Trwa ładowanie...

Polacy umierają na raka częściej niż inni Europejczycy. Lekarze podają powody

Nie tylko geny. Eksperci wskazują czynniki zwiększające ryzyko raka
Nie tylko geny. Eksperci wskazują czynniki zwiększające ryzyko raka (Getty Images)

Polska jest w czołówce rankingu zgonów z powodu nowotworów złośliwych w krajach OECD, a prognozy wskazują, że może być jeszcze gorzej. Jakie są przyczyny i jak zatrzymać tę spiralę?

spis treści

1. Światowy Dzień Walki z Rakiem

Z Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że z chorobą nowotworową żyje w Polsce ponad 1,17 mln osób, a każdego roku przybywa około 170 tys. nowych zachorowań. 4 lutego przypada Światowy Dzień Walki z Rakiem, który ma zwiększyć świadomość społeczeństwa na temat przyczyn schorzeń onkologicznych i znaczenia profilaktyki.

Jak wynika z raportu "Krajowe profile dotyczące nowotworów 2023" OECD i Komisji Europejskiej umieralność z powodu chorób nowotworowych w Polsce jest o 15 proc. wyższa od średniej UE i zmniejsza się wolniej niż średnia UE. Główną przyczyną zgonów spowodowanych chorobami nowotworowymi pozostaje rak płuc, na drugim miejscu jest rak jelita grubego.

Zobacz film: "Łykają suplementy i pożyczają sobie leki. Lekarze o słabościach pacjentów"

- Z jednej strony w Polsce mamy dosyć wysoką zapadalność na nowotwory ze względu na higienę życia, nadmiar używek, z drugiej - rozpoznajemy nowotwory, a potem włączamy do leczenia pacjentów dużo później, niż to się dzieje w większości krajów Europy. W związku z tym te procesy onkologiczne są bardziej zaawansowane i mniej podatne na terapie - zauważa prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.

- Większość stosowanych na świecie nowoczesnych terapii onkologicznych jest dostępna w Polsce, natomiast pacjenci za późno zgłaszają się do lekarzy i za długo trwa proces diagnostyki i kwalifikacji do leczenia. Trzecim problemem jest brak odpowiedniej opieki po leczeniu - dodaje.

Polacy umierają na raka częściej niż inni Europejczycy
Polacy umierają na raka częściej niż inni Europejczycy (Getty Images)

2. Alkohol i papierosy

- Społeczeństwo się starzeje, rośnie odsetek osób starszych i to jest jeden z czynników, który wpływa na zwiększoną obserwowalną liczbę nowych zachorowań na nowotwory każdego roku. Drugą kwestią są tzw. środowiskowe karcynogeny, czyli substancje chemiczne, które wprowadzone do organizmu sprzyjają nowotworzeniu. Najważniejszym jest dym tytoniowy, a tuż po nim alkohol - tłumaczy dr n. med. Paweł Potocki, onkolog kliniczny ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Dym tytoniowy jest wymieniany przez ekspertów jako kancerogen numer jeden.

- Gdyby nie papierosy, to zapadalność na raka płuca byłaby o 90 proc. niższa, a my lekarze nie musielibyśmy nic robić. Trujemy się na własne życzenie - podkreśla lek. Marek Kotlarski, specjalista onkologii klinicznej Centrum Medycznego Pratia Poznań.

Lekarze szacują, że samo palenie odpowiada za jedną czwartą wszystkich zgonów nowotworowych. To oddaje skalę, a na skutki dymu są narażeni również bierni palacze.

- Dym tytoniowy może prowadzić również do rozwoju m.in. nowotworów głowy i szyi, takich jak rak przełyku, wargi, jamy ustnej, języka. Podnosi też ryzyko rozwoju raka pęcherza moczowego - podkreślał w rozmowie z WP abcZdrowie dr Paweł Koczkodaj z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie.

Lekarze jak mantrę przypominają, że nie ma też bezpiecznej dawki alkoholu. Badania prowadzone przez polskich naukowców na podstawie danych z 2016 r. wykazały, że 3,5 proc. nowotworów wśród kobiet i blisko 6 proc. wśród mężczyzn było bezpośrednio związanych z piciem alkoholu.

- Warto również przypomnieć, że w przypadku jednoczesnego palenia papierosów i picia alkoholu ryzyko rozwoju nowotworów głowy i szyi wzrasta kilkadziesiąt razy w porównaniu do osób, które nie spożywają alkoholu i nie palą papierosów - zaznacza ekspert.

Dr Potocki jako kolejne na liście karcynogenów środowiskowych wymienia zanieczyszczenie powietrza, a z tym też w naszym kraju nie jest najlepiej oraz karcynogeny, które przyjmujemy w pokarmie. - To są zarówno zanieczyszczenia pochłaniane przez zwierzęta ze środowiska, czyli metale ciężkie, które spożywają w paszy, substancje uwalnianie do środowiska z przemysłem ciężkim, węglowodory aromatyczne, ale też środki stosowane w przemysłowej hodowli roślin i zwierząt - wyjaśnia.

3. Nadwaga i otyłość

Badania opublikowane na łamach "Nature Communications" wykazały, że aż 18 nowotworów może mieć związek z nadprogramowymi kilogramami. Poza nowotworami układu pokarmowego u osób z nadwagą w młodym wieku wykazano większe ryzyko m.in. rozwoju białaczki i chłoniaka nieziarniczego.

