Koronawirus. Leczenie wariantu Delta w domu. Lekarze ostrzegają, by nie stosować niektórych leków

Lekarze ostrzegają, że w początkowych stadiach wariant Delta doskonale się maskuje i może przypominać zwykłe przeziębienie lub grypę żołądkową. Na co zwrócić uwagę i jak leczyć w domowych warunkach COVID-19, spowodowany przez nowe warianty SARS-CoV-2? Wyjaśniają prof. Joanna Zajkowska oraz dr Michał Sutkowski.

1. Wariant Delta daje inne objawy

Eksperci nie mają wątpliwości, że wariant Delta koronawirusa już tej jesieni stanie się dominującym w Polsce. Z doświadczeń innych krajów, gdzie wariant ten już się rozprzestrzenił, wiemy, że powoduje on nieco inne objawy. Przykładowo - rzadziej występuje utrata węchu i smaku oraz wysoka gorączka na początku choroby.

Zobacz film: "Pacjentów z Deltą jest więcej niż podaje to MZ"

Dominują natomiast objawy, które w poprzednich falach epidemii były obserwowane sporadycznie. Lekarze z Rosji, gdzie wariant Delta właśnie sieje spustoszenie, alarmują, że u dużej liczby zakażonych w pierwszej kolejności występują objawy ze strony układu trawiennego. Biegunki, wymioty oraz bóle brzucha są tak częste, że część medyków nazywa Deltę "żołądkowym COVID".

Czy inne objawy wymagają specyficznego leczenia?

Jak wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UM w Białymstoku, nie ma odrębnych rekomendacji leczenia COVID-19 w zależności od wariantu koronawirusa.

- Deltę, podobnie jak pozostałe zakażenia SARS-CoV-2, leczymy objawowo - wyjaśnia ekspertka. Jest jednak pewne "ale".

2. Biegunka w zakażeniu Delta. Tego leku nie wolno przyjmować

Prof. Zajkowska mówi, że wciąż nie jest jasne, dlaczego właśnie w przypadku wariantu Delta częściej dochodzi do objawów od strony układu trawiennego.

- Sama istota choroby polega na tym, że wirus wywołuje objawy tam, gdzie ma dostęp do receptorów ACE2, dzięki którym może wnikać do komórek. Czasami wirus dostaje się do nabłonka oddechowego, a czasami do przewodu pokarmowego i tam właśnie zakaża komórki - wyjaśnia prof. Zajkowska.

Co ciekawe na początku choroby mogą wystąpić wyłącznie objawy żołądkowe, co powoduje, że łatwo je pomylić z zatruciem pokarmowym czy grypą żołądkową. - Dlatego jeśli zaobserwujemy u siebie takie dolegliwości, warto skontaktować się z lekarzem - podkreśla dr Michał Sutkowski, szef Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

Jak wyjaśnia lekarz, "żołądkowy COVID" jest leczony standardowymi metodami, które obejmują:

• nawadnianie,
• podawanie elektrolitów,
• przyjmowanie leków przeciwhistaminowych.

- Najważniejsze jest w takich przypadkach nie dopuścić do odwodnienia organizmu. Można je rozpoznać po suchości skóry oraz ilości i koloru moczu. Jednak nie radziłbym diagnozować tego na własną rękę. U dzieci i dorosłych z obciążeniami czasami wystarczy nawet jedna doba, aby przy intensywnej biegunce i wymiotach doszło do odwodnienia. Wtedy konieczne jest podanie kroplówki w szpitalu - wyjaśnia dr Sutkowski.

Z kolei prof. Zajkowska podkreśla, że pacjenci z "żołądkowym COVID" nie powinni stosować leków przeciwbiegunkowych.

- Przyjmowanie leków zapierających hamuje perystaltykę jelit, przez co w organizmie są zatrzymywane toksyny. Więc stosowanie takich leków na własną rękę może spowodować ciężkie powikłania - ostrzega specjalistka.

3. Od bólu gardła do utraty słuchu

Prof. Zajkowska zwraca uwagę, że wariant Delta w odróżnieniu od poprzednich mutacji SARS-CoV-2, częściej osadza się w gardle. Dlatego też u osób zakażonych obserwowane są przypadki bólu gardła oraz zapalenia migdałków.

Potwierdzają to również analizy Zoe COVID Symptom Study, brytyjskiej aplikacji, z której korzystają setki tysięcy ludzi na całym świecie. W ostatnich miesiącach najczęstsze objawy zgłaszane przez zakażonych koronawirusem w Wielkiej Brytanii to:

• ból głowy,
• ból gardła,
• katar,
• gorączka,
• uporczywy kaszel.

Według dra Sutkowskiego ból gardła przy COVID-19 nie wymaga specyficznego leczenia. Więc w przypadku wystąpienia lekkich objawów wystarczy zastosować leki przeciwbólowe oraz zmniejszające obrzęk. Ważne jest nawilżanie gardła poprzez np. płukanie roztworami z soli albo inhalacje.

- Przyczyny bólu gardła mogą być różne. Może to być zwykłe zapalenie, ale również nadkażenie bakteryjne, jak przykładowo angina paciorkowa. W takich przypadkach leczenie jest całkowicie inne. Czasami więc wystarczy nawilżać gardło, a czasami trzeba podać zastrzyk albo antybiotyk. Musi o tym zadecydować lekarz — wyjaśnia dr Sutkowski.

4. Zakażenie wariantem Delta. Sterydy i antybiotyki

Już podczas poprzednich fal epidemii koronawirusa lekarze alarmowali, że coraz więcej Polaków na własną rękę leczy COVID-19. Przy tym wielu pacjentów stosowało antybiotyki oraz sterydy, po czym lądowało w szpitalu w ciężkim stanie. W przypadku zakażenia wariantem Delta powikłania po samoleczeniu mogą być jeszcze częstsze i cięższe.

- Branie nieodpowiednich leków na własną rękę może się skończyć dramatem. Zwłaszcza przy biegunkach lub wymiotach nieprawidłowe stosowanie antybiotyków i sterydów może tylko pogorszyć nasz stan - wyjaśnia dr Michał Sutkowski.

Istnieje ryzyko, że niekontrolowane stosowanie sterydów lub antybiotyków może doprowadzić do spadku odporności.

- W ogóle stosowanie antybiotyków przy COVID-19 nie jest zalecane. Wyjątek stanowi tylko podejrzenie nadkażenia. Natomiast sterydy wziewne są podawane tylko w momencie wystąpienia duszności i wyłącznie pod nadzorem lekarza - podkreśla prof. Joanna Zajkowska.

Zobacz także: Wariant Delta. Czy szczepionka Moderny jest skuteczna w przypadku wariantu indyjskiego?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.