Trwa ładowanie...

Czy koronawirus może przenosić się drogą pokarmową?

Kolejne mutacje mogą doprowadzić do tego, że koronawirus będzie się przenosił również drogą pokarmową
Kolejne mutacje mogą doprowadzić do tego, że koronawirus będzie się przenosił również drogą pokarmową (Getty Images)

Rośnie odsetek osób zakażonych wariantem Delta, u których głównymi objawami COVID-19 są dolegliwości jelitowe. - Te objawy ze strony układu pokarmowego są o tyle niepokojące, że pokazują, że wirus rozszerza swoje spektrum możliwości uszkodzania różnych tkanek i narządów - alarmuje dr Paweł Grzesiowski. Czy to oznacza, że do zakażenia może dojść nie tylko drogą kropelkową?

spis treści

1. Wariant Delta Plus "jest jak pleśń na chlebie"

Delta - ten nowy szczep koronawirusa powoli staje się dominującym w Europie. W kolejnych państwach przybywa zakażonych nowym wariantem, a naukowcy już badają kolejne mutacje, wśród nich m.in. szczep Delta Plus. Jak tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, powstrzymanie mutacji jest prawie niemożliwe, bo każdy wirus RNA mutuje.

- Im więcej jest zachorowań, tym więcej powstaje nowych mutacji. I to jest kluczowe. W tych krajach, gdzie jest intensywny przyrost zakażeń, tak jak w Indiach, tam będą powstawały te mutanty w pierwszej kolejności - tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.

Zobacz film: "Dr Grzesiowski mówi, jak uniknąć fali epidemii z powodu otwarcia granic"
Koronawirus mutuje. Nie można wykluczyć, że będzie się przenosić drogą pokarmową
Koronawirus mutuje. Nie można wykluczyć, że będzie się przenosić drogą pokarmową (Getty Images)

Jednak kierunek zmian obserwowany w przypadku Delty może budzić niepokój. Na jego przykładzie widać dobitnie, że wirus dopracowuje swoją skuteczność. Pytanie, w jakim kierunku pójdą dalsze zmiany? Wiadomo, że nowy wariant jest o 64 proc. bardziej zakaźny niż Alfa (znany wcześniej jako brytyjski). Częściowo jest też w stanie ominąć odporność nabytą przez szczepienia oraz tę u ozdrowieńców, którzy przechodzili zakażenie wywołane wcześniejszymi wariantami. Czy to oznacza również cięższy przebieg choroby? - Nie można tego wykluczyć, patrząc na zmiany obecne w wariancie Delta Plus - przyznaje dr Grzesiowski.

- Wirus po wniknięciu do organizmu zaczyna się namnażać. Ten wariant, który się szybciej namnaża, potencjalnie jest bardziej niebezpieczny dla człowieka, bo powoduje, że szybko pojawiają się nowe cząstki wirusa w różnych narządach. To jak z pleśnią na chlebie: jak już mamy jedno miejsce zajęte, to dużo szybciej ten grzyb się rozchodzi po całym pieczywie, penetruje szybko w głąb. W tym wirusie to może być kluczowe, ponieważ jeżeli ten wirus szybciej się namnaża w płucach, to może oznaczać, że te uszkodzenia płuc będą jeszcze cięższe - wyjaśnia lekarz.

2. Czy koronawirus może się przenosić drogą pokarmową?

Lekarze z Wielkiej Brytanii i Indii zauważyli, że u osób zakażonych wariantem Delta częstymi objawami choroby jest ból gardła, zaburzenia słuchu, ale również dolegliwości jelitowe: biegunka, wymioty oraz bóle brzucha.

- Zaburzenia pokarmowe występowały przy COVID-19 zawsze. Tylko wcześniej to dotyczyło 5 proc. zakażeń, a teraz wygląda na to, że to występuje częściej. Te objawy ze strony układu pokarmowego są o tyle niepokojące, że pokazują, że wirus rozszerza spektrum możliwości uszkodzania różnych tkanek i narządów - wyjaśnia dr Grzesiowski. - Zawsze trzeba analizować, czy to nie będzie skutkować tym, że będzie np. przenoszony drogą pokarmową. Dotychczas tego nie doświadczaliśmy, ale to się może zmienić - dodaje ekspert.

Koronawirus przenosi się przede wszystkim drogą kropelkową, jednak w kontekście wariantu Delta coraz częściej pojawia się pytanie o możliwość szerzenia zakażeń również drogą pokarmową.

- Istnieje takie ryzyko, chociaż wiadomo, że na przeszkodzie stoi żołądek, w którym jest kwaśna treść i ona najczęściej skutecznie blokuje dostęp wirusowi do jelit. W związku z tym to musiałby być taki wirus, który przeżyje ten kwas solny w żołądku. Teoretycznie istnieje możliwość, że koronawiurs może się przemieścić z nosa, który był takim pierwotnym miejscem ataku, w kierunku gardła i jamy ustnej, które są wspólne dla przewodu pokarmowego i układu oddechowego. To na razie są jednak spekulacje, ale cały czas przyglądamy się temu wirusowi z dużym niepokojem, bo on jest niezwykle dynamiczny - mówi immunolog.

Dr Grzesiowski tłumaczy, że na razie wydaje się to dość mało prawdopodobne, ale nie można wykluczyć, że wkrótce pojawią się "ulepszone wersje" SARS-CoV-2. Z kolei po doniesieniach z Australii, gdzie odnotowano zakażenie Deltą u osób, które przechodziły w niewielkiej odległości od siebie, rozważa się też możliwości przenoszenia wariantu Delta drogą powietrzną.

- Koronawirus jest bardzo aktywny w swoich zmianach. To świadczy o jego młodości. To znaczy, że jest na początku tej drogi dostosowania do najlepszego wzorca, który będzie atakował najbardziej skutecznie, bo przecież celem wirusa jest wyłącznie adaptacja do nowego żywiciela i jak najszybsze namnażanie się - podsumowuje ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej.

3. Szczepienia a wariant Delta

Z badań opublikowanych w czasopiśmie naukowym "The Lancet" wynika, że po co najmniej dwóch tygodniach od przyjęcia drugiej dawki szczepionki Pfizera ochrona przed zakażeniem wariantem Delta wynosiła 79 proc. (przy 92 proc. skuteczności dla wariantu Alfa). Jeśli chodzi o AstraZenekę, to wynosiła ona 60 proc. (73 proc. dla wariantu Alfa).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze