Majka Jeżowska ma dziś urodziny. Wiadomo, jak "zatrzymała" młodość
Autorka kultowej piosenki "A ja wolę moją mamę" kończy 25 maja 2024 r. 64 lata, ale jej wygląd i energia na scenie zdają się przeczyć wiekowi. W jednym z najnowszych wywiadów zdradziła, co się kryje za jej sylwetką i jakiego składnika diety unikała przez wiele lat.
1. Korzysta z zabiegów medycyny estetycznej
Urodzona 25 maja 1960 r. Majka Jeżowska podbiła polską scenę muzyczną repertuarem dla dzieci. To właśnie powstałą w 1984 r. piosenkę "A ja wolę moją mamę" do dziś nucą miliony Polaków. Najnowsze dzieło muzyczne Jeżowskiej, efekt współpracy z Malikiem Montaną, powstało 45 lat po pierwszym wystąpieniu polskiej gwiazdy na scenie.
Piosenka i klip "Bawimy się w życie" dowodzą, że mimo upływu lat Majka Jeżowska wciąż jest pełna wigoru, ale też może pochwalić się młodzieńczym wyglądem. Zdaniem niektórych to zasługa medycyny estetycznej. Sama piosenkarka przyznała jakiś czas temu, że po latach wreszcie udało jej się zoperować nos.
- Trudno jest zaakceptować swój nos, który był złamany w dzieciństwie i zaczął rosnąć krzywo, aż zrobił się na nim garb. W dodatku często bolał. Przez lata nie zrobiłam operacji z braku kasy, odwagi, dobrego adresu lekarza… Nie mogłam "okiełznać" tego nosa w telewizji, na występach, bo tylko z jednej strony w miarę dobrze wyglądał. Wszyscy graficy mi poprawiali nos po sesjach zdjęciowych – wyjaśniła Jeżowska w rozmowie z polsat.pl.
W tej samej rozmowie szczerze powiedziała, że gdyby nie medycyna estetyczna, to piosenkarka by "tak dobrze nie wyglądała".
2. Jak Majka Jeżowska dba o zdrowie?
Majka Jeżowska w licznych wywiadach wyjaśniała, że nie jest zwolenniczką restrykcyjnych diet, ale sekret tkwi w umiarze i świadomości własnego ciała. Te dwa elementy gwarantują piosenkarce zdrowie oraz energię. 64-latka w niedawno opublikowanej rozmowie z JastrząbPost wyznała, że ze swojego jadłospisu właściwie wykreśliła tylko jeden składnik - mięso.
- To była jedyna rzecz, której mogłam się tak "bez bólu" pozbyć, ale wróciłam po wielu, wielu latach, dokładnie dwa lata temu, kiedy wylądowałam w szpitalu z zagrożeniem życia z powodu skandalicznie niskiego poziomu żelaza - wyjaśniła.
Przyznała za to, że nie jest w stanie wyeliminować z diety cukru, bo kocha słodycze. Jest też fanką pieczywa, makaronu, uwielbia pierogi i naleśniki. Jednocześnie podkreśliła, że nie ma zachcianek. - Jem, żeby przeżyć - powiedziała.
Na pytanie o to, czemu zawdzięcza swoją sylwetkę, Majka Jeżowska odpowiedziała szczerze, że od lat utrzymuje tę samą wagę.
- Nie mam jakiejś specjalnej recepty. Nie chodzę na siłownię, nie uprawiam żadnych sportów, po prostu w miarę zdrowo się odżywiam, mało jem i dużo się ruszam - podsumowała.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.