Trwa ładowanie...

Inny przebieg COVID-19. Jak wygląda obecnie hospitalizacja pacjentów zakażonych koronawirusem?

Inny przebieg COVID-19. Jak wygląda obecnie hospitalizacja pacjentów zakażonych koronawirusem?
Inny przebieg COVID-19. Jak wygląda obecnie hospitalizacja pacjentów zakażonych koronawirusem? (East News)

Czwarta fala to nie tylko wzrosty zakażeń koronawirusem, ale także coraz wyższe liczby osób hospitalizowanych i tych, które zmarły z powodu COVID-19. - W aktualnej fali pandemii w przebiegu COVID-19 szybciej dochodzi do załamania i pogorszenia stanu zdrowia – twierdzi Adam Niedzielski. Słowa ministra zdrowia potwierdza prof. Joanna Zajkowska i tłumaczy, z czego to wynika.

spis treści

1. Inny przebieg kliniczny COVID-19

Na odbywającym się w środę Kongresie 590 minister zdrowia Adam Niedzielski zabrał głos w sprawie obecnej sytuacji pandemicznej w Polsce. Przyznał, że choć pacjentów, którzy są obecnie hospitalizowani z powodu COVID-19, jest mniej niż w ubiegłym roku, to niepokojem napawa gwałtowniejszy przebieg choroby wywołanej SARS-CoV-2.

- Przebieg kliniczny choroby jest inny. W aktualnej fali pandemii w przebiegu COVID-19 szybciej dochodzi do załamania i pogorszenia stanu zdrowia – mówił szef resortu zdrowia.

Zobacz film: "Wariant Delta w Polsce. Prof. Zajkowska wyjaśnia dlaczego jest nieunikniony"

Prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku potwierdza słowa ministra Niedzielskiego i dodaje, że niestety, ale hospitalizacji i zgonów będzie jeszcze więcej.

- Z mojej obserwacji wynika, że obecnie tych ciężkich przypadków COVID-19 jest w szpitalu na pewno więcej. Pacjenci później do nas trafiają. Przychodzą często z zaawansowaną już chorobą, wymagają tlenoterapii i inwazyjnych metod leczenia – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Zajkowska.

- Patrząc na dzisiejsze zakażenia i liczbę hospitalizacji, możemy prognozować, że tych ciężkich przebiegów i zgonów będzie w najbliższych tygodniach coraz więcej. Sytuacja będzie najtrudniejsza w tych regionach, które są najmniej wyszczepione. To widać najbardziej w województwie lubelskim. Na Podlasiu też ta fala przybiera na sile. Tam możemy się spodziewać największych wzrostów – dodaje lekarka.

Inny przebieg COVID-19. Jak wygląda obecnie hospitalizacja pacjentów zakażonych koronawirusem?
Inny przebieg COVID-19. Jak wygląda obecnie hospitalizacja pacjentów zakażonych koronawirusem? (East News)

2. Choroba rozwija się szybciej

Prof. Zajkowska podkreśla, że choć czwarta fala dopiero się zaczęła, to w szpitalach z powodu COVID-19 przebywa już ponad dwa tysiące zakażonych pacjentów i jest to liczba, którą należy uznać za wysoką. Do wzrostu hospitalizacji niewątpliwie przyczynia się dominacja wariantu Delta. To właśnie ta mutacja sprawia, że choroba może rozwinąć się do ciężkiego stadium w ciągu zaledwie tygodnia, a nie jak to miało miejsce podczas poprzedniej fali - w ciągu dwóch.

- Pacjenci szybciej trafiają z rozwiniętą formą choroby. Rzeczywiście podczas poprzedniej fali było tak, że stan pacjenta podczas drugiego tygodnia albo się poprawiał, albo się załamywał. Natomiast w tej chwili wcześniej ujawniają sie niewydolności oddechowe. Można powiedzieć, że jest to pewna tendencja. Delta jest znacznie bardziej zakaźna i okres, w którym dochodzi do ciężkiego przebiegu choroby, skraca się. Może to wynikać zarówno z charakteru samego wirusa, jak i późnego zgłaszania choroby przez pacjentów – tłumaczy prof. Zajkowska.

Lekarka podkreśla, że przeważającą większość hospitalizowanych w dalszym ciągu stanowią niezaszczepieni. Tlenoterapii najczęściej zaś wymagają osoby starsze, jednak zdarza się, że ciężko chorują także młodzi.

- Nie ma reguły, gdy chodzi o ciężki przebieg choroby. Przykładowo dzisiaj przekazałam na inny oddział ciężko chorego na COVID-19 39-latka. Pacjent jest stosunkowo młody, a jego stan z biegiem czasu wcale się nie poprawia. Widzimy, że młodzi ludzie częściej obecnie przechodzą w stan niewydolności oddechowej – dodaje prof. Zajkowska.

3. Jest jeszcze wiele do poprawy

Prof. Joanna Zajkowska podkreśla także, że wciąż dużym zagrożeniem są osoby, które nie chcą wykonywać testów w kierunku koronawirusa. Przyczyny ich niechęci upatruje jednak w zbyt skomplikowanej procedurze obowiązującej w naszym kraju, która wymaga w pierwszej kolejności skierowania od lekarza.

- Ludzie nie przychodzą na testy i do lekarza, bo uważają, że lepiej przechorować w domu. Uważam, że rządzący powinni zadbać o większą liczbę punktów drive-thru, o jakieś ułatwienie, które pozwali samodzielnie zgłosić się na szybki test antygenowy i pójść do punktu wymazu bez skierowania. Dzięki temu można byłoby szybciej decydować o izolacji, leczeniu czy hospitalizacji i uniknąć kolejnych niepotrzebnych zakażeń oraz zgonów. To sprawdziło się już w innych krajach, np. Niemczech czy Austrii. U nas w dalszym ciągu wymaga to poprawy – podsumowuje ekspertka.

4. Raport Ministerstwa Zdrowia

W czwartek 7 października resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 2007 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Z powodu COVID19 zmarło 8 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 21 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze