Szczepionka Johnson & Johnson. Niższa skuteczność w przypadku wariantu Delta
Nowe badania dotyczące szczepionki Johnson & Johnson pokazują, że jej skuteczność może być niższa w przypadku zakażenia wariantem Delta. Naukowcy porównali poziom przeciwciał u zaszczepionych tą szczepionką i preparatami mRNA. Różnica była znacząca. - W porównaniu ze szczepionkami genetycznymi J&J jest mniej efektywna - przyznaje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.
1. Szczepionka Johnson & Johnson a wariant Delta
Szczepionka J&J może w mniejszym stopniu niż pozostałe preparaty chronić przed zakażeniem wariantem Delta. Tak twierdzą autorzy nowych badań, które zostały opublikowane w serwisie bioRxiv.
Naukowcy przebadali i porównali próbki krwi pobrane od pacjentów, którzy przyjęli szczepionki firmy Pfizer, Moderna oraz Johnson & Johnson. Okazało się, że poziomy przeciwciał u osób zaszczepionych preparatem jednodawkowym były od pięciu do siedmiu razy niższe w przypadku ekspozycji na wariant Delta. Dla porównania u pacjentów po pełnym szczepieniu preparatami mRNA były trzykrotnie niższe.
- Niższa linia bazowa oznacza słabsze szanse na przeciwstawienie się Delcie. To poważny problem - tak badania komentował w rozmowie z "The Times" dr John Moore, wirusolog z Weill Cornell Medicine w Nowym Jorku.
Autorzy pracy zwracają uwagę na to, że uzyskane przez nich dane są zgodne z badaniami dotyczącymi poziomu ochrony po pierwszej dawce szczepionki AstraZeneca. W przypadku wariantu Delta ochrona wynosi wtedy tylko 33 proc.
- Szczepionka J&J jest bardziej skuteczna wobec wariantu Delta (poziom ochrony ok. 60 proc.) aniżeli Beta czy Gamma, jednak w porównaniu ze szczepionkami genetycznymi J&J jest mniej efektywna. Wiemy, że dwudawkowe szczepionki chronią przed zakażeniem wariantem Delta na poziomie 60 proc. w przypadku AstraZeneca, 80 proc. w przypadku szczepionek genetycznych. Biorąc pod uwagę, że Johnson & Johnson podobnie jak AstraZeneca jest preparatem wektorowym, ale podawanym jako jedna dawka, w związku z tym są obawy, że ta ochrona przed zakażeniem jest na niższym poziomie - mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.
- Natomiast wszystkie dwudawkowe szczepionki oraz J&J nadal w 90 proc. chronią przed ciężkim przebiegiem, hospitalizacją i śmiercią - dodaje ekspertka
2. Eksperci: Badanie J&J obejmowało bardzo małą grupę
Wyniki badania ogłoszone przez naukowców z Grossman School of Medicine NYU na razie nie zostały zrecenzowane. Eksperci zwracają uwagę też na to, że badanie objęło bardzo małą grupę osób. Naukowcy pobrali próbki od zaledwie 27 pacjentów, 10 z nich było zaszczepionych preparatem J&J.
- To jest za mała liczba osób, aby wyciągać ogólne wnioski - zauważa prof. Szuster-Ciesielska.
Wcześniejsze analizy, które objęły personel medyczny w RPA zaczepiony J&J, wskazywały na bardzo wysoką skuteczność preparatu. Zakażenia zdarzały się rzadko, a jeżeli występowały, to tylko u 2 proc. miały ciężki przebieg.
- Podstawowa skuteczność mierzona jako ochrona przed objawowym zakażeniem wynosi ok. 60 proc. w kontekście wariantów niepokojących i ponad 66 proc. w kontekście wariantu podstawowego. Natomiast mamy ultrawysoką skuteczność szczepionki J&J, jeżeli mierzymy te ciężkie zdarzenia związane z przebiegiem COVID-19. Większość infekcji u zakażonych, które obserwowano w RPA u zaszczepionych, miało przebieg łagodny i to jest bardzo budujące. Tym bardziej że wiemy, iż warianty bardziej zakaźne, jak Alfa czy Delta, mogą również zwiększać ciężkość przebiegu COVID-19 - wyjaśnił w rozmowie z WP abcZdrowie lek. Bartosz Fiałek, reumatolog, popularyzator wiedzy na temat COVID.
3. Czy będzie potrzebna druga dawka szczepionki Johnson & Johnson?
W USA, gdzie blisko 13 mln osób otrzymało szczepionkę J&J, coraz głośniej mówi się o konieczności podawania drugiej dawki. Autorzy badań z Grossman School of Medicine NYU sugerują, że coraz więcej danych przemawia za tym, że konieczne będzie "wzmocnienie" działania preparatu J&J w kontekście nowych wariantów. Jak donosi portal USA Today pod uwagę brane jest podanie drugiej dawki tego samego preparatu lub szczepionek mRNA.
- Bardzo prawdopodobne jest, że koncern Johnson & Johnson będzie się starał o pozwolenie na zastosowanie drugiej dawki. W charakterystyce produktu leczniczego jest zapisane, że jest to szczepionka jednodawkowa, dlatego wszelkie zmiany muszą być zatwierdzone przez organy regulacyjne - wyjaśnia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
-
Szczepienia przeciwko COVID-19. Dr Cessak o zakrzepach po J&J: "są tak ultrarzadkie, że ocena ich jest bardzo trudna" (WIDEO)
-
Szczepionka J&J robi furorę wśród młodych. Wymieniają dwa argumenty: wygoda i wakacje
-
Szczepienia przeciw COVID-19. Lekarze apelują o refundację testów w kierunku przeciwciał. NFZ odpowiada: To przekracza nasze kompetencje
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.