Czy ptasia grypa jest groźna dla człowieka? Paweł Grzesiowski wyjaśnia
"Wirus ptasiej grypy w człowieku wzbudza uogólnioną reakcję zapalną i prowadzi często do bardzo poważnych następstw zdrowotnych: w najlepszym razie do zapalenia płuc, a w najgorszym do śmierci" - wyjaśnia ekspert w dziedzinie immunologii dr Paweł Grzesiowski. Uspokaja jednak, że wirusem ptasiej grypy możemy się zarazić wyłącznie drogą kontaktową, czyli dotykowo albo wziewnie. Lekarze przypominają, że bardziej powinniśmy się obawiać zwykłej grypy.
1. Ministerstwo uspokaja, a ludzie pytają, czy na pewno jest bezpiecznie?
Wirus H5N8 jest przede wszystkim groźny dla drobiu, co wcale nie oznacza, że zagrożenie dla ludzi nie istnieje.
- Jeżeli człowiek zarazi się od zwierzęcia, to jest to sprawa groźna, dlatego że wirus ptasiej grypy w człowieku wzbudza uogólnioną reakcję zapalną i prowadzi często do bardzo poważnych następstw zdrowotnych: w najlepszym razie do zapalenia płuc, a w najgorszym do śmierci - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie immunologii i terapii zakażeń.
Lekarz wyjaśnia, że na razie nie ma powodów do paniki w związku z tym, że wirus nie ma możliwości przenoszenia się między ludźmi. Człowiek może się zarazić wyłącznie od zwierzęcia, dlatego wciąż nie mamy epidemii.
- Natomiast gdyby się zdarzyło, że dojdzie do mutacji wirusa, który będzie w stanie przenosić się między ludźmi, może to doprowadzić do rozwoju pandemii - tłumaczy medyk.
2. Uwaga na kontakt z surowym mięsem
Wielu przeraża wizja zjedzenia zakażonego mięsa czy jaj. Czy jeśli odkryjemy, że mięso mogło pochodzić z zagrożonej hodowli, powinniśmy zacząć się martwić?
- Tym wirusem nie zarazimy się tak jak salmonellą - mówi dr Paweł Grzesiowski.
Lekarz wyjaśnia, że wirus nie przenosi się drogą pokarmową, ale surowe mięso i jaja stanowią zagrożenie z innego względu.
- Wirusem ptasiej grypy możemy się zarazić drogą kontaktową, czyli dotykowo albo wziewnie, poprzez kontakt z chorym zwierzęciem, z jego odchodami lub mięsem. Dlatego, jeżeli ktoś dotyka rękami surowego mięsa, to jest ryzyko zarażenia właśnie poprzez dotyk, a potem wtarcia tego w okolicach spojówek, śluzówki nosa i jamy ustnej - to są miejsca, którymi może się ten patogen do nas dostać - wyjaśnia lekarz.
3. Ptasia grypa - groźna czy nie?
Wirus ptasiej grypy ginie w temperaturze 70 stopni Celsjusza. To dla nas dobra wiadomość. Można go również wyeliminować przy użyciu mydła i detergentów, a to oznacza, że przestrzeganie zwykłych zasad higieny powinno uchronić przed zagrożeniem.
Na ogół wystarczy przestrzegać poniższych zasad:
- Unikaj kontaktu z ptakami, zwłaszcza w dużych skupiskach, takich jak fermy czy gołębie na skwerach,
- nie jedz surowych jajek,
- pamiętaj o obróbce termicznej mięsa drobiowego,
- podczas kontaktu z surowym mięsem używaj jednorazowych rękawiczek,
- pamiętaj o dokładnym umyciu z użyciem detergentów wszystkich przedmiotów, które miały kontakt z surowym mięsem, takich jak deska do krojenia, nóż, czy miska,
- ważne aby surowe mięso drobiowe nie miało styczności z innymi produktami żywnościowymi.
To rady, które warto wziąć sobie do serca.
Główny inspektorat Sanitarny podkreśla, że "ryzyko zakażenia się człowieka tym wirusem praktycznie nie istnieje". Trzeba jednak pamiętać, że wcześniej zdarzały się pojedyncze historie, kiedy wirus z ptaków przenosił się na ludzi. Takie przypadki odnotowano w Azji i Afryce. Zdaniem ekspertów mogło to wynikać z nieprzestrzegania podstawowych zasad higieny.
Lekarze przypominają, że dużo większe zagrożenie stanowi dla nas w tym momencie zwykła grypa.
- Zagrożenie jest minimalne, to jest ułamek promila. To są przypadki skrajnie rzadkie. Dużo bardziej powinniśmy się martwić grypą, która nas normalnie atakuje, bo to jest realne zagrożenie. Każdego roku mamy blisko 4,5 mln zachorowań na grypę i przeziębienie - mówi dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
4. Wirus ptasiej grypy - groźny przeciwnik
Wysoce zjadliwy wirus ptasiej grypy - H5N8 wykryto po raz pierwszy 31 grudnia 2019 r. w gospodarstwie w gminie Uścimów na Lubelszczyźnie. Do tej pory odkryto łącznie 9 ognisk choroby - osiem w woj. lubelskim i jedno w Wielkopolsce, w powiecie Ostrów Wielkopolski. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zarażenia drobiu.
Wirus atakuje drób i dzikie ptaki, zwłaszcza te, które mają kontakt ze środowiskiem wodnym, czyli: kaczki, gęsi i łabędzie. Może się on rozprzestrzeniać na kolejne osobniki poprzez kontakt z zakażoną wodą, paszą, a nawet w przypadku zwierząt hodowlanych z niezdezynfekowaną odzieżą roboczą i sprzętem.
Wirusy grypy bardzo szybko mutują. Antybiotyki działają na bakterie, a nie na wirusy, a to oznacza, że brakuje skutecznych leków, które pomogłyby szybko wyleczyć pacjenta. Na razie jedyną skuteczną bronią w walce z nierównym przeciwnikiem jest wykrycie choroby na podstawie badań laboratoryjnych i leczenie objawowe.
Zobacz także: Leczenie ptasiej grypy
Wirus ptasiej grypy jest odporny na działanie niskich temperatur. W temperaturze 4 stopni Celsjusza jest w stanie utrzymać się przez ponad 2 miesiące, a zamrażalniku przez wiele miesięcy, a nawet lat.
Jego zjadliwość wynika również z faktu, że nie u wszystkich ptaków daje takie same objawy chorobowe. Niektóre z zakażonych osobników pod wpływem choroby zdychają, inne nie pokazują żadnych symptomów, stanowiąc "ciche" źródło zakażenia dla innych.
5. Nie ma zagrożenia dla ludzi, jest dla branży
Branża drobiarska znowu jest w potrzasku. W Polsce hoduje się ok. 200 mln sztuk drobiu rocznie. Jesteśmy w tej kwestii liderem w Unii Europejskiej i jednym z 10 największych światowych producentów drobiu obok Stanów Zjednoczonych, Chin i Brazylii.
Blisko połowa hodowanego drobiu jest przeznaczona właśnie na rynki zagraniczne. Tymczasem rośnie liczba krajów, które wprowadziły zakaz importu polskiego drobiu. Są wśród nich m.in. Korea, Singapur, RPA, a lista powiększa się.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.