem stawienie czoła rozdzierającym serce wydarzeniom, które miały miejsce, nigdy nie zostaną zapomniane – mówi Kelly. - Do dziś nasza rodzina stara się zrozumieć, co się stało. To nigdy nie powinno się wydarzyć.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze