Koronawirus na świecie. Amerykanka Jennifer Haller jest pierwszą osobą, której podano szczepionkę przeciwko koronawirusowi
Jennifer Haller zgłosiła się na ochotnika do testów nad nowatorską szczepionką przeciwko chorobie Covid-19. Preparat udało się opracować w rekordowo szybkim tempie, a to wiąże się również z ogromnym ryzykiem dla osób, na których jest testowany. Łącznie w pierwszej fazie badań weźmie udział 45 osób, które zgłosiły się na ochotników.
1. Jennifer Haller jest pierwszą osobą na świecie zaszczepioną przeciwko koronawirosowi
Amerykanka Jennifer Haller ma 43 lata. Kobieta przejdzie do historii jako pierwsza osoba, która otrzymała zastrzyk potencjalnej szczepionki przeciwko koronawirusowi. To pierwsza faza badań klinicznych, które sprawdzają bezpieczeństwo preparatu.
"Wszyscy czujemy się bezsilni wobec pandemii. To fantastyczna okazja, by coś zrobić" – mówiła w rozmowie z dziennikarzami.
Jennifer Haller sama zgłosiła się do udziału w testach. Jest mamą dwójki dzieci i jak podkreśla - zdecydowała się na to przede wszystkim z myślą o nich, żeby w przyszłości nie musiały przechodzić traumy związanej z walką z pandemią koronawirusa.
Zobacz także: Koronawirus - objawy i profilaktyka. Jak rozpoznać koronawirusa?
2. W USA rozpoczęły się testy na ludziach szczepionki przeciwko koronawirusowi
Na tym etapie szczepionka zostanie podana 45 osobom, które zgłosiły się na ochotników i przyjmą preparat na własne ryzyko. Wszyscy biorący udział w fazie testów dostaną dwie dawki specyfiku. Drugą przyjmą za dwa miesiące.
Jennifer Haller podobnie jak pozostali ochotnicy, którym zostanie podana nowatorska szczepionka będą monitorowani przez najbliższe 14 miesięcy, żeby dokładnie zaobserwować wpływ preparatu na ich organizm.
Jeśli badania potwierdzą skuteczność szczepionki, może być ona dostępna najwcześniej za rok.
Na całym świecie trwa wyścig z czasem. Zespoły z różnych państw świata robią wszystko, by jak najszybciej opracować szczepionkę, która uchroniłaby ludzi przed chorobą COVID-19. Z reguły takie prace trwają latami. Naukowcy muszą sprawdzić nie tylko skuteczność danego preparatu, ale również możliwe powikłania, które mogą wystąpić w organizmie pacjentów, którzy dostali szczepionkę. Ważny jest też długofalowy wpływ szczepionki na zdrowie i to, jak długo po jej podaniu przeciwciała utrzymują się w organizmie. Takie badania wymagają czasu.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Wiek lekarzy może stanowić zagrożenie w walce z wirusem
3. Nad szczepionką pracują też Niemcy
Nowatorskie badania prowadzone są w Instytucie Kaiser Permanente w Seattle, a sam preparat opracowała amerykańską firma Moderna. Równolegle badania nad opracowaniem szczepionki prowadzi co najmniej 20 innych zespołów naukowców na całym świecie. Poza preparatem testowanym w Stanach Zjednoczonych ogromne nadzieje wiązane są też z pracami prowadzonymi przez firmę Curevac z Niemiec. Tam zespołowi, który pracuje nad nowatorskim preparatem przewodzi Polka dr Mariola Fotin-Mleczek. Naukowcy w Niemczech są tuż przed przeprowadzeniem testów na zwierzętach, badania na ludziach mogłyby się tam rozpocząć w czerwcu.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Polka kieruje zespołem, który opracowuje szczepionkę zwalczającą wirus COVID-19
Z kolei chińscy lekarze testują skuteczność leczenia koronawirusa grupą leków stosowanych w terapii HIV. Części zakażonych podawany jest też eksperymentalnie lek o nazwie remdesivir, z którym wiązano duże nadziej podczas wybuchu epidemii Eboli. Na razie nie udało się znaleźć, żadnego leku, który skutecznie radziłby sobie z pokonaniem koronawirusa.
Dołącz do nas! Na wydarzeniu na FB Wirtualna Polska - Wspieram Szpitale - wymiana potrzeb, informacji i darów będziemy na bieżąco informować, który szpital potrzebuje wsparcia i w jakiej formie.
NEWSLETTER:
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.
