Zagrożenie czyha w aucie. Zwiększa ryzyko raka, niszczy mózg, obniża IQ
Nie tylko wypadki komunikacyjne mogą być poważnym zagrożeniem dla kierowców. Okazuje się, że bardzo niebezpieczne może być także to, co wdychają podczas jazdy. Chodzi o substancje zmniejszające palność, które mogą sprzyjać rakowi.
1. Wdychasz we własnym aucie
Z nowych badań opublikowanych na łamach "Environmental Science & Technology" wynika, że kierowca, a także pasażerowie podczas jazdy mogą być narażeni na wdychanie środków, które mogą zwiększać ryzyko raka.
Część z tych substancji została uznana za rakotwórcze. Mogą je zawierać np. wypełniacze siedzeń i są stosowane po to, by zmniejszyć palność.
Tymczasem według naukowców z Duke University wdychanie takich substancji może bardzo poważnie odbić się na zdrowiu, tym bardziej, że przeciętny kierowca nie spędza w aucie kilku minut, tylko znacznie więcej czasu.
Narażeni są więc szczególnie ci, których praca wiąże sie z częstym prowadzeniem auta czy osoby, ktore mają daleko do pracy. Zagrożone są także dzieci, które przemieszczają się autem ze swoimi rodzicami.
- Dojazdy do pracy nie powinny wiązać się z ryzykiem raka, a dzieci w drodze do szkoły nie powinny wdychać chemikaliów, które mogą uszkodzić ich mózg - podkreśla Lydia Jahl z Green Science Policy Institute cytowana przez serwis eurekaalert.org.
Ekspertka zaznacza, że w kontekście nowych badań ograniczenie ilości stosowanych do produkcji aut środków zmniejszających palność jest koniecznością.
2. Im cieplej, tym gorzej
Badanie przeprowadzone w USA na ponad 100 samochodach wykazało, że 99 proc. aut zawierało fosforan tris (1-chloroizopropylu) (TCIPP). To środek zmniejszający palność, który U.S. National Toxicology Program bada jako potencjalny czynnik rakotwórczy.
Większość samochodów zawierała środki zmniejszające palność na bazie estrów fosforoorganicznych, które są uznane w Kalifornii za czynniki rakotwórcze.
Sytuację pogarsza wysoka temperatura, która sprzyja silniejszemu wydzielaniu się szkodliwych chmiekaliów. Tymczasem wnętrze auta może się nawet nagrzać do 65 stopni Celsjusza.
Amerykańskie badania wykazały też, jak niebezpieczne mogą być takie substancje dla dzieci. Okazuje się, że przeciętne dziecko w USA traci od trzech do pięciu punktów IQ w wyniku narażenia na jeden środek zmniejszający palność stosowany m.in. do produkcji aut.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.
