Trwa ładowanie...

Prof. Wąsik: Lawina już schodzi i nie da się jej powstrzymać. Za chwilę nie będzie miał kto pracować

Coraz trudniejsza sytuacja w szpitalach ze względu braki personelu. Według prognoz MOCOS szczyt hospitalizacji - w drugiej połowie miesiąca
Coraz trudniejsza sytuacja w szpitalach ze względu braki personelu. Według prognoz MOCOS szczyt hospitalizacji - w drugiej połowie miesiąca (Getty Images, MOCOS)

Eksperci ostrzegają przed kolejnym problemem: - Za chwilę lekarze i pielęgniarki też będą masowo na kwarantannie albo będą chorowali. Sytuacja jest naprawdę poważna - przekonuje wirusolog prof. Tomasz J. Wąsik. To tylko pogłębi problemy systemu opieki zdrowotnej w Polsce. - W związku z dużą liczbą hospitalizacji będziemy mieli dwa zjawiska: wzrost zgonów z powodu COVID i niesamowity wzrost zgonów pacjentów NON COVID. Niektóre szpitale już są na granicy wydolności - alarmuje ekspert. Najnowsze prognozy wskazują, że liczby zakażeń zaczną w Polsce spadać dopiero po 11 lutego.

spis treści

1. Prof. Wąsik o piątej fali: Lawina już schodzi i nie da się jej powstrzymać niczym

Kolejne dni przynoszą rekordowo wysokie liczby zakażeń. A eksperci przypominają, że skala zachorowań w społeczeństwie jest kilkukrotnie wyższa.

- Proszę pomnożyć to co najmniej razy pięć. Ze względu na system testowania nie wykrywamy wszystkich przypadków, wykrywamy część zakażeń pełnoobjawowych. Poza tym wiele osób unika testowania lub kupuje testy w aptece i wtedy są dla systemu niewidoczni. Jako wirusolodzy i epidemiolodzy mówimy, że tę liczbę, która jest podawana codziennie, trzeba pomnożyć razy pięć, a może nawet osiem, wtedy będziemy mieli obraz zbliżony do rzeczywistej skali zakażeń w populacji. To dotyczy wielu krajów, nie tylko Polski - wyjaśnia prof. Tomasz J. Wąsik, szef Katedry i Zakładu Mikrobiologii i Wirusologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Zobacz film: "Koronawirus zmierza do endemii"

- Za dwa tygodnie będziemy widzieli efekty - najpierw w liczbie hospitalizacji, a później w liczbie zgonów, nie dlatego, że Omikron powoduje tak ciężką chorobę, ale dlatego, że będzie bardzo wiele przypadków objawowych - dodaje ekspert.

Omikron nie odpuszcza. Szczyt fali w drugim tygodniu lutego
Omikron nie odpuszcza. Szczyt fali w drugim tygodniu lutego (Getty Images)

Zdaniem eksperta już nic nie powstrzyma siły rażenia piątej fali, bo na działania jest za późno. Gdyby w Polsce na początku grudnia wprowadzono rozwiązania, które sprawdziły się z powodzeniem w innych państwach, m.in. certyfikaty covidowe, obowiązek szczepień w wybranych grupach - liczba ofiar mogłaby być mniejsza.

- Trzeba było działać, jak tylko pojawił się Omikron. Teraz już jest za późno. To jest olbrzymia kula śniegowa, która toczy się z niesamowitą siłą. Lawina już schodzi i nie da się jej powstrzymać niczym - ostrzega naukowiec.

- Te państwa, które są wyszczepione w 80 proc., jak Dania, Hiszpania, Portugalia, Francja itd., mają bardzo wiele nowych przypadków wywołanych przez Omikron: to jest pięć, sześć tys. na milion, ale umiera tam jedna, dwie osoby na milion. My mamy tych przypadków 700 na mln, a u nas umiera dziewięć osób na mln. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że się nie szczepimy i nie przestrzegamy zasad sanitarnych, nie nosimy maseczek. Do tego dochodzi kwestia kondycji systemu ochrony zdrowia i podejścia pacjentów do profilaktyki - wyjaśnia prof. Wąsik.

2. Ordynatorka: Za dwa tygodnie będzie zajęte każde łóżko

Przed nami ciężkie tygodnie, bo szczyt piątej fali w Polsce - według najnowszych prognoz grupy MOCOS - ma przypaść na drugi tydzień lutego. Liczby zakażeń powoli zaczną spadać po 11 lutego. Z kolei szczyt hospitalizacji przypadnie na drugą połowę miesiąca, a siedmiodniowa średnia liczba zgonów osiągnie szczyt 14 lutego i będzie wynosiła według obliczeń 628.

Szpitale już zwierają szyki, szykując się na nadciągający armagedon.