Tymczasem szacuje się, że nadwaga dotyczy już co drugiego dorosłego mężczyzny w Polsce i co trzeciej dorosłej Polki, a na otyłość cierpi 15 proc. społeczeństwa.

Brak ruchu i nieodpowiednia dieta, bogata w czerwone mięso, nadmiar cukrów, prostych węglowodanów i wysokoprzetworzonych produktów zwiększają ryzyko zachorowania na nowotwory.

- Są przeróżne mechanizmy, w ramach których zespół metaboliczny, czyli otyłość, cukrzyca, hipercholesterolemia i brak ruchu przyczyniają się do powstawania nowotworów, ale nie ulega wątpliwości, że są to czynniki ryzyka. Co więcej, są to czynniki ryzyka odwracalnego, czyli gdybyśmy zmienili nasze przyzwyczajenia dietetyczne i więcej się ruszali tych nowotworów, widzielibyśmy mniej - przekonuje dr Potocki.

4. Opalanie

Przybywa też chorujących na nowotwory skóry. Według danych z Krajowego Rejestru Nowotworów odpowiadają one za ok. 10 procent wszystkich nowotworów złośliwych, a te dane i tak mogą być zaniżone. Główną przyczyną jest nadmierna ekspozycja na słońce.

- Szczególnie niebezpieczne są poparzenia słoneczne. Sytuacja, w której słońce powoduje wystąpienie rumienia, a później złuszczania naskórka, czyli stan, w którym "schodzi nam skóra", to już poparzenie słoneczne. Najbardziej niebezpieczne są poparzenia u dzieci. Szacuje się, że już kilka takich poparzeń w dzieciństwie znacznie zwiększa ryzyko czerniaka w dorosłym wieku - mówiła w rozmowie z WP abcZdrowie dermatolog Katarzyna Pyrkosz.

5. Niechęć do badań i szczepień

- Jesteśmy na szarym końcu skali w Europie, jeżeli chodzi o wydatki na opiekę zdrowotną w porównaniu z PKB - podkreśla dr Potocki. - Nasz system opieki zdrowotnej niestety wymaga reform, a kolejki na wizyty i badania są wprost proporcjonalne do tego, jakie nakłady są przeznaczane na dane świadczenie zdrowotne. Jeżeli nakłady są za niskie w stosunku do potrzeb, to kolejka robi się absurdalnie długa i to się przekłada na wyniki leczenia.

Jednym z głównych problemów polskiego systemu opieki medycznej są zbyt niskie nakłady finansowe, ale też słaba świadomość społeczna dotycząca profilaktyki, co widać, chociażby na przykładzie zainteresowania szczepieniami przeciwko HPV.

- Są nowotwory, z którymi możemy walczyć od samego początku dzięki profilaktyce pierwotnej. Mam na myśli przede wszystkim szczepienia przeciwko HPV. Wiemy, że ogromna większość przypadków raka szyjki macicy, a także bardzo duża część nowotworów zewnętrznych narządów płciowych obu płci, a także część nowotworów głowy i szyi, to nowotwory związane z onkogennymi szczepami HPV. Mamy przeciwko tym wirusom bardzo skuteczne narzędzie, czyli szczepionkę, która wyraźnie redukuje odsetek nosicielstw wśród zaszczepionych i ilość raków - dodaje lekarz.

Program bezpłatnych szczepień przeciw HPV dla 12- i 13-latków ruszył w czerwcu 2023 r., w ubiegłym skorzystało z nich zaledwie 20 proc. uprawnionych nastolatków.

Eksperci przyznają, że w leczeniu nowotworów dokonał się w ostatnich latach ogromny postęp, pacjenci mają coraz szerszy dostęp do narzędzi diagnostycznych i nowych terapii leczenia, ale nadal ogromnym problemem jest niechęć do badań profilaktycznych.

- Mamy w Polsce programy profilaktyki wtórnej, czyli badania przesiewowe, niestety nie jest to dostateczne wykorzystane. Mamy programy przesiewowe przeciwko rakowi jelita grubego, czyli kolonoskopię dla osób po 50. roku życia, która wykrywa i wczesne postacie raka i tzw. zmiany prekursorowe, które zmierzają do tego, by stać się rakiem - usuwamy je w trakcie badania i w tym miejscu już nigdy rak się nie rozwinie - wskazuje dr Potocki i dodaje, że alternatywą jest test na krew utajoną w stolcu od 40. roku życia.

- Drugi program badań przesiewowych to jest mammografia dla kobiet od 45. roku życia, wykrywająca raka piersi, czyli najczęstszy nowotwór u kobiet. Po trzecie mamy program wczesnego wykrywania raka szyjki macicy, dzięki cytologii pobieranej podczas rutynowej wizyty ginekologicznej - wymienia onkolog.

Najnowszy program badań przesiewowych obejmuje też raka płuca. Pacjenci, którzy mają 55 lat i na koncie 20 “paczkolat” konsumpcji papierosów mogą skorzystać z bezpłatnej niskodawkowej tomografii komputerowej, ale zainteresowanie programem nie jest duże.

42 proc. Europejczyków nie wykonuje żadnych badań profilaktycznych - tak wynika z raportu STADA Health Report 2023, a Polacy są w niechlubnej czołówce. - Badamy się za rzadko w obawie, "że coś się znajdzie" - podkreśla onkolog Marek Kotlarski.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze