W Polsce nie ma systemu zapobiegania cukrzycy
Pacjenci z cukrzycą nie są odpowiednio edukowani. Choć w Polsce edukatorów diabetologicznych nie brakuje, kuleje system. A na cukrzycę choruje już ponad 2 mln osób.
Agnieszka o tym, że choruje na cukrzycę dowiedziała się niedawno. Po kilku miesiącach chodzenia od lekarza do lekarza i wielu seriach badań diagnoza brzmiała złowieszczo: cukrzyca typu 1. Ta gorsza - zależna od insuliny. W dwupokojowym mieszkaniu z Agnieszką na stałe zamieszkał glukometr. Poziom cukru we krwi dziewczyna ma mierzyć kilka razy dziennie. W razie gdyby wyszedł za niski lub za wysoki – powinna odpowiednio reagować.
- Tak mi powiedzieli u lekarza, dając szczątkowe informacje – wskazuje Agnieszka. Dziś dziewczyna już wie, jak powinna ułożyć swoją dietę, na co zwracać uwagę oraz jakich produktów pozbyć się ze swojego menu, a o jakie je wzbogacić. Tego wszystkiego dowiedziała się jednak z grup wsparcia. - Nikt mnie nie poinformował, że istnieją takie osoby, jak edukatorzy diabetologiczni, którzy mogliby pomóc mi w tych wszystkich organizacyjnych kwestiach.
1. Edukator diabetologiczny – pasja a nie zawód
W Wielkiej Brytanii każdy, nawet najmniejszy szpital posiada w swojej strukturze stanowisko edukatora diabetologicznego. Osoby na nim zatrudnione odpowiedzialne są za szerzenie wiedzy na temat cukrzycy wśród pacjentów. Cukrzykom pomagają ułożyć dietę, rodzinę chorego uczą prawidłowego odżywiania, mówią o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą jedzenie wysoko przetworzonej żywności.
Przeczytaj także:
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Taki makaron nie jest bombą kaloryczną. Polecany nawet cukrzykom
- Zaskakujące objawy cukrzycy. Często nie wiążemy ich z chorobą
W polskim systemie ochrony zdrowia funkcja edukatora diabetologicznego również istnieje. Pełnią ją najczęściej pielęgniarki i położne, które ukończyły specjalistyczny kurs w tym zakresie. W 2016 roku takich osób było ok. 3 tys. Problem w tym, że edukatorzy ds. diabetologii porady świadczą praktycznie za darmo, ponieważ takie usługi nie są przewidziane przez Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia jako obowiązkowe i refundowane.
- W Polsce w koszyku świadczeń gwarantowanych nie znajdziemy usługi edukatora diabetologicznego – podkreśla Andrzej Kozłowski, sekretarz Stowarzyszenia Edukacji Diabetologicznej. - Panie, które świadczą takie usługi, robią to często gratis, ponieważ zatrudnione są na zupełnie innym stanowisku, które nakłada na nie inne obowiązki – dodaje.
Takie traktowanie problemu, zamiast do poprawy stanu pacjentów z cukrzycą, często prowadzi do ignorowania przez nich choroby, a to z kolei wywołuje powikłania w postaci problemów na tle urologicznym czy sercowo-naczyniowym. W efekcie leczymy zamiast zapobiegać.
2. Eksperci: edukatorzy są potrzebni
Problemy, z jakimi na codzień spotykają się edukatorzy diabetologiczni zauważają eksperci.
- W naszym systemie nie ma konsekwencji. Brakuje struktur organizacyjnych, nie ma odpowiednio skomponowanych programów edukacyjnych, które później byłyby ewaluowane i na podstawie których możnaby wyciągnąć wnioski na przyszłość – mówi dr hab. Przemysława Jarosz-Chobot, konsultant wojewódzki w dziedzinie diabetologii w województwie śląskim.
- W szpitalach w województwie śląskim na stanowisku edukatora diabetologicznego pracują tylko 2 osoby. Reszta łączy tę funkcję z pracą pielęgniarki lub położnej. Na szczęście jest dużo stowarzyszeń pacjentów, ale to wszystko to "wolna amerykanka", a tutaj potrzebna jest konsekwencja i regularność – dodaje.
Usankcjonowanie zawodu edukatora diabetologicznego chcą także sami edukatorzy. Na przełomie kwietnia i maja 2016 roku Stowarzyszenie Edukacji Diabetologicznej złożyło w Ministerstwie Zdrowia Kartę Problemu Zdrowotnego. Dokument jest pierwszym krokiem do tego, by pacjenci z cukrzycą zostali objęci rytunową opieką edukatora.
Co ciekawe, Karta uzyskała nawet pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, utknęła jednak na dalszym etapie procedowania. Powód? Reforma służby zdrowia, która prowadzi do zupełnej reorganizacji systemu.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.