Trwa ładowanie...

Prof. Simon o niezaszczepionych gminach: Trzeba przygotować służbę zdrowia i też zakłady pogrzebowe

Avatar placeholder
18.08.2021 13:12
Prof. Simon o niezaszczepionych gminach: Trzeba przygotować służbę zdrowia i też zakłady pogrzebowe
Prof. Simon o niezaszczepionych gminach: Trzeba przygotować służbę zdrowia i też zakłady pogrzebowe (Getty Images)

Zbliża się czwarta fala koronawirusa, a program szczepień w Polsce stanął w miejscu. Prof. Krzysztof Simon ostrzega: w szpitalach leżą głównie osoby niezaszczepione przeciw COVID-19. - Jeden antyszczepionkowiec cztery razy dziennie pytał mnie, czy przeżyje. Odesłałem go do Torunia z takimi pytaniami - mówi profesor w rozmowie z WP abcZdrowie.

spis treści

1. Do szpitali trafiają głównie osoby niezaszczepione

Ta grafika daje do myślenia. Jej górna część (z turkusową linią) pokazuje liczbę nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2 na świecie. Natomiast na dole (linia brązowa) przedstawiono liczbę zgonów z powodu COVID-19.

Jak wyjaśnia Maciej Roszkowski, psychoterapeuta oraz popularyzator wiedzy na temat COVID-19, te dane jednoznacznie wskazują, że nie tylko w skali lokalnej, ale już i w globalnej liczba zgonów jest coraz mniejsza w stosunku do liczby zakażeń. Zdaniem eksperta nie wynika to z bardziej skutecznego leczenia COVID-19, czy tego, że nowe warianty SARS-CoV-2 są mniej śmiercionośne.

Zobacz film: "Jacek Bujko: "Tata zmarł, ponieważ uwierzył, że szczepionki są szkodliwe""

- Przyczyna tego stanu rzeczy w skali globalnej może być tylko jedna - masowa akcja szczepień. Na ten moment podano już na świecie 4 miliardy 760 milionów dawek różnych szczepionek - podkreśla Roszkowski. - Już teraz szczepienia przeciw COVID-19 dziennie ratują przed zgonem nawet kilka tysięcy osób na świecie. W miarę postępującej akcji szczepień będzie tych zgonów coraz mniej - dodaje.

Do szpitali trafiają tylko osoby niezaszczepione
Do szpitali trafiają tylko osoby niezaszczepione (Getty Images)

W Polsce do tej pory w pełni zaszczepionych zostało 47,9 proc. populacji (stan na 16.08.2021). Problem polega na tym, że od miesiąca te liczby pozostają niezmienne. Program szczepień w Polsce stanął w miejscu. To budzi uzasadnione obawy lekarzy.

- Po względnie spokojnym letnim okresie sytuacja powoli zaczyna się zaostrzać. Znowu zaczęli do nas trafiać pacjenci z ciężkim COVID-19. Wszystkie te osoby nie są zaszczepione. Mieliśmy nawet jednego pacjenta z tych antycovidowców, co tak potężnie protestują. Cztery razy dziennie pytał mnie, czy będzie żył. Wysłałem go z tym pytaniem do Torunia - opowiada prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz członek Rady Medycznej przy premierze RP.

2. "Nie mamy pewności, że zakażenie koronawirusem nie skończy się odległymi powikłaniami"

Prof. Simon skomentował również informacje, które napływają z USA oraz Wielkiej Brytanii, gdzie coraz częściej zakażenia koronawirusem są diagnozowane w grupach młodych, niezaszczepionych osób.

- To, że zakażają się coraz młodsi, ma swoje plusy. W tej grupie jest zdecydowanie niższe ryzyko rozwoju ciężkiej postaci choroby. Najbardziej się martwię o grupy pacjentów z wielochorobowością oraz osoby starsze. Proszę pamiętać, że szacowane ryzyko zgonu z powodu COVID-19 wśród dzieci i nastolatków jest równe zeru, w grupach 40-60 lat ok. 2-4 proc. Natomiast u zakażonych koronawirusem po 50 r. ż. rośnie już od 10 do 22 proc - przytacza prof. Simon dane z polskich badań.

Zdaniem eksperta osoby młode prawdopodobnie nie będą ciężko chorować, co nie znaczy, że nie powinny się szczepić przeciw COVID-19.

- Oczywiście są to bardzo rzadkie przypadki, ale mieliśmy bardzo młodych pacjentów z gwałtownym zgonem z powodu COVID-19. U małych dzieci natomiast jest ryzyko wystąpienia zespołu PIMS po zakażeniu koronawirusem. Niby w skali Polski takich przypadków nie było wiele, bo tylko 370, ale skąd możemy mieć pewność, że to się nie skończy w przyszłości poważną wadą układu zastawkowego, która da o sobie znać, dopiero kiedy pacjent będzie w wieku 20-30 lat. Wiemy, że to jest możliwe, bo doświadczyliśmy tego w przypadku szkarlatyny. To są bardzo ryzykowne rzeczy - podkreśla prof. Simon.

3. "Nie zalecamy wprowadzenia lockdownu w całym kraju. Niech na Podkarpaciu przygotują domy pogrzebowe"

Według prof. Simona pocieszające w tej sytuacji jest to, że prawdopodobnie czwarta fala zakażeń koronawirusem w Polsce nie będzie tak ciężka, jak poprzednie. Ekspert zaznacza, że choć nowe mutacje koronawirusa są bardziej zakaźne, pozostają one "mniej więcej tak samo agresywne".

- Część osób już się zaszczepiła, choć oczywiście statystyki nie są adekwatne, ponieważ niektórzy mają podrobione zaświadczenia o szczepieniu. Oprócz tego duża część osób przeszła zakażenie koronawirusem. Więc populacja ludzi, którzy mogą zakażać się koronawirusem, jest co najmniej o połowę mniejsza. Do tego mamy grupy ryzyka wyszczepione w ok. 70 proc. Oznacza to, że również jest znacznie mniej osób, u których choroba może doprowadzić do ciężkiego przebiegu albo zgonu - wyjaśnia profesor.

Prof. Simon szacuje, że odczuwalny wzrost zakażeń nastąpi we wrześniu, kiedy dzieci powrócą do szkół, a zaostrzenia epidemii możemy się spodziewać w październiku i listopadzie. Jakie wówczas kroki podejmie rząd? Czy wprowadzi lockdown w całym kraju? Zdaniem prof. Simona taka sytuacja byłaby nie do przyjęcia.

- Jako Rada Medyczne nie zalecamy wprowadzenia lockdownu w całym kraju. Są obszary Polski, zwłaszcza duże miasta, gdzie mieszkają ludzie lepiej wykształceni. Tam odsetek wyszczepienia przeciw COVID-19 jest bardzo wysoki. Niestety są też biedne i strasznie konserwatywne gminy, jak na Podkarpaciu, gdzie ludzie z różnych, niezrozumiałych dla mnie powodów nie chcą się szczepić. W tych rejonach trzeba przygotować służbę zdrowia i też zakłady pogrzebowe na tę tragedię, która tam może się zdarzyć - mówi prof. Krzysztof Simon.

4. Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia

W środę 18 sierpnia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 208 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: mazowieckim (37), małopolskim (23), łódzkim (15).

Z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba. 1 osoba zmarła z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.

Podłączenia do respiratora wymaga 48 chorych. Według oficjalnych danych resortu zdrowia w całym kraju mamy 532 wolne respiratory.

Zobacz także: Wariant Delta atakuje słuch. Pierwszym objawem zakażenia jest ból gardła

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze