Flurona, gryporona - jednoczesne zakażenie koronawirusem i wirusem grypy
Przełom lutego i marca co roku wiąże się ze zwiększoną liczbą zachorowań na grypę. Jednak w tym roku na sezon grypowy nałożą się zakażenia koronawirusem. Eksperci już nazywają to połączenie gryporoną lub fluroną. Według dr Karoliny Krupy-Kotary z Katedry Epidemiologii i Biostatystyki Wydziału Zdrowia Publicznego w Bytomiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, jednoczesnych zakażeń wirusem grypy i SARS-CoV-2 będzie coraz więcej.
1. Jednoczesne zakażenie koronawirusem i grypą
W ostatnich dniach w Izraelu potwierdzono pierwszy przypadek gryporony (zwanej fluroną), czyli jednoczesnego zakażenia wirusem grypy i SARS-CoV-2. Do podwójnego zakażenia doszło u kobiety, która nie była zaszczepiona przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 ani wirusowi grypy.
Kobieta niedawno urodziła dziecko, a jej stan określa się jako dobry, nie stwierdzono u niej poważniejszych objawów i niebawem zostanie wypisana do domu.
- Podobnych przypadków jest zapewne więcej, nie zostały jednak dotychczas zdiagnozowane – uważa dr Karolina Krupa-Kotara z Katedry Epidemiologii i Biostatystyki Wydziału Zdrowia Publicznego w Bytomiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
2. Należy znać wszystkie symptomy zakażenia nową mutacją
Ekspertka przypomina, że zarówno zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2, jak i wirusem grypy daje podobne objawy – oba zakażają górne drogi oddechowe i powodują kłopoty z oddychaniem. Jedynym pewnym i wiarygodnym sposobem ich rozróżnienia są testy diagnostyczne, wszelkie inne przypuszczenia nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi.
- Warto zatem znać wszystkie ewentualne symptomy zakażenia nową mutacją koronawirusa, aby w sytuacji, gdy czujemy, że mogliśmy się nim zakazić, zgłosić się do lekarza POZ, który skieruje nas na test diagnostyczny, aby móc się izolować od kontaktów z ludźmi do czasu poznania wyniku – dodaje dr Karolina Krupa-Kotara.
W Polsce szczyt zachorowań na grypę przypada z reguły na luty i marzec. Największy niepokój budzi jednak obecnie wariant Omikron koronawirusa, który ma dużą zdolność zakażania.
- Coraz powszechniej występuje w Europie, ale na tym obszarze wciąż dominującym wariantem jest delta. To budzi kolejne obawy badaczy, kiedy dwa warianty uznane przez WHO za najgroźniejsze spotkały się na jednym obszarze – podsumowuje ekspertka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.