Preparaty z heparyną znikają z aptek. Polacy kupują więcej leków przeciwzakrzepowych
Epidemia koronawirusa w Polsce spowodowała wzrost sprzedaży leków przeciwzakrzepowych. Ich dzienne spożycie wzrosło o średnio 30 proc. Przyczyną jest większe zapotrzebowanie na tego typu farmaceutyki w szpitalach oraz stosowanie w ich w domu.
1. Heparyny a epidemia
Z danych firmy PEX PharmaSequence, która analizuje rynek ochrony zdrowia, wynika, że dzienne spożycie leków przeciwzakrzepowych wzrosło do 14-16 tys. opakowań. Przed pandemią było to 9-12 tys. Wzrost może być związany z wykorzystywaniem preparatów do leczenia szpitalnego, jak i przyjmowania ich na własną rękę, z obawy przed wystąpieniem skutków niepożądanych po szczepieniach.
"Rosnący trend w sprzedaży heparyn z aptek nie ma na szczęście charakteru wykładniczego, istnieje duża szansa i na to, by pacjent znalazł poszukiwany lek. Nie zawsze, niestety, będzie dostępny w każdej chwili i w najbliższej aptece" - przyznaje dr Jarosław Frąckowiak, prezes firmy PEX PharmaSequence.
Zainteresowanie lekami widać także w magazynach aptek. Liczba opakowań, które się w nich znajdują, wynosi ok. 340 tys. To mniej niż w okresie przed pandemią. Przy zwiększonym popycie może się więc zdarzyć, że w niektórych aptekach leków może chwilowo zabraknąć.
"Warto pamiętać, że popyt na heparyny jest obecny praktycznie na całym świecie, a moce produkcyjne zapewne nie mogą wzrosnąć z dnia na dzień" - dodaje dr Frąckowiak.
2. Heparyna a COVID-19
Heparyna to substancja wykorzystywana do produkcji leków w terapii choroby zatorowo-zakrzepowej, która przeciwdziała zakrzepom. Tego typu farmaceutyki sprzedawane są w bez recepty, dostęp do nich jest więc w zasadzie nieograniczony.
Heparyna hamuje krzepnięcie krwi, podawana jest więc także osobom przed operacjami chirurgicznymi lub pacjentom unieruchomionym w wyniku wypadku lub innego urazu.
W czasie epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 drobnocząsteczkowe heparyny podawano także pacjentom, którzy wymagali hospitalizacji z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19. Terapia miała działanie przeciwzakrzepowe, zmniejszała także ryzyko zgonu. Co więcej, międzynarodowa grupa badaczy na łamach pism "British Journal of Pharmacology" i "Thrombosis and Haemostasis" potwierdziła, że heparyna destabilizuje białko spike, które jest odpowiedzialne za epidemię koronawirusa.
Przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych było też w ostatnim czasie popularne w związku z wystąpieniem w niektórych krajach przypadków zakrzepów krwi u osób, które przyjęły szczepionkę AstraZeneca. Europejska Agencja Leków stwierdziła jednak, że tego typu incydenty to rzadki skutek uboczny szczepionki, a korzyści z jej przyjęcia przeważają ryzyko.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
- Koronawirus w Polsce. Czeka nas spadek, czy wzrost zakażeń? Eksperci o tym, co przyniosą nadchodzące dni
- 80-latka z rzadkimi powikłaniami po AstraZeneca. Na całym ciele pojawiły się siniaki
- "Lepka krew" u pacjentów z COVID-19. Zatory, zawały i udary głównymi wczesnymi powikłaniami po zakażeniu koronawirusem
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.