Prof. Anna Piekarska o mieszaniu szczepionek: to nie jest zasadne (WIDEO)
Szczepienia przeciwko koronawirusowi trwają. Każdego dnia przyjmują je kolejne osoby. Czy jednak jest możliwe, by przyjąć każdą z dawek pochodzącą od innego producenta? Prof. Anna Piekarska, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, tłumaczy, że tego typu działanie nie jest uzasadnione epidemicznie, może też wyrządzić więcej szkód niż dać pożytku.
- Jest to kompletnie wbrew zaleceniom producentów i wbrew charakterystykom produktów leczniczych - komentuje prof. Anna Piekarska. - Moim zdaniem jest to robienie totalnego bałaganu immunologicznego człowiekowi i nie jest to zasadne. Natomiast czy tak będzie - ja tego nie wiem - dodaje ekspertka.
Specjalistka podkreśla, że rozwiązanie polegające na podaniu jednej osobie dwóch dawek szczepionki pochodzącej od dwóch producentów może być wyborem mniejszego zła w sytuacji, gdy zaistnieje ogromny opór przed szczepionkami wektorowymi.
- Być może w takiej sytuacji dojdziemy do wniosku, że mniejszym złem jest podanie drugiej dawki szczepionki innego producenta niż niepodanie preparatu w ogóle - podkreśla prof. Piekarska i tłumaczy, że pierwotne założenie było takie, że szczepimy tym, co jest na stanie.
- Trochę inną sytuację mamy wtedy, gdy pacjent miał niepożądany odczyn poszczepienny dużej wagi po pierwszej dawce. Tutaj sytuacja jest inna, ale jeśli ktoś dobrze tolerował pierwszą dawkę, ale się przestraszył, to nie jest to argument, by tej osobie robić miszmasz immunologiczny tylko dlatego, że się przestraszył - podsumowuje specjalistka.
WIĘCEJ W WIDEO
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.