- Na dzień dzisiejszy my obłożenia jeszcze bardzo dużego nie mamy - mówiła w "Faktach po Faktach" dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, specjalistka chorób zakaźnych, ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie. - Ale zaciskamy zęby, bo wiemy, że za dwa tygodnie to już będzie zajęte każde łóżko.

- W związku z dużą liczną hospitalizacji będziemy mieli dwa zjawiska: wzrost zgonów z powodu COVID i niesamowity wzrost zgonów pacjentów NON COVID. Niektóre szpitale już są na granicy wydolności. Mam kontakt z lekarzami, którzy już mówią o tym, że muszą przesuwać wizyty, zabiegi, planowane operacje. Przecież ci chorzy nie zdrowieją, tylko ich stan zdrowia z każdym dniem się pogarsza. My jesteśmy w czołówce światowej, jeśli chodzi o nadmiarowe zgony. Jesteśmy w pierwszej czwórce na świecie razem z Meksykiem, Słowacją i Czechami - alarmuje prof. Wąsik.

3. Fiałek: Polski system opieki zdrowotnej tego nie wytrzyma

Podobną wizję kreśli lek. Bartosz Fiałek. Jego zdaniem nasz system opieki zdrowotnej - bardzo źle funkcjonujący jeszcze przed pandemią COVID-19 - będzie kilkukrotnie gorzej przechodzić atak fali wywołanej wariantem Omikron, aniżeli inne kraje.

- Polski system opieki zdrowotnej tego nie wytrzyma - mówi wprost lek. Bartosz Fiałek, popularyzator wiedzy na temat COVID, reumatolog. - Nie tylko ze względu na nasze realia i złą organizację, ale dlatego, że wiele znacznie lepiej przygotowanych systemów opieki zdrowotnej na świecie, jak francuski, włoski czy amerykański, również (w miejscach, gdzie było najwięcej zakażeń) tego nie wytrzymywało - dodaje.

To oznacza, że wielu chorych nie dostanie pomocy na czas.

- Paraliż polegać będzie na tym, że dostęp do systemu opieki zdrowotniej stanie jest jeszcze bardziej ograniczony, nie tylko dla pacjentów z COVID-19, ale przede wszystkim dla chorych z innymi ostrymi i przewlekłymi schorzeniami. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli lekarze podstawowej opieki zdrowotnej będą jeździć do każdego zakażonego nowym koronawirusem powyżej 60. roku życia, przy liczbach zakażeń, które notujemy, to wówczas POZ-y będą całkowicie zamknięte dla tych, którzy nie mają COVID-19 i nie ukończyli 60 lat - alarmuje lekarz i dodaje: - Podobnie będzie w szpitalach.

- Trzeba mieć świadomość, że zwiększenie liczby łóżek covidowych do 40-60 tys. będzie oznaczać, że część lekarzy zostanie "wyrwanych" ze swoich miejsc pracy, od innych pacjentów. My się nie zdublujemy. To wszystko wpłynie na ograniczenie liczby planowych zabiegów, hospitalizacji, diagnostyki ambulatoryjnej, przez co zobaczymy duży ruch w szpitalnych oddziałach ratunkowych - tłumaczy lek. Fiałek.

4. Prof. Wąsik: Za chwilę lekarze i pielęgniarki też będą masowo na kwarantannie

Specjaliści zwracają uwagę na jeszcze jeden problem, który już jest widoczny.

- Jeśli transmisja wirusa będzie spora, to nie liczba pacjentów będzie stanowiła duże obciążenie systemu ochrony zdrowia, tylko dostępność do lekarza, pielęgniarki i personelu pomocniczego - przyznał w programie "Gość Radia ZET" dr Artur Zaczyński, szef szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym w Warszawie.

W Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku już w tym tygodniu nie było 25 proc. personelu. Podhalański Szpital Specjalistyczny w Nowym Targu wstrzymał przyjęcia na oddział pediatrii, bo został im tylko jeden lakarz, reszta jest zakażona koronawiusem. Prof. Wąsik podkreśla, że sytuacja odbije się na wszystkich branżach. To m.in. skłoniło rząd do skrócenia czasu kwarantanny.

- Za chwilę lekarze i pielęgniarki też będą masowo na kwarantannie albo będą chorowali. Sytuacja jest naprawdę poważna. To oznacza paraliż w różnych sektorach, bo po prostu nie będzie pracowników. Już to widać. Firmy się skarżą, że mają ludzi na kwarantannach. Ja u siebie w katedrze też mam pracowników, którzy są na kwarantannie, a to będzie narastać - podkreśla wirusolog.

5. Raport Ministerstwa Zdrowia

W piątek 28 stycznia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 57 262 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: śląskim (9916), mazowieckim (8262), wielkopolskim (4935).

Z powodu COVID-19 zmarło 85 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 186 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze